Mimo że często postrzega się go jako postawę mało praktyczną w życiu, altruizm jest metodą na przetrwanie ludzkości. Dzięki symulacjom komputerowym udowodnił to student Politechniki Krakowskiej. Kluczem okazała się teoria gier w matematyce oraz powtarzanie dylematu więźnia.
Dylemat więźnia polega na prostej hipotezie. W pewnym teleturnieju dwie osoby dostają do podziału nagrodę. Każda z osób może wybrać kooperację albo zdradę, jednak nie mogą się ze sobą komunikować, więc muszą przewidzieć co zrobi druga osoba. Jeśli obie wybiorą kooperację, każda dostaje po 3 tysiące złotych. Jeśli obie wybiorą zdradę, każda dostaje po tysiąc złotych. Natomiast jeśli jedna osoba zdradzi, a druga będzie chciała współpracować, to tylko ta pierwsza dostaje 5 tysięcy. Zdradzona nie dostaje nic, jako że „naiwnie” chciała współpracować. Co wybierzemy w tej sytuacji? W teorii gier gracz podejmuje racjonalne decyzje, które zawsze są możliwie jak najbardziej korzystne, więc w tym przypadku teoretycznie opłaca się zawsze zdradzać drugą osobę, bo przynosi to największe zyski. Z dylematem więźnia mamy do czynienia w wielu sytuacjach, np. gdy dwa państwa toczą ze sobą wyścig zbrojeń i zastanawiają się, czy się zbroić, czy rozbrajać. Gra ta występuje w takich naukach, jak ekonomia, polityka czy socjologia.
Pierwszym naukowcem, który postanowił zgłębić tajemnice altruizmu przy pomocy matematyki i teorii gier był Robert Axelrod – amerykański politolog z Uniwersytetu Michigan. Jego badaniami zainteresował się student Politechniki Krakowskiej Jakub Chmiel, który na ich podstawie napisał program przeprowadzający powtórzenia dylematu więźnia między szerokimi populacjami osobników grających różnymi strategiami. Przykładowe strategie (fenotypy) w dylemacie więźnia – zastosowane w programie studenta – są następujące:
Program sprawdzał, co się stanie z losową populacją grającą w powtarzany dylemat więźnia na przestrzeni wielu pokoleń, dodając element promujący strategię tych osobników, którzy radzili sobie lepiej od innych. Po przeprowadzeniu wielu symulacji Jakub Chmiel zauważył, że zazwyczaj populacja zostaje w pewnym momencie zdominowana przez osobniki wyróżniające się szczególnymi cechami: są mili (zaczynają od współpracy), nie zazdroszczą (w pojedynczej interakcji zawsze przeciwnicy wygrywają tyle samo lub więcej niż oni sami), są uczciwi (nie zdradzają pierwsi), reagują na zdradę przeciwnika, ale czasem po prostu wybaczają.
Cechy te są bardzo podobne do altruizmu, do umiejętności sprawienia dobra innym, kosztem swojego dobra, co może sugerować, dlaczego altruizm występuje w przyrodzie. W końcu nic dziwnego, że jeśli matematyczne symulacje pokazują nam najlepszą strategię, jaką można grać w sytuacji zdrady lub współpracy, to w końcu ta najlepsza strategia ujawni się w naturze – przekonuje student II roku matematyki na Politechnice Krakowskiej oraz członek Studenckiego Koła Naukowego Matematyków PK.
Napisany przez niego program dodatkowo dokonywał samoaktualizacji pod kątem preferencji tych fenotypów, które miały najlepsze wyniki w kolejnych pokoleniach danej populacji. W przeważającej liczbie przypadków zwyciężali osobnicy charakteryzujący się wyżej wymienionymi cechami i z każdym pokoleniem ich liczba wzrastała aż do całkowitej dominacji. Matematyka pokazuje więc, że aby zyskać najwięcej z otaczającego świata, trzeba zachowywać się, jak zwycięski genotyp. Trzeba być miłym, nie być zazdrosnym, być uczciwym, ale nie dać się wykorzystywać i czasem powinno się wybaczać. Program napisany przez Jakuba Chmiela pokazuje również, że nawet w sytuacji, gdy populacja startuje z pozycji przeważającej nieufności, a więc częstej zdrady względem siebie nawzajem, w procesie ewolucji pojawiają się mutacje osobników, które zmieniają ich punkt widzenia. Mimo krzywd doznanych w wyniku zdradliwego zachowania decydują się wybaczać.
W pojedynkę taki osobnik mógł zdziałać niewiele, ale kilku takich osobników mogło łączyć się w grupy i na przykład produkować więcej dóbr niż grupy konkurencyjne, które się wzajemnie zwalczały i zdradzały. W momencie, gdy reprezentacja osób „wybaczalskich” w populacji osiągnęła pewien poziom, społeczeństwo mogło rozwijać w sposób skokowy. Dobór naturalny preferował geny takich osób. Po wielu latach obserwujemy, że wynikiem ewolucji są zachowania altruistyczne – zauważa Jakub Chmiel.
Nad problemem altruizmu zastanawiało się wielu badaczy. Chociażby Piotr Kropotkin, który jako jeden z pierwszych uczonych spojrzał na altruizm, jak na sumę zysków i strat, które podświadomie są analizowane przez ludzi czy zwierzęta. Swój wkład miał także William Hamilton, który badał temat doboru krewniaczego. Należy również wspomnieć o George’u Price’ie, chemiku, twórcy równania kowariancyjnego, znanego jako równanie Price’a. Kwestia „dobroci wśród zwierząt” pojawiła się również w badaniach na ewolucją Karola Darwina.
źródło: PK
Po Forum Akademickim spodziewałem się czegoś więcej niż kopiowania artykułów ze strony PK bez żadnego zastanowienia i krytycznej oceny. Ale ze strony samego PK również.
> Dzięki symulacjom komputerowym udowodnił to student Politechniki Krakowskiej.
Podobne symulacje są dostępne online również na youtube (kanały Veritasium, Primer, Code BH), czasem na przykładzie innych "gier".
Słowo "udowodnił" jest tutaj zdecydowanie nadużyte, ponieważ takie wyniki są znane w literaturze od wielu lat, a i w latach 2023 i 2024 powstały publikacje analizujące te mechanizmy przy użyciu algorytmów ewolucyjnych.
To jest kolorwa wizualizacja wykonana przez studenta, dobre ćwiczenie lub projekt na laboratoria z algorytmów - i nic więcej.
Proszę o odrobinę rzetelności naukowej i minimum pracy włożonej w weryfikację tego typu artykułów.
Tego typu symulacji robionych jest na świecie rocznie dziesiątki, a może i setki; jest cały nurt badań zajmujący się wieloagentowym uczeniem ze wzmocnieniem, a problem wykształcania się mechanizmów współpracy czy "altruizmu" jest jednym z głównych, które badają ludzie w tej dziedzinie. Forum Akademickie powinno jednak uważać z kopiowaniem takich przehype'owanych tekstów, bo trochę wstyd...
Mój znajomy, dość znany uczony, na pytanie: czy to jest znane...? przerywał pytającemu i bez usłyszenia całego pytania odpowiadał: Tak. Współczesna nauka jest zbyt zawansowana, aby tak proste i oczywiste tematy nie były od lat badane. To tylko laikowi może się wydawać, że naukach przyrodniczych i społecznych użycie modeli matematycznych i metod komputerowych jest jakimś novum.
Dokładnie, to są już bardzo znane i stare sprawy. Teoria gier została zaproponowana 70 lat temu !! Ponad 20 lat temu posypały się nagrody Nobela za zastosowanie teorii gier w modelach ekonomicznych. W filmie "Piękny umysł" jest także nawiązanie do tej tematyki, gdzie główny bohater, czyli John Nash opisuje jak wpadł na swoją teorię. Nash rozwijał swoje pomysły juz w latach 50, a nagrodę Nobela otrzymał w 1994. Film jest oparty na faktach. Teoria gier jest też często stosowana w symulacjach komputerowych. prowadzono wiele turniejów, graczami były programy komputerowe grające (nawet w dylemat więźnia). Opisany tu model symulacyjny też nie jest nowy, już od kilku lat w sieci można znaleźć takie symulatory "gry w życie", gdzie łączy się metody ewolucyjne z teorią gier. Jest tego na prawdę wiele.