Aktualności
Badania
24 Lipca
Źródło: www.uwm.edu.pl
Opublikowano: 2023-07-24

Badacze z UWM sprawdzili, jak intensywna produkcja drobiu wpływa na środowisko

Problemem nie jest mięso drobiowe, lecz zmiany, jakie w środowisku wywołuje ferma drobiu i intensywny chów kurcząt – wynika z badań prowadzonych na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie.

Mięso drobiowe to jeden z kluczowych rodzajów żywności pochodzenia zwierzęcego. Wysoka zawartość białka przy stosunkowo niskiej zawartości tłuszczu sprawia, że jest uważane za zdrowy wybór żywieniowy. Co istotne, Polska jest największym producentem drobiu w Europie.

Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że produkcja drobiu wpływa na środowisko w dużo większym stopniu niż produkcja innych rodzajów żywności. Fermy emitują zanieczyszczenia do wszystkich komponentów środowiska: powietrza, gleb, wód powierzchniowych oraz gruntowych, wpływając tym samym na człowieka, zwierzęta i rośliny. Interesowało nas, jak ferma drobiu wpływa na środowisko przyrodnicze – relacjonuje prof. Agnieszka I. Piotrowicz-Cieślak z Wydziału Biologii i Biotechnologii UWM.

Naukowcy wzięli pod lupę niedużą, bo liczącą tylko pięć kurników, fermę drobiu. Analizowali dwa aspekty – glebę i odwierty hydrogeologiczne z piezometrami, czyli otworami obserwacyjnymi służącymi do oceny stopnia skażenia wód gruntowych, które pokrywają 1/3 światowego zapotrzebowania na wodę pitną. Do badania pobierano wodę z poziomu od 25 do 45 m.

W wodzie gruntowej pobranej na głębokości 35 m wykryliśmy siedem leków. Poza tymi odwiertami badaliśmy też wodę kranową – pitną. Analizowaliśmy trzy lokalne ujęcia i w każdym stwierdzaliśmy obecność antybiotyków. Spożywanie wód zanieczyszczonych antybiotykami powoduje przedostawanie się leków do organizmów człowieka i zwierząt. Nawet tak niewielkie stężenia w żywności i wodzie, które nie wywierają wyraźnego działania terapeutycznego, mogą być szkodliwe, szczególnie dla dzieci – wskazuje badaczka.

Jak podkreśla, do najczęstszych zanieczyszczeń emitowanych przez fermy drobiu należą leki i fosforany. Te ostatnie należą wprawdzie do składników pokarmowych roślin i nie są uznawane za toksyczne, ale ich duże stężenia powodują problemy środowiskowe – użyźnienie wód i nadmierny rozwój glonów. W glebach występujących w okolicy badanej fermy drobiu olsztyńscy naukowcy stwierdzili dwuipółkrotnie wyższą zawartość fosforu w porównaniu ze średnią ogólnopolską.

Nadmierna ilość fosforanów w glebie ogranicza pobieranie żelaza i cynku przez rośliny, co powoduje objawy niedoboru tych pierwiastków. Niedobór cynku w roślinach skutkuje niedoborem u ludzi, ponieważ rośliny są głównym źródłem tego pierwiastka dla człowieka – zwraca uwagę prof. Agnieszka I. Piotrowicz-Cieślak.

Dodaje, że największą grupę zanieczyszczeń organicznych emitowanych przez intensywne hodowle drobiu w Polsce stanowią farmaceutyki. W badanych glebach wykazano obecność m.in. enrofloksacyny, ciprofloksacyny i trimpetoprimu, czyli antybiotyków o szerokim spektrum działania. Jak zaznacza prof. Piotrowicz-Cieślak, nawet w niewielkich stężeniach przyczyniają się do rozprzestrzenienia zjawiska antybiotykooporności, wpływając tym samym na zdrowie człowieka. Nawet w niewielkich stężeniach mogą wpływać na skład mikrobiomu glebowego i roślinnego.

Oprócz tego wykryliśmy pozostałości metoklopramidu i karbamazepiny. Metoklopramid jest lekiem przeciwwymiotnym, poprawiającym perystaltykę jelit. Karbamazepina jest z kolei środkiem przeciwlękowym i uspokajającym. Trwale zanieczyszcza środowisko, bo jest odporna na degradację. Obecność karbamazapiny w okolicach intensywnych ferm drobiu nie była dotąd nigdzie na świecie stwierdzana. W badanych glebach wykryliśmy ponadto pozostałości pestycydów i herbicydów – raportuje badaczka z Katedry Fizjologii, Genetyki i Biotechnologii Roślin UWM.

Jej zdaniem skażenie środowiska na obszarze wokół kurników należy rozpatrywać w zależności od dominującego kierunku wiatrów. Co zaskakujące, wyższa emisja zanieczyszczeń obserwowana jest w odległości powyżej 250 m od kurnika niż bezpośrednio w jego pobliżu. Zwraca też uwagę na obecność związków nie tylko w glebie, ale również w wodzie gruntowej.

Jeżeli w fermie drobiu stosuje się obornik po antybiotykoterapii, to spływająca woda deszczowa wymywa leki do wód gruntowych, w których panują warunki beztlenowe, a w związku z tym leki nie rozkładają się. W wodach gruntowych stwierdzamy ich więc dużo więcej niż w samej glebie. Zawartość leków zależy od tego, w którym momencie je oznaczamy i wykazuje zmienność zależną od opadów, pory roku, temperatury itp. – wyjaśnia badaczka, dodając, że jeśli kurczak dostaje jakąś porcję leków, to aż od 20 do 70 proc. tej dawki wydala w stanie niezmienionym. – To nie w mięsie drobiowym jest więc problem, ale w tym, jakie zmiany w środowisku wywołuje ferma drobiu – dowodzi.

W jej ocenie ciągłe przebywanie w bezpośrednim sąsiedztwie kurników stanowi duże zagrożenie dla zdrowia człowieka. Naukowcy z UWM już planują kolejne projekty związane z badaniem wpływu stosowania leków na środowisko. Chcą m.in. sprawdzić, jak rośliny wodne reagują na zanieczyszczenia.

MK, Anna Wysocka, źródło: UWM

Dyskusja (1 komentarz)
  • ~Marian 20.11.2023 10:19

    Proponuję zapoznać się z źródłem.
    https://bazawiedzy.uwm.edu.pl/info/article/UWM00b401108a0c4ed6b67003c831fcca16?r=publication&ps=20&tab=&title=Publikacja%2B%25E2%2580%2593%2BIntensive%2Bpoultry%2Bfarming%253A%2Ba%2Breview%2Bof%2Bthe%2Bimpact%2Bon%2Bthe%2Benvironment%2Band%2Bhuman%2Bhealth%2B%25E2%2580%2593%2BUniwersytet%2BWarmi%25C5%2584sko-Mazurski&lang=pl

    Niestety badania są bardzo obiektywne. W świetle obowiązujących przepisów i w ogóle zdrowego rozsądku przedostanie się leków albo związków mineralnych do wód gruntowych jest działaniem umyślnym a nie przebiegającym w sposób naturalny np. z procesu nawożenia.