Wykorzystaniem rozwiązań zdrowia mobilnego (mHealth) w wykrywaniu i leczeniu pacjentów z migotaniem przedsionków zajmuje się dr Monika Gawałko z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Migotanie przedsionków jest najczęstszym utrwalonym zaburzeniem rytmu serca. Nieleczone może doprowadzić do poważnych powikłań. To choroba, która częściej dotyka mężczyzn, a ryzyko jej wystąpienia wzrasta wraz z wiekiem. Do charakterystycznych objawów należą: kołatania serca, zawroty głowy, duszności, ale także omdlenia. Migotaniu przedsionków często towarzyszy nadciśnienie, niewydolność serca czy choroby tarczycy.
W zdrowym sercu skurcz przedsionków i komór następuje w odpowiedzi na powtarzające się impulsy elektryczne, które powstają w tzw. węźle zatokowym. Podczas migotania impulsy te powstają w różnych miejscach, a przedsionki serca przestają się regularnie kurczyć i zaczynają drżeć, „migotać”. Powoduje to zaburzenia przepływu krwi, co zwiększa ryzyko powstania skrzeplin, które mogą doprowadzić do udaru mózgu – najczęstszego powikłania zakrzepowo-zatorowego migotania przedsionków. Zbyt późne rozpoznanie i wprowadzone leczenie może skończyć się śmiercią chorego. Leczenie migotania przedsionków obejmuje leki zmniejszające ryzyko incydentów zakrzepowo-zatorowych, leki kontrolujące częstość akcji i rytmu serca oraz procedury przywracające
prawidłowy rytm serca.
Telemedycyna pomoże?
Dr Monika Gawałko z I Katedry i Kliniki Kardiologii na Wydziale Lekarskim Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w swojej pracy wykorzystuje możliwości oferowane przez mHealth (mobile health). Telemedycyna może mieć różne formy: teleporady, połączenia wideo lub czatu online, poprzez wymianę wiadomości i dokumentów drogą bezpiecznej poczty komputerowej. Rozwiązania z zakresu zdrowia mobilnego pozwalają także na zdalną diagnostykę i monitorowanie parametrów, takich jak poziom cukru, wartości ciśnienia tętniczego lub czynności serca.
Moje zainteresowanie telemedycyną, w tym rozwiązaniami mHealth, nasiliło się podczas pandemii
COVID-19, kiedy odgrywały one istotną rolę w podtrzymaniu kompleksowej opieki nad
pacjentami. Pandemia pokazała, że powszechne wdrożenie rozwiązań telemedycznych jest niezwykle
ważne i oznaczałoby nową jakość w systemie ochrony zdrowia. Co więcej, kolejne analizy wskazują,
że zdalna opieka zmniejsza też koszty leczenia, zapobiegając hospitalizacjom, zmniejszając
obciążenie ośrodków medycznych i optymalizując pracę personelu – mówi dr Monika Gawałko, która w listopadzie ubiegłego roku została stypendystką programu L’Oréal-UNESCO Dla Kobiet i Nauki.
Jej badania skupiają się na budowaniu infrastruktury do zdalnego monitorowania pacjentów i czynników ryzyka wystąpienia u nich migotania przedsionków. Celem jest lepsze poznanie i kontrola tego schorzenia poprzez zastosowanie rozwiązań mHealth oraz modeli predykcyjnych, w tym sztucznej inteligencji, do oceny klinicznej pacjentów. Efektem ma być optymalizacja leczenia i polepszenie rokowania pacjentów z migotaniem przedsionków, tym samym zmniejszenie nakładów finansowych związanych z hospitalizacją chorych.
Swoje badania dr Gawałko wykonuje nie tylko w WUM, gdzie w 2018 roku uzyskała tytuł lekarza medycyny. Odbywała także staże w Maastricht University Medical Center (Niderlandy), na Wydziale Nauk Biomedycznych Uniwersytetu Kopenhaskiego (Dania) oraz Instytutu Farmakologii Uniwersytetu Duisburg-Essen (Niemcy).
MK
Podziwiam młodą piękną i mądrą kobietę. Jestem zainteresowany telemedycyną mam migotanie przedsionków napadowe podejrzewam bezdech senny ale tam gdzie mieszkam nie są robione dłuższe badana dlatego chętnie bym wziął udział w eksperymencie na odległość wiem że przysyłane są urządzenia i przez aplikację można się łączyć i otrzymać diagnozę.Usłyszałem o Pani w audycji radiowej jak z wielką pasją dzieliła się Pani swoimi planami od tej pory z optymizmem patrzę na młodzież.Pozdrawiam