Aktualności
Badania
21 Grudnia
www.sci.esa.int
Opublikowano: 2018-12-21

CBK PAN i Astronika zbadają księżyce Jowisza

Polscy naukowcy i inżynierowie pracują nad aparaturą, która w misji JUICE Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) poleci badać księżyce Jowisza. Udział Polski w tej misji to koszt rzędu 4,5 mln euro.

Decyzję o realizacji misji JUICE (JUpiter ICy moon Explorer) Europejska Agencja Kosmiczna podjęła już w 2012 roku. W jej ramach za cztery lata do układu Jowisza zostanie wysłana sonda kosmiczna, której zadaniem będzie zbadanie czterech jego księżyców: Io, Europy, Ganimedesa i Kallisto. Sonda ma przeprowadzić m.in. poszukiwania płynnej wody znajdującej się pod powierzchnią tych obiektów, pod kątem możliwości występowania na nich życia. Badania systemu Jowisza jako typowego „gazowego olbrzyma” dostarczą także informacji o innych tego rodzaju planetach w Układzie Słonecznym i poza nim. Projektowanie sondy i instrumentów naukowych rozpoczęto 6 lat temu, a ich produkcja trwać będzie jeszcze kolejne 2 lata.

Tak jak wszystkie misje ESA, również JUICE, realizowana jest przez wiele europejskich krajów: Włochy, Francję, Niemcy i Holandię. Jeden z instrumentów na misję (UVS – UV imaging Spectrograph) buduje też NASA. Polska bierze udział w projekcie, współpracując ze Szwedzkim Instytutem Fizyki Kosmicznej w Uppsali. W skład konsorcjum RPWI (Radio & Plasma Wave Investigation), czyli instrumentów do diagnostyki pola elektromagnetycznego i właściwości plazmy kosmicznej, wchodzą też badacze i inżynierowie z Francji, Czech, Wielkiej Brytanii, Japonii i Austrii. Funkcję Principal Investigator (PI, Główny Badacz) eksperymentu pełni Jan Erik Wahlund ze Szwedzkiego Instytutu Fizyki Kosmicznej w Uppsali, a prof. Hanna Rothkaehl z Centrum Badań Kosmicznych PAN pełni funkcję Co-PI tego instrumentu.

– Międzynarodowe konsorcjum RPWI jest wynikiem wieloletniej udanej współpracy naukowej. Wiele lat takiej współpracy jeszcze przed nami. Sonda znajdzie się w otoczeniu Jowisza w roku 2029, a cała misja potrwa do roku 2033 – powiedziała prof. Hanna Rothkaehl, Kierownik Zespołu Fizyki Plazmy Centrum Badań Kosmicznych PAN.

Polski udział w konsorcjum RPWI to modelowy przykład współpracy nauki i przemysłu. Projekt na wczesnym etapie realizowany był przez CBK PAN i z czasem został częściowo przeniesiony do specjalizującej się w mechanizmach kosmicznych Astroniki. Teraz obie jednostki ściśle ze sobą współpracują. Dotychczasowe analizy oraz modele testowe udowodniły, że jesteśmy gotowi do rozpoczęcia pracy nad tzw. flight hardware (sprzętem „lotnym”), czyli właściwymi urządzeniami, które polecą do systemu Jowisza.

– Astronika dla instrumentu RPWI buduje dwa typy mechanizmów. Łącznie aż 7 urządzeń. To jest bardzo poważne zlecenie i duża odpowiedzialność, ale dotychczasowe postępy w projekcie potwierdzają, że jesteśmy wiarygodnym partnerem do realizacji najtrudniejszych projektów kosmicznych na w Europie i na świecie – powiedział Łukasz Wiśniewski, wiceprezes spółki Astronika.

Polska wstąpiła do Europejskiej Agencji Kosmicznej (European Space Agency, ESA) sześć lat temu. Pozwoliło to polskim firmom i jednostkom badawczym uczestniczyć w najambitniejszych projektach kosmicznych prowadzonych w Europie i na świecie. W 2016 roku rząd zwiększył składkę do ESA do poziomu 45 mln euro, a w 2017 wynegocjował przedłużenie okresu naszego preferencyjnego członkostwa w ESA. Mechanizm finansowy ESA opiera się na zasadzie zrównoważonego zwrotu geograficznego. Co to w znaczy? ESA stara się, by około 90% składki wracało do wpłacającego kraju w postaci kontraktów dla jego przemysłu i jednostek naukowo-badawczych. Taka konstrukcja finansowania pozwala na awans technologiczny mniej rozwiniętym gospodarkom. Za pieniądze wpłacane przez polski rząd nasi inżynierowie mogą uczestniczyć w najważniejszych misjach kosmicznych, zdobywają kompetencje i unikalną wiedzę, której nie mieliby możliwości zdobyć w innych warunkach.

Źródło: MNiSW

 

 

Dyskusja (0 komentarzy)