Cztery urządzenia z Polski znalazły się w tegorocznym rankingu TOP 500 najszybszych superkomputerów świata. Zestawienie ogłoszono podczas konferencji International SuperComputing High Performance we Frankfurcie.
Najwyżej z polskich jednostek – na 103 miejscu – sklasyfikowano pracujący w Akademickim Centrum Komputerowym Cyfronet Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie superkomputer Prometheus. Składa się on z ponad 2200 serwerów platformy HP Apollo8000 połączonych superszybką siecią InfiniBand o przepustowości 56 Gb/s. Posiada posiada ponad 53 tys. rdzeni obliczeniowych (energooszczędnych i wydajnych procesorów Intel Haswell) oraz 282 TB pamięci operacyjnej w technologii DDR4. Do Prometheusa dołączone są dwa systemy plików o łącznej pojemności 10 PB i szybkości dostępu 180 Gb/s. Superkomputer wyposażony jest również w karty Nvidia Tesla z procesorami graficznymi GPGPU. Teoretyczna moc obliczeniowa Prometheusa to 2,4 PFLOPS (petaflopsa).
– W celu dorównania jego możliwościom, należałoby wykorzystać moc ponad 50 tys. najwyższej klasy komputerów PC w najmocniejszej konfiguracji, dodatkowo połączonych superszybką siecią i zarządzanych specjalnym oprogramowaniem – mówi prof. Kazimierz Wiatr, dyrektor ACK Cyfronet AGH.
Prometheusa wyróżnia również nowatorski system chłodzenia cieczą. Dzięki tej technologii jest jednym z najbardziej energooszczędnych komputerów tej klasy na świecie. Jego efektywność energetyczna dorównuje systemom największych centrów danych na świecie, takich jak Google czy Facebook. Do utrzymania odpowiedniej temperatury cieczy w naszym klimacie wystarczają tańsze w eksploatacji wymienniki ciepła (ang. dry-cooler), zamiast konsumujących duże ilości energii elektrycznej generatorów wody lodowej i zaawansowanych technologicznie systemów klimatyzacji precyzyjnej. Cieczą chłodzone są zarówno procesory, jak i pamięci przy pomocy specjalnego hermetycznego systemu rurek cieplnych (ang. heat pipes) i stykowego przekazu ciepła pomiędzy serwerami i układem, w którym krąży ciecz. Same serwery pozostają „suche” – można je w każdej chwili wyjąć bez niebezpieczeństwa wycieku cieczy w układzie chłodzenia. Chłodzenie cieczą umożliwiło ponadto osiągnięcie bardzo wysokiej gęstości instalacji, aż 144 serwerów obliczeniowych w pojedynczej szafie.
– Dzięki temu ważąca ponad 40 ton część obliczeniowa zajmuje powierzchnię tylko 18 metrów kwadratowych i mieści się zaledwie w 20 szafach. By osiągnąć analogiczne moce obliczeniowe, poprzednik Prometheusa, Zeus, musiałby zajmować aż 160 szaf! – podkreśla dyr. Cyfronetu.
Wykorzystanie superkomputera dla potrzeb polskich naukowców obejmuje m.in. analizę wyników badań, symulacje numeryczne, zaawansowane wizualizacje, równoległą analizę ogromnych zbiorów danych (big data), usługi chmurowe i wiele innych. Superkomputery umożliwiają znaczące skrócenie czasu wykonywania obliczeń, które przy użyciu pojedynczych komputerów często zajęłyby wiele lat, a dzięki nim mogą być wykonane w ciągu zaledwie kilku dni.
Oprócz Prometheusa w czerwcowym rankingu znalazły się trzy inne superkomputery z Polski:
Najszybszym superkomputerem na świecie został po raz pierwszy Summit z USA, którego teoretyczna moc obliczeniowa przekracza 187,6 PFLOPS. Na liście TOP500 wyraźnie dominują superkomputery z Chin (206 jednostek). Najszybszy europejski superkomputer to Piz Daint ze Szwajcarii, który uplasował się na szóstej pozycji.
MK
(Źródło: AGH)