Wyciąganie wniosków z sukcesów i porażek, pomysłowość, wyznaczanie norm – te kompetencje najbardziej budują szefów polskich firm. Ogranicza ich z kolei walka o władzę, o dostęp do wiedzy i rytuały w firmie. Takie wnioski przynosi badanie „Dwie strony menedżera” przeprowadzone przez naukowców Akademii Leona Koźmińskiego.
W obliczu sugerowanego przez wielu ekspertów kryzysu przywództwa, jaki objawia się w wielu organizacjach i firmach, staje się ono o wiele bardziej nieprzewidywalne, skomplikowane i wymagające niż kiedykolwiek wcześniej. Badacze – dr Anna Baczyńska i dr Paweł Korzyński, pod kierunkiem prof. dr. hab. Andrzeja K. Koźmińskiego – szukali zatem odpowiedzi na pytania: jak liderzy widzą siebie, a jak oceniają ich pracownicy oraz czy kadra zarządzająca ma kompetencje do zarządzania? Na podstawie 25 zachowań odnoszących się do funkcjonowania liderów (takich jak tworzenie różnych scenariuszy działania, wspieranie nowych pomysłów czy wyznaczanie ambitnych celów), respondenci w siedmiostopniowej skali oceniali, na ile są one do nich podobne. Kwestionariusz zawierał wersję przeznaczoną do samooceny menadżera oraz do oceny przez osoby trzecie (tj. pracowników, współpracowników, szefa itd.). W ten sposób badacze uzyskali obraz lidera widziany z dwóch perspektyw: jego własnej i podwładnych. Pozwoliło to też sprawdzić, czy polscy menedżerowie wyznaczają ambitne cele i wysokie standardy działania oraz czy potrafią pociągać za sobą innych.
Analizując odpowiedzi na pytania dotyczącego tego, w jaki sposób na siłę przywództwa wpływają: kompetencje, świadomość ograniczeń oraz zdolność do ich przezwyciężania, określono pięć najważniejszych kompetencji, z których wartościotwórcze i antycypacyjne stanowią o sile liderów, zaś mobilizacyjne pozostawiają wiele do życzenia.
Spośród ograniczeń blokujących menedżerów w ich pracy, najczęściej wskazywali oni na polityczne, które polegają na walce o władzę bądź o zasoby w kierowanej przez nich organizacji, oraz informacyjne, a więc brak dostępu do wiedzy i możliwości magazynowania i przetwarzania danych. Najłatwiej radzą sobie natomiast z ograniczeniami instytucjonalnymi, czyli posiadaniem uprawnień i dostępów w firmie.
Badania przeprowadzono w latach 2016–2018 na starannie wyselekcjonowanej grupie 1000 osób, w której znalazło się blisko 200 liderów średniego i wysokiego szczebla (dyrektorów, wiceprezesów, prezesów, kierowników), a także ich pracownicy (przynajmniej 4 osoby oceniające dla każdego menedżera). Prace sfinansowało Narodowe Centrum Nauki.
MK
(Źródło: ALK)