Za pomocą tzw. fotogłosu, metody, w której uczestnicy wykonują zdjęcia z własnego życia i opowiadają historie obrazujące ich doświadczenia, badaczka z Uniwersytetu Łódzkiego przygląda się jednemu z ważnych problemów społecznych. Zdjęcia pełnią funkcję „mostów komunikacyjnych”, przez które rodzice dzielą się przeżyciami.
W latach sześćdziesiątych XX wieku Lydia Rapoport, amerykańska pracowniczka socjalna, argumentowała, że „zarówno pracę socjalną, jak i sztukę można pojmować jako instrumenty zmiany społecznej”. Od tamtej pory wzrasta światowe zainteresowanie rozwiązaniami łączącymi naukę ze sztuką w obszarze pracy socjalnej, co zaowocowało trzy lata temu pierwszą książką na ten temat ‒ Art in Social Work Practice: Theory and Practice: International Perspectives. W ten nurt badań wpisują się projekty wykorzystujące fotogłos jako metodę partycypacyjnych badań w działaniu, włączające osoby defaworyzowane społecznie, wykluczane. Polegają one na zaproszeniu uczestników do roli twórców/współtwórców nadających znaczenie swym dziełom, przekazaniu ich kolektywnego głosu szerszej publiczności i rozpoczęciu debaty publicznej wokół problemów społecznych i systemowych.
Tworząc obrazy, wydobywamy głosy
Metodę tzw. fotogłosu (photovoice), w której badani wykonują zdjęcia z własnego życia i opowiadają historie obrazujące swoje doświadczenia, wykorzystuje w swoim projekcie dr Izabela Kamińska-Jatczak z Wydziału Nauk o Wychowaniu Uniwersytetu Łódzkiego. Pracuje z rodzicami przeżywającymi problemy opiekuńczo-wychowawcze, zagrożonymi odebraniem dziecka, którym odebrano potomstwo, a teraz starają się je odzyskać z instytucji pieczy zastępczej (domy dziecka, rodziny zastępcze), oraz z tymi, którym się to udało. Zdjęcia pełnią funkcję „mostów komunikacyjnych”, przez które rodzice dzielą się przeżyciami.
Podczas spotkań grupowych oraz indywidualnych uczestnicy opowiadają o trudnościach, wyzwaniach, barierach, wzmocnieniach, które łączą się z ich „krętą drogą rodzica” – opisuje dr Izabela Kamińska-Jatczak.
Zdjęcia, które wykonują uczestnicy, ukazują w sposób metaforyczny ich doświadczenia i odzwierciedlają emocje towarzyszące im w procesie zmagań z problemami w życiu codziennym, wpływającymi na doświadczenia związane z rodzicielstwem. Efektem pracy z grupą będą fotografie opatrzone tekstem oraz opowiadanie cyfrowe (digital storytelling), które ożywi przedstawione historie. Na przykład takie:
Więc jak idę do pracy, to mi ta krata przypomina każdą próbę samobójczą, dlaczego te próby robiłem, co mnie męczyło, co mnie spotkało, jak byłem dzieciakiem. To, że przez taką próbę chcieli nam zabrać dziecko. Nie wiem, co nam pomogło, że wtedy nam tego dziecka z domu nie zabrali. No więc staram się nie myśleć o tym. Chociaż to samo przychodzi i mnie męczy. Czuję się złym mężem, złym ojcem.
Planowana jest wystawa, na której przedstawione zostaną wypowiedzi wizualno-tekstowe wszystkich uczestników projektu oraz zaprezentowane opowiadanie cyfrowe. Zaproszone na nią będą osoby, które oddziałują na losy rodzin z problemami.
Społeczne badania uczestniczące oparte na sztuce
Celem projektu jest stworzenie przestrzeni sprzyjającej „wydobywaniu” głosu rodziców, by usłyszeli oni siebie nawzajem i by usłyszeli ich inni.
Wraz z uczestnikami chcemy, aby projekt stał się okazją do zetknięcia z publicznością złożoną z osób, które wpływają bezpośrednio lub pośrednio na losy rodziców przeżywających problemy opiekuńczo-wychowawcze, walczących o utrzymanie lub odzyskanie dzieci ‒ przedstawicieli instytucji, decydentów, opiniotwórców. Wystawa stworzy okazję do debaty publicznej – przekonuje dr Izabela Kamińska-Jatczak.
Jej zdaniem projekt można określić mianem eksperymentu społecznego, w którym przecinają się cele teoretyczne i praktyczne: pozwala na rozumiejący wgląd w świat przeżywany uczestników, stwarza okazję do zainicjowania procesu powstawania grupy wsparcia oraz stanowi próbę rekonstrukcji tego procesu. Wreszcie, daje możliwość wypracowywania rekomendacji dotyczących prowadzenia upełnomocniających partycypacyjnych badań społecznych opartych na fotografii, a także wskazówek dla osób chcących wykorzystywać metodę fotogłosu we wsparciu kryzysowym.
Dyskusja społeczna i wsparcie
Badaczka zakłada, że potencjalnymi odbiorcami zainteresowanymi wynikami będą naukowcy i praktycy z obszaru krytycznej i jakościowej pracy socjalnej, pedagogiki społecznej, aktywizmu społecznego, którym bliska jest problematyka wsparcia rodziny, pracy grupowej, samopomocy, a także szersze grono badaczy społecznych zainteresowanych partycypacyjnymi badaniami w działaniu.
Badania otworzą nam drogę do rozpoczęcia procesu zmiany społecznej. Chcemy, by powołana w ramach projektu grupa wsparcia wskazała na potrzebę zakładania podobnych grup przez instytucje pomocowe i stała się forpocztą takiego działania. Grupy samopomocy są ważnym wsparciem. Rodzice będący na różnych stadiach procesu dezintegracji i reintegracji rodziny dzielą się ze sobą swoją wiedzą i doświadczeniem. Rozwijają własną siłę poprzez uświadomienie sobie potencjału posiadanej wiedzy i doświadczeń. Współtworzą pozytywną, wspierającą i zarazem korygującą relację w przestrzeni grupy – podsumowuje badaczka z Uniwersytetu Łódzkiego.
źródło: UŁ