Okolice Orońska koło Radomia od lat są obiektem zainteresowania archeologów. W 1935 roku prof. Stefan Krukowski odkrył tam podziemne jamy i szyby, pozostałości po wydobywaniu krzemienia czekoladowego. To jedno z najstarszych nie tylko w Polsce, ale i w Europie stanowisk górniczych.
Krzemień czekoladowy zawdzięcza swoją nazwę czekoladowej, ciemnobrązowej lub niemal czarnej barwie. Na tych terenach jest go sporo. Pas złóż krzemienia czekoladowego rozciąga się na długości około 90 kilometrów. 12 tys. lat temu był to bardzo ważny surowiec wykorzystywany do robienia narzędzi, np. grotów do polowania czy noży.
Do Orońska dwa lata temu powrócili naukowcy z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN. Badania prowadzone są w ramach projektu finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki. Odkryto szyby górnicze sięgające 3,5 metra w głąb ziemi i mające średnicę około 1,5-2 metrów. Jak twierdzą archeolodzy już w schyłkowym paleolicie społeczności zbieracko-łowieckie pozyskiwały tam surowiec w sposób zorganizowany.
– Tworzenie takiego szybu kosztowało wiele wysiłku oraz przygotowania logistycznego – powiedziała mgr Katarzyna Kerneder-Gubała, kierownik projektu. Prace na terenie kopalni były bardzo intensywne. – Bardziej nawet niż podejrzewaliśmy, ponieważ, jak się okazuje, jedne szyby wkopane zostały w drugie, co oznacza, że powracano w miejsca wcześniejszego wydobycia, więc musiało ono spełniać ważną rolę w społeczności zbieracko-łowieckiej – dodaje kierowniczka projektu.
O dużej roli krzemienia czekoladowego świadczą ślady jego dystrybucji i użytkowania stwierdzone nawet kilkaset kilometrów od Orońska.
Badania archeologów z PAN potrwają do 2019 r. Chcą się dowiedzieć jak rozległe było pole górnicze i na jaką skalę w Orońsku odbywała się produkcja. To najstarsze w Polsce i w Europie stanowisko górnicze datowane na około 12 tysięcy 800 lat temu.
Jk
(źródło: PAP – Nauka w Polsce)