Naukowcy z Politechniki Gdańskiej skonstruowali autonomiczną, bezzałogową łódź „Hornet”, przeznaczoną do ochrony i inspekcji polskich instalacji offshore, takich jak np. morskie farmy wiatrowe, a także do badań dna Bałtyku. To pierwsza tego typu jednostka, którą w całości opracowano w Polsce.
Prace nad projektem rozpoczęły się w 2020 roku w ramach nadzorowanego przez Komisję Europejską programu Horyzont 2020, wspierającego badania i innowacje. Zespół naukowców z Politechniki Gdańskiej stworzył autorską architekturę całego systemu, obejmującą zarówno specjalistyczną aparaturę, jak też oprogramowanie.
Sercem „Horneta” jest autorski system superszybkiego przetwarzania informacji z zaawansowanych urządzeń i sensorów, który precyzyjnie wykrywa obiekty na powierzchni wody, a także to, co jest pod powierzchnią – tłumaczy dr hab. inż. Łukasz Kulas z Katedry Inżynierii Mikrofalowej i Antenowej na Wydziale Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki, koordynator Centrum Technologii Cyfrowych PG. – Wszystkie dane są gromadzone, analizowane i przetwarzane w komputerze pokładowym, co umożliwia systemowi podejmowanie decyzji w czasie rzeczywistym. W przypadku natrafienia na nieoczekiwaną przeszkodę na drodze łodzi, zainstalowane systemy decyzyjne bezpiecznie ją ominą – dodaje główny autor projektu.
W liczącej siedem metrów łodzi zainstalowano również okablowanie strukturalne oraz szereg sensorów do wykrywania obiektów, m.in. kamer, radarów i lidarów, znanych np. z najnowocześniejszych samochodów.
W trakcie prac nad „Hornetem” naukowcy nawiązali współpracę z wieloma polskimi i zagranicznymi podmiotami zainteresowanymi zarówno wykorzystaniem tego typu łodzi w ich bieżącej działalności, jak też produkcją tego typu jednostek. Potrzeby przemysłu w zakresie monitorowania instalacji krytycznych są bowiem ogromne – zwłaszcza w kontekście bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Nasze rozwiązanie jest bardzo uniwersalne, niezawodne i skalowalne, a jedocześnie koszt wytworzenia i utrzymania wielokrotnie niższy niż w przypadku zagranicznych rozwiązań konkurencyjnych – przekonuje prof. Kulas.
Koszt skonstruowania łodzi, wyposażenia jej w specjalistyczną aparaturę, zintegrowania systemów popartego setkami godzin testów wyniósł ok. 1 mln euro. „Hornet” jest przy tym jednostką prototypową, a naukowcy podkreślają, że kolejne kosztowałoby już zaledwie 150–200 tys. euro za sztukę, co dodatkowo zwiększa konkurencyjność rynkową tego rozwiązania. Dla porównania: podobne jednostki tego typu na rynkach zagranicznych – a jest ich zaledwie kilka – kosztują od 1,5 do 2 milionów euro, czyli dziesięciokrotnie więcej.
Co więcej, nad bezpieczeństwem całego systemu czuwa unikalny system komunikacji bezprzewodowej, która służy do zapewnienia łączności z wieloma jednostkami bezzałogowymi jednocześnie. Bazuje on na innowacyjnych antenach inteligentnych, które są oryginalnym produktem Politechniki Gdańskiej.
Zwiększają one odporność komunikacji bezprzewodowej na działanie radiowych urządzeń zagłuszających, a w przypadku pojawienia się interferencji radiowych, są one w stanie szybko wzmocnić sygnały pożądane i wytłumić zakłócenia – dodaje prof. Kulas.
Rozwiązania naukowców PG w tym zakresie budzą ogromne zainteresowanie ze strony producentów jednostek bezzałogowych – jako jedyne rozwiązanie z Polski i jedno z zaledwie dziesięciu na świecie jest rozwijane obecnie w ramach programu NATO DIANA, mającego na celu wdrażanie najbardziej obiecujących technologii w sektorze cywilnym i obronnym Sojuszu.
źródło: PG