Aktualności
Badania
12 Kwietnia
Źródło: www.pixabay.com
Opublikowano: 2023-04-12

Humor: poważna broń w walce z depresją

Humor może być skutecznym narzędziem zapobiegającym nawrotom depresji, ale trzeba stosować go umiejętnie i z rozwagą. W przypadku osób, które przeszły tę chorobę, w stresującej sytuacji najlepiej humorystycznie odwrócić uwagę od stresora – wykazały pierwsze badania nad wykorzystaniem humoru w terapii osób mających za sobą doświadczenie depresji. 

Przygnębiające czy stresujące wydarzenia są częścią życia niemal każdego człowieka i większość z nas ma własne metody na uporanie się z emocjami, które im towarzyszą. U osób podatnych na depresję, które przeszły już tę chorobę, walka ze stresorami codziennego życia to proces bardziej skomplikowany. Potrzebują one konkretnych i sprawdzonych narzędzi, które pozwoliłyby im pozbyć się negatywnych stanów emocjonalnych. Jeśli utrzymają się one zbyt długo mogą prowadzić do nawrotu choroby.

Praktykowanie różnych strategii regulacji emocji dla osób w remisji depresji, czyli po ustąpieniu jej objawów, jest więc niezwykle ważne dla utrzymania zdrowia psychicznego. Pierwotnie koncentrowano się wyłącznie na redukowaniu negatywnych emocji i związanych z nimi objawów, ale podejście to okazało się niewystarczająco skuteczne. Obecnie podkreśla się, że znaczenie mają zarówno te metody, które pomogą obniżyć negatywne emocje, ale też takie, które wpłyną na rozwój emocji pozytywnych. Klinicyści i naukowcy intensywnie ich poszukują. Metodą, która wpisuje się w obydwa te podejścia jest… humor.

Humor to skuteczna strategia regulacji emocji 

Wcześniejsze badania potwierdzają, że wykorzystanie humoru w sytuacji, która wiąże się ze stresem skutkuje lepszym zdrowiem psychicznym, wyższym dobrostanem, większą pewnością siebie, częstszymi kontaktami społecznymi i większą satysfakcją z tych kontaktów.

Humor jest metodą wpływania na własne emocje stosowaną powszechnie, odkąd człowiek istnieje. Już w poprzednich badaniach został on określony jako skuteczna strategia regulacji emocji, która jest wysoce korzystna zarówno w obniżaniu negatywnych stanów emocjonalnych, ale też podwyższaniu pozytywnych. Jednak w odniesieniu do depresji może być postrzegany jako kontrowersyjny – przyznaje dr Anna Braniecka z Instytutu Psychologii Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Badaczka, która przez wiele lat pracowała z osobami chorującymi na depresję, podkreśla, że jednym z objawów tej choroby jest anhedonia, czyli niezdolność, trudność przeżywania pozytywnych emocji. Dlatego u osoby chorującej na depresję trudno o przestrzeń, w której można byłoby skorzystać z humoru.

Kiedy ktoś ciężko przechodzi depresję, to próba stosowania u niego humoru jako metody terapeutycznej może być bezzasadna, ale jest moment, kiedy pacjent ma jeszcze łagodne objawy depresyjne, ale już zdrowieje albo jest w remisji i zależy mu na utrzymaniu zdrowia i zwiększeniu dobrostanu. I co wtedy? Nie mamy zbyt wielu metod pomocy. Zdecydowana większość, jeśli nie wszystkie metody pomagania osobom z depresją, to metody zorientowane na negatywność – zwraca uwagę psycholożka Uniwersytetu SWPS.

Do pełni zdrowia psychicznego potrzebna jest też – jak dodaje – szeroko rozumiana pozytywność. I tu pojawia się miejsce na zastosowanie humoru. Jednak znanych jest wiele jego form i rodzajów, a każdy z nich niesie cały wachlarz rozmaitych emocji i ich konsekwencji. Dlatego korzystanie z niego w celach terapeutycznych nie jest tak oczywiste. Do tej pory trudno było jednoznacznie stwierdzić, który rodzaj humoru jest najkorzystniejszy dla emocji  i w największym stopniu poprawiał dobrostan osób, mających już za sobą epizod depresji. Dotychczasowe badania dotyczące wpływu humoru i żartów na samopoczucie przeprowadzano na osobach zdrowych.

Dwa sposoby reakcji na stres  

Naukowczynie z Instytutu Psychologii Uniwersytetu SWPS i Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego postanowiły przyjrzeć się temu zagadnieniu. W przeprowadzonym przez nich badaniu wzięło udział 94 pacjentów po ustąpieniu objawów depresji (65 kobiet i 29 mężczyzn), zrekrutowanych w poradniach  i klinikach psychiatrycznych.

Najpierw, losowo podzieleni na trzy grupy, byli proszeni o skupienie się na aktualnie martwiącej ich sprawie. Następnie wobec każdej z trzech grup zastosowano inną strategię. W pierwszej obracano w żart sytuację stresującą; w drugiej żartowano z innej sytuacji, niezwiązanej ze stresorem. Trzecia grupa miała odnieść się do stresującej sytuacji w sposób racjonalny, pozbawiony humoru. Później badacze sprawdzili poziom pozytywnych i negatywnych emocji, stresu i natrętnych myśli pojawiających się u badanych w różnych odstępach czasu.

Kiedy konfrontujemy się z czymś przykrym możemy zrobić dwie rzeczy: skupić się na stresorze i z niego zażartować, albo uciec od tej sytuacji, zastosować dystrakcję i żartować z czegoś innego. Która strategia jest lepsza? Pomysły w literaturze naukowej były różne. Wynik naszego badania dla nas samych okazał się zaskakujący – przyznaje dr Braniecka.

Kiedy humor może być niebezpieczny? 

Okazało się, że u osób w remisji depresji, wciąż podatnych na tę chorobę, bardziej skuteczny jest humor dystrakcyjny, czyli ten, który pozwala odwrócić uwagę od stresu. Im poczucie wpływu badanych na rzeczywistość było słabsze, tym humor skoncentrowany na stresorze był bardziej szkodliwy. Powodował, że osoba która żartowała ze swojego przykrego doświadczenia wręcz nie mogła wrócić do stanu emocjonalnego sprzed badania. Pozostawała dłużej w negatywnym nastroju.

Osoby podatne na depresję, a szczególnie te o osłabionym funkcjonowaniu poznawczym,  mają skłonność do ruminowania, czyli ponownego przeżywania negatywnych zdarzeń. Te osoby, kiedy mogły zażartować z czegoś negatywnego najpewniej za bardzo skupiały się na tym zdarzeniu, a nie na humorystycznym zadaniu. Przeżywały zamiast żartować. Dlatego „ucieczka” od stresora okazała się dla nich prostsza i przez to skuteczna – wyjaśnia psycholożka.

Osobie zdrowej łatwiej jest zażartować z czegoś, co ją boli, co jest dla niej przykre. Inaczej jest w przypadku osób, które przeszły depresję lub aktualnie się w niej znajdują. Wtedy skuteczna okazuje się być właśnie dystrakcja, która nie jest trudna i pozwala szybko odciąć się od samonakręcającego się błędnego koła negatywnych myśli i emocji.

Wynik naszego badania wydaje się ważny, bo może nas ostrzec przed stosowaniem humoru, który uważany jest za ogólnie korzystny, ale dla niektórych pacjentów – jeśli jest stosowany nieumiejętnie — może być nieskuteczny, a nawet niebezpieczny – zauważa badaczka Uniwersytetu SWPS.

Artykuł z wynikami badań opublikowało czasopismo Scientific Reports.

MK, źródło: Uniwersytet SWPS

Dyskusja (0 komentarzy)