W czasopiśmie „Proceedings of the Geologists’ Association” ukazał się właśnie artykuł, który wzbudził niemałą sensację w świecie paleontologii. Dotychczas najstarsze, opisane ślady istot dwunożnych – hominidów, praprzodków homo sapiens znane były z Afryki i datowane na ok. 3,7 mln. lat. Tymczasem dr Gerard Gierliński, paleontolog z Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego, odkrył na Krecie ślady, których wiek jest szacowany na 5,7 mln. lat.
Badania na Krecie w Trachilos podjęto w 2010 r., ale ślady dr Gierliński odkrył dwa lata później. Początkowo badaniami zajmował się on wraz z dwoma naukowcami dr. Andrzejem Boczarowskim, paleontologiem z Uniwersytetu Śląskiego, oraz dr. Grzegorzem Niedźwiedzkim z Uniwersytetu Warszawskiego, ichnologiem – badaczem śladów działalności życiowej organizmów. Następnie został powołany międzynarodowy zespół pod kierunkiem dr Gierlińskiego, w skład którego, oprócz uczonych z Polski, weszli także badacze z Uniwersytetu w Uppsali. Efektem tych prac jest właśnie wspomniany artykuł.
Czemu to odkrycie jest tak niezwykłe? Dotychczasowe teorie dotyczące ewolucji i migracji naszych przodków głosiły, że zasięg ich występowania ograniczał się początkowo wyłącznie do Afryki. Dopiero później nastąpiła migracja w kierunku Europy i Azji. Nowe odkrycie może odwrócić ten kierunek. Ukazuje bowiem istoty, które mogły pochodzić bezpośrednio od człekokształtnych, których kolebką nie była Afryka, tylko Europa. Ponadto do tej pory sądzono, że istoty dwunożne pojawiły się znacznie później, odkrycie kreteńskie przesuwa te granice o blisko 2 mln lat.
Na odkrycie składają się liczne pojedyncze tropy i całe szlaki przemarszu kilku dwunożnych istot. Na razie trudno je przypisać do konkretnego gatunku czy rodzaju człowiekowatych. Kształt odciśniętych stóp może jednak świadczyć o tym, że mamy do czynienia z istotami, które wprawdzie nie były jeszcze ludźmi, ale nie były też już małpami we współczesnym znaczeniu.
JK
(źródło: PIG-PIB)