Trzy rekonstrukcje wyglądu dawnych mieszkańców Górnych Łużyc wykonali antropolodzy i archeolodzy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu we współpracy z artystami plastykami z wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Rekonstrukcje są dziełem zespołu kierowanego przez prof. Barbarę Kwiatkowską z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. To jeden z efektów badań czaszek ludzkich (dwóch męskich i jednej żeńskiej) odnalezionych na wczesnośredniowiecznym grodzisku w miejscowości Göda, w zachodniej Saksonii, przechowywanych obecnie w Muzeum Miejskim w Budziszynie.
Datowania radiowęglowe szczątków ludzkich wykazały, że cmentarzysko na majdanie grodziska funkcjonowało pomiędzy końcem wieku XV a początkiem XVII, czyli w czasach, kiedy gród był już opuszczony. Wygląd starszego mężczyzny odtworzono w postaci pełnoplastycznego realistycznego popiersia. Rekonstrukcje wyglądu młodszego mężczyzny i młodej kobiety wykonano cyfrowo – tłumaczy dr Paweł Konczewski archeolog z UPWr.
Rekonstrukcje są aktualnie prezentowane w Muzeum Miejskim w Budziszynie na wystawie poświęconej okresowi wczesnego średniowiecza na Górnych Łużycach – krainie geograficzno-historycznej położonej współcześnie po obu stronach granicy polsko-niemieckiej. Wystawa jest pokłosiem realizacji polsko-niemieckiego projektu naukowego i edukacyjnego „1000 lat Górnych Łużyc – ludzie, grody, miasta”, który pozwala poznać życie dawnych Słowian.
Wielu rzeczy jeszcze nie wiemy. Do tej pory uważano, że przybyli na te tereny około VI–VII wieku, ale dzisiaj coraz częściej zakłada się, że było to później, w kolejnym stuleciu. Ja uważam, że przybyli z Europy wschodniej, dokładniej z Naddnieprza, wypierani przez Awarów. Szukali nowych terenów do życia, a może też uciekali przed konfliktami zbrojnymi. Wielka wędrówka Słowian we wczesnym średniowieczu miała różne podłoże, ale dokładnie tak samo z różnych przyczyn również dzisiaj ludzie emigrują i szukają nowych miejsc do lepszego życia – mówi wrocławski archeolog.
Grody, które zbudowali przybysze, najprawdopodobniej były odpowiedzią na niepokoje wojenne i ekspansję państwa zachodniofrankońskiego na wschód. Karolingowie w początkach X wieku dążyli do podporządkowania sobie żyjącego na Górnych Łużycach plemienia słowiańskich Milczan – to więc zaczęło się zabezpieczać. Grody zbudowane zostały nad przepaściami, nad dolinami rzek, na wzniesieniach, dzięki czemu zyskiwały naturalną ochronę wynikającą z ukształtowania tereny.
I oczywiście ciekawi nas, dlaczego zaczęto fortyfikować poszczególne miejsca, ale przede wszystkim chcemy dowiedzieć się czegoś o ludziach, którzy w nich mieszkali: o ich życiu codziennym, co jedli, na co chorowali, jak długo byli karmieni piersią matki. To wszystko powiedzą nam badania izotopowe kości, bo historia naszego życia jest zawarta w kościach i tę księgę można odczytać – przekonuje dr Paweł Konczewski.
Projekt „1000 lat Górnych Łużyc – ludzie, grody, miasta” jest współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Współpracy INTERREG Polska – Saksonia 2014–2020.
źródło: UPWr