Aktualności
Badania
27 Marca
Opublikowano: 2017-03-27

Księga skarbów z wczesnego średniowiecza

Kompletny spis skarbów znajdowanych na terenach Polski oraz pojedynczo odkrywanych monet z okresu wczesnego średniowiecza przygotowuje kilkudziesięciu specjalistów pod kierownictwem dr. hab. Mateusza Boguckiego z Ośrodka Archeologii Średniowiecza Krajów Nadbałtyckich Instytutu Archeologii i Etnologii PAN. Poprzedni, sporządzony 50 lat temu, przestał być aktualny. Do końca bieżącego roku ukaże się piąty (ostatni) tom serii zawierającej spis „nowych” skarbów.

Dlaczego tysiąc lat temu mieszkańcy Europy Centralnej i Północnej, w tym Polski, często zakopywali w ziemi swój dorobek, w postaci srebrnych monet lub ozdób, nie do końca jest jasne i zdania wśród naukowców są w tej kwestii podzielone.  – Część uważa, że robiono to z pobudek magicznych, kultowych: miały być to dary dla bogów. Zdaniem innych powód był bardziej prozaiczny: zabezpieczano w ten sposób majątek do późniejszego wykorzystania – mówi dr hab. Mateusz Bogucki.

Niektórzy naukowcy próbują się doszukiwać prawidłowości dotyczących miejsc ukrycia skarbów. Specyficzne lokalizacje, np. nad jeziorami czy rzekami lub na zboczach gór, skłaniają do wniosku, że zakopującymi kierowały pobudki natury duchowej i skarby ukrywano w miejscach magicznych. Z drugiej jednak strony wykorzystywanie charakterystycznych, z uwagi na topografię, miejsc miało zapewne także prozaiczny powód – łatwiej było potem skarb odkopać.

Niełatwo zatem stwierdzić jaki był cel ukrywania skarbów, np. tzw. ofiar zakładzinowych: garnków pełnych kosztowności, odkrywanych przez archeologów pod fundamentami domostw z uwagi na to, że dotarcie do nich wymagałoby zniszczenia całej konstrukcji. Najistotniejsze jest, że ludzie zakopywali swoje kosztowności, dzięki temu wiele się możemy dowiedzieć o tym, co działo się na naszych ziemiach przed wiekami.

Największa liczba z około siedmiuset znanych wczesnośredniowiecznych skarbów na terenie Polski pochodzi z X i XI w. Większość z nich to nie dorobek życia, lecz skromne oszczędności – kilkadziesiąt, kilkaset monet. W kilku jedynie przypadkach były to znaczące ilości, np. około dziesięć kilo srebra. Intensywność chowania skarbów w tym okresie, zdaniem dr. Boguckiego, może mieć dwie przyczyny. Stosunkowo nagłe włączenie się mieszkańców Europy środkowej i północnej do handlu dalekosiężnego oraz duże zmiany w systemie ekonomicznym związane z wprowadzeniem pieniądza do codziennego użytku.

Skarby zakopywano często w glinianych garnkach. Wewnątrz znajdowały się często wymieszane ze sobą monety z różnych europejskich królestw. Ciekawostkę stanowią oczywiście te pochodzące z odległych krain, np. arabskich kalifatów, Persji, a nawet… Indii. Nieistotny zatem był nominał – o kantorach wymiany walut chyba nikt wówczas nie słyszał – liczył się kruszec, z którego wykonano monety. W naczyniach glinianych można także, choć rzadko, znaleźć i inne przedmioty. W jednym z nich znaleziono srebro owinięte w lnianą tkaninę i korę brzozową.
Kilkudziesięciu specjalistów pod kierownictwem dr. Boguckiego przygotowuje kompletny spis skarbów znajdowanych na obecnych terenach Polski oraz pojedynczo odkrywanych monet z okresu wczesnego średniowiecza.

– To olbrzymie przedsięwzięcie, które wymaga od nas dużych nakładów pracy – opowiada badacz, który to zadanie realizuje ze środków Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki. – Już teraz widać efekty. Baza znalezisk powiększyła się niemal dwukrotnie.
Trudność w tej pracy polega na tym, że często znalezisk dokonywali przez przypadek ludzie nie będący archeologami, dlatego czasem informacje dotyczące miejsc znalezienia są szczątkowe. Informacje o skarbach znajdowanych na obecnych terenach Polski zespół pozyskiwał także z archiwów, muzeów i instytucji naukowych w Rosji czy Niemczech. Skarby bywają niekompletne z uwagi na to, że znalazcy często biorą sobie coś „na pamiątkę”. Ponadto nasz system prawny, zgodnie z którym takie znalezisko należy do państwa, powoduje, że o niektórych odkryciach pewnie nigdy się nie dowiemy.

Jk

(Źródło: PAP – Nauka w Polsce)

 

Dyskusja (0 komentarzy)