Aktualności
Badania
19 Kwietnia
Źródło: www.pw.edu.pl
Opublikowano: 2023-04-19

Naukowcy z dwóch politechnik współtwórcami miejskiej farmy akwaponicznej

Świeża, zdrowa i ekologicznie produkowana żywność tuż obok domu i to w centrum miasta – zalet AquaFarmy, którą otwarto we Wrocławiu, jest znacznie więcej. Rozwiązanie powstało w ramach polsko-norweskiego projektu, w którym uczestniczą naukowcy z dwóch politechnik: z Warszawy i Krakowa.

Akwaponika to sposób uprawy roślin w wodzie (hydroponika) i hodowli zwierząt wodnych (akwakultura) w ramach jednego systemu. Podstawą jest ciągła recyrkulacja wody, uzyskiwana m.in. za sprawą zbierania i oczyszczania wód opadowych. Dzięki temu można zaoszczędzić ten cenny zasób. Taki sposób uprawy oznacza też, że nie potrzeba ani gleby, ani nawozów sztucznych. Lokalizacja farmy tuż obok mieszkańców pozwala również skrócić łańcuch dostaw i ograniczyć ślad węglowy. Jest blisko i w trosce o środowisko.

Pierwsza polska miejska farma akwaponiczna powstała w marcu we Wrocławiu w ramach polsko-norweskiego projektu USAGE. Zajmuje trzy przystosowane do produkcji żywności kontenery morskie i jest wyposażona w zbiorniki do hodowli zwierząt. Na razie pływają tu raki czerwonoszczypcowe, ale mają pojawić się także ryby. AquaFarma stawia na uprawę trybuli, mizuny, rukwi wodnej, trawy pszczenicznej i buraka liściowego.

Jak to działa?

W czasie hodowli ryb lub skorupiaków w systemie o obiegu zamkniętym powstają pochodzące z ich odchodów związki, takie jak amoniak. W pewnych stężeniach są one toksyczne dla zwierząt, ale jednocześnie stanowią składnik pokarmowy dla roślin. Z kontenerów woda z odchodami pompowana jest do jednostki wyposażonej w filtr mechaniczny i biologiczny, gdzie odpowiednie bakterie przekształcają amoniak w azotany, które są mniej toksyczne dla zwierząt, a jednocześnie lepiej przyswajalne dla roślin.

Po filtracji biologicznej woda z substancjami pokarmowymi trafia do miejsca uprawy roślin, specjalnego regału, gdzie wykorzystywane są dwie metody hydroponiczne. W metodzie NFT (nutrient film technique) korzenie roślin obmywane są przez cienką warstwę stale płynącej wody, natomiast zgodnie z metodą DWC (deep water culture) korzenie zanurzone są w głębszej toni intensywnie napowietrzanej i sukcesywnie wymienianej wody – tłumacza pomysłodawcy.

Woda oczyszczona z substancji toksycznych dla zwierząt wraca do miejsca ich hodowli i tym samym obieg pozostaje zamknięty. Mimo że system akwaponiczny wymaga tylko ok. 10% wody w porównaniu z jej zużyciem w rolnictwie konwencjonalnym, to jednak konieczne jest uzupełnianie strat wody wynikających z transpiracji, parowania i wchłaniania przez rośliny. We wrocławskiej AquaFarmie wykorzystuje się do tego celu wodę opadową. Po wstępnym jej oczyszczeniu przez zielony dach trafia ona do jednostki złożonej z filtrów i odwróconej osmozy, po czym może być użyta do uzupełnienia systemu akwaponicznego.

Produkcja akwaponiczna odbywa się w warunkach zamkniętych, w których ściśle kontrolujemy parametry klimatyczne. Sprawia to, że możliwość występowania szkodników i chorób jest znacznie zredukowana, co pozwala zrezygnować z chemicznych środków ochrony roślin i antybiotyków. Produkty są wolne od pozostałości, świeże i bezpieczne dla konsumenta – przekonują twórcy farmy.

Produkuje i edukuje

W projekcie uczestniczyli naukowcy z Politechniki Warszawskiej oraz Politechniki Krakowskiej im. Tadeusza Kościuszki. Ci pierwsi odpowiadali za stronę urbanistyczno-architektoniczną przedsięwzięcia.

Projektowanie farmy akwaponicznej było dla nas wyjątkowym wyzwaniem, gdyż w ten sposób wytyczamy nowy kierunek w podejściu do produkcji żywności na terenach miejskich – zwraca uwagę dr inż. arch. Paweł Pedrycz z Wydziału Architektury PW. – To namacalnie pokazuje, że uprawa roślin jadalnych, a nawet hodowla zwierząt w mieście jest możliwa i, co więcej, nie jest to jakaś nieprzyjazna technologiczna instalacja, tylko miejsce mogące stać się lokalnym punktem spotkań. To krok w stronę bardziej samowystarczalnych miast, co staje się szczególnie istotne w dobie kryzysu klimatycznego – dodaje.

Idea miejskiej farmy akwaponicznej powstała w oparciu o podejście modułowe i rozwiązania systemowe. Farmy takie mogą być powielane i instalowane jak najbliżej końcowego odbiorcy produktów żywnościowych (na osiedlach, przy sklepach, restauracjach). Dzięki temu skracają się łańcuchy dostaw, zmniejsza ryzyko związane z logistyką i transportem, co redukuje emisję CO2 i przyczynia do zwiększania bezpieczeństwa żywnościowego. Ale to nie jedyne zalety tego rozwiązania. Uprawa może być prowadzona przez cały rok bez względu na warunki atmosferyczne i nie wymaga tak dużego obszaru, jak rolnictwo konwencjonalne. Farma redukuje także odpady trafiające do środowiska – większość składników jest wykorzystywana w systemie zamkniętym. Nade wszystko produkuje jednak czystą żywność bogatą w wartości odżywcze. Ma też pełnić role edukacyjną i społeczną, dlatego w środku stworzono przestrzeń na zajęcia dla dzieci, młodzieży i dorosłych.

AquaFarma powstała w ramach projektu USAGE (Urban Stormwater Aquaponics Garden Environment), finansowanego z funduszy EOG i Funduszy Norweskich. Podobna instalacja znajduje się w Oslo. Na razie to pilotaż, który ma pozwolić ocenić, czy takie rozwiązanie się sprawdza (pod względem technologicznym, społecznym oraz ekonomicznym). Obiekt znajduje się przy zabytkowym kompleksie wieży ciśnień we Wrocławiu.

MK, źródło: PW, www.aqfarm.eu

Dyskusja (0 komentarzy)