Nowatorską metodę klonowania in vitro najstarszych dębów pomnikowych opracowali naukowcy z Instytutu Dendrologii PAN i Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Dzięki niej sklonowali już 21 drzew, w tym około 800-letnie dęby Bartek, Rus oraz Chrobry.
Dęby należą do ważnych lasotwórczych drzew cennych zarówno biocenotycznie, jak i gospodarczo. Dodatkowo związane są ze starymi wierzeniami i polską oraz europejską kulturą. Niestety, w ostatnich latach wiele z nich umiera albo jest niszczonych przez wandali. Do tej pory naukowcy wiedzieli, jak sklonować trzystuletnie dęby szypułkowe, ale dla tego gatunku taki wiek to wcale nie tak dużo. Nowa metoda opracowana przez polskich naukowców pozwoliła przesunąć tę granicę wieku o ponad 500 lat. Dzięki przeprowadzonym badaniom, możliwe jest zachowanie i ochrona zasobów genowych cennych okazów rosnących w Polsce.
Pojawiła się idea sklonowania tych drzew, aby ich genotypy zostały zachowane dla kolejnych pokoleń. Angielskie powiedzenie mówi, że dąb rośnie 300 lat, żyje 300 lat i 300 lat umiera. Przyjmuje się, że górna granica to 900–1000 lat, ale wiele nie dożywa takiego wieku, np. spośród dębów związanych z legendą o Lechu, Czechu i Rusie został już tylko Rus – tłumaczy dr hab. Marcin Michalak z Katedry Fizjologii, Genetyki i Biotechnologii Roślin Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Metoda in vitro opracowana przez niego i naukowców z Instytutu Dendrologii PAN pozwoliła na sklonowanie dwudziestu jeden dębów pomnikowych z Polski, w tym około 800-letnich dębów Bartek, Rus oraz Chrobry. W przyszłości, dzięki niej, będzie można sklonować drzewa o najbardziej pożądanych cechach dla gospodarki leśnej. Jest to tym bardziej potrzebne, że w związku ze zmianami klimatycznymi, lata urodzaju dla nasion będą występowały rzadziej.
Naukowcy opracowali również metodę pozwalającą na przeniesienie wyhodowanych sadzonek w warunkach in vitro z powrotem do gleby.
Na części osobników wypróbowaliśmy przeniesienie ich z powrotem do gleby i ukorzenienie. To jest trudne zadanie, bo w in vitro są bardzo korzystne warunki – jest wysoka wilgotność, nie ma patogenów itd., a jak sadzonki wracają do gleby, to ponownie muszą przyzwyczaić się do współżycia z innymi organizmami. Udało nam się wyhodować sadzonki z kilku dębów. Klon dębu z Rogalina rośnie od 2019 roku w tamtejszym parku, obok swojego drzewa matecznego. Ciekawostką jest to, że zaczął wydawać pierwsze żołędzie już w wieku sześciu lat, a zazwyczaj dęby owocują w wieku około dwudziestu lat. Wskazywałoby to na to, że zachował tzw. pamięć wieku – wyjaśnia dr hab. Marcin Michalak.
Badacz z UWM pracuje już nad kolejnym tematem dotyczącym przyczyn procesu starzenia się nasion drzew. Zamierza opracować nowe szybkie testy ich żywotności, które również będą mogły być wdrożone do praktyki leśnej. W tym celu, podobnie jak w badaniach nad klonowaniem najstarszych dębów, współpracuje z Generalną Dyrekcją Lasów Państwowych.
Marta Wiśniewska, źródło: UWM