Aktualności
Badania
06 Maja
Źródło: arch. M. Chciuka
Opublikowano: 2020-05-06

Naukowiec UZ współtwórcą systemu wentylacji do masek

Naukowiec Uniwersytetu Zielonogórskiego opracował rozwiązanie ułatwiające oddychanie w zaadaptowanych maskach do nurkowania, z których w czasach pandemii mogą korzystać lekarze, pielęgniarki czy ratownicy.

Pierwsze sto takich masek przekazał Decathlon. Tomasz Drapiewski, prezes Fundacji Makerspace Laboratorium – na co dzień zajmującej się pracą z dziećmi i młodzieżą, organizowaniem warsztatów, popularyzowaniem nauki i najnowszych technologii – zaprojektował adaptery pozwalające zamontować do nich filtry. Wydrukował je na drukarkach 3D. Kilka masek trafiło do Pogotowia Ratunkowego w Zielonej Górze. Szybko wyszły na jaw mankamenty tego rozwiązania: przede wszystkim utrudnione oddychanie i problemy z poceniem się medyków przy dłuższym użytkowaniu. Inicjator przedsięwzięcia wpadł na pomysł, aby zaprojektować system wymuszający przepływ powietrza i wtłaczanie go do masek. O pomoc poprosił dr. inż. Marcina Chciuka z Katedry Informatyki i Automatyzacji Produkcji w Instytucie Inżynierii Mechanicznej Uniwersytetu Zielonogórskiego, specjalistę z zakresu budowy i eksploatacji maszyn oraz mechatroniki. Obaj już wcześniej współpracowali – naukowiec prowadził dla fundacji zajęcia z zakresu mechatroniki dla dzieci. Teraz zaprojektowali system wentylacji do masek.

Przystępując do pracy założyli sobie, że urządzenie ma być kompaktowe, przenośne, jak najlżejsze i pozwalające na regulację siły nadmuchu. Dr Chciuk zajął się przede wszystkim zaprojektowaniem elektroniki, układów sterowania i zasilania. T. Drapiewski opracował głównie część mechaniczną i obudowę. I tak powstał prototyp przenośnego urządzenia o wadze ok. 0,5 kg i czasie pracy ok. 2 godzin oraz umożliwiającego regulację przepływu powietrza. Dodatkowo rozwiązanie to, oprócz przepływu przefiltrowanego powietrza, powoduje powstanie nadciśnienia w masce, które wymusza przepływ nieskażonego powietrza na zewnątrz maski. To zabezpiecza przed zaciągnięciem przez użytkownika potencjalnie skażonego niefiltrowanego powietrza przez nieszczelności maski. Przy projektowaniu uwzględniono dostępność i wytrzymałość materiałów. Taki prototyp twórcy przekazali medykom do testowania.

Szybko okazało się, że przy dłuższym użytkowaniu rozwiązanie jest „zbawieniem” dla medyków. W związku z tym autorzy pomysłu podjęli prace nad produkcją większej ilości. Pozyskano sponsora, który sfinansował zakup części i materiałów do produkcji pierwszej prototypowej partii 40 sztuk, która została już przekazana pro bono dla ratowników zielonogórskiego pogotowia. Z racji warunków, w jakich odbywa się praca, urządzenia należy traktować jako prototypy przeznaczone do eksperymentu. Jednak okazuje się, że medycy są bardzo zadowoleni z tego rozwiązania. Warto podkreślić, że przy zastosowaniu odpowiednich adapterów, urządzenia te można zastosować również do innych masek pełnotwarzowych.

Do zielonogórskich wynalazców zgłaszają się już szpitale i instytucje zainteresowane pozyskaniem tego rozwiązania. Wojewoda lubuski zamówił około 100 szt. Tak duży popyt wymusił poszukanie innych, seryjnych rozwiązań, uniezależniających od dostaw komponentów z Chin, które powoli zaczynają się wyczerpywać na naszym rynku. W związku z tym twórcy podjęli współpracę z zaprzyjaźnioną firmą DTP (mieszczącą się w Parku Naukowo-Technologicznym Uniwersytetu Zielonogórskiego) nad rozwiązaniem integrującym ich pomysły elementów elektronicznym w jednym układzie. Uzyskali wsparcie zarówno ze strony kadry zarządzającej, jak i inżynierów posiadających niezbędną wiedzę. Dzięki temu pracują nad jeszcze bardziej uproszczoną wersją 2.0 w produkcji, która pozwoli wytworzyć więcej urządzeń w tym samym czasie.

Niedawno, niejako równolegle z maskami, wynalazcy podjęli pracę nad kolejnym rozwiązaniem, które powinno ułatwić pracę personelowi medycznemu w czasie pandemii. Chodzi o kapsuły do transportu chorych zarażonych zakaźnymi chorobami, w tym CoV19. Ponieważ pracują pro bono, nie stać ich na sfinansowanie ani produkcji przenośnych wentylatorów, ani prototypu kapsuły, w związku z tym cały czas poszukują sponsorów, gotowych zaoferować swoją pomoc.

Ewa Sapeńko, źródło: UZ

Dyskusja (0 komentarzy)