Zleceniodawcą była firma „Agaplast” z Olsztynka – trzeci pod względem wielkości produkcji wytwórca wszelkiego rodzaju węży i wężyków w Polsce. Wytwarza ich tyle, że w ciągu 4 lat byłaby w stanie opasać swoimi wyrobami cały ziemski glob. W 2015 roku firma postanowiła opracować nowy sposób kontroli jakości swoich wyrobów. W przypadku węży ogrodowych, bo to one stanowią lwią część produkcji, lepsze oznacza trwalsze. Przed „Agaplastem” stanął więc problem, jak uzyskać wiarygodne i uznawalne wyniki badań jakości węży? Po pomoc w tej kwestii prezes firmy zwrócił się do prof. Adama Lipińskiego, dziekana Wydziału Nauk Technicznych UWM. Dlaczego akurat do olsztyńskiej uczelni?
Zadecydowały dwa czynniki. Po pierwsze, nasz kierownik utrzymania ruchu jest absolwentem tego wydziału i doskonale sprawdza się w pracy. Wiemy, jaką wiedzę i umiejętności wyniósł ze studiów, więc ufamy UWM. Po drugie, zadecydowały względy logistyczne. Z Olsztynka na UWM jest blisko, a dojazd znakomity – wyjaśnia Łukasz Kaczmarski, dyrektor finansowy „Agaplast”.
Sprawdzanie jakości węży odbywa się według ścisłych norm. Do badania bierze się odcinek o długości 60 cm. Równomierne zwiększa się w nim ciśnienie aż do momentu, gdy wąż pęknie. Musi to nastąpić między 30. a 60. sekundą próby. Pęknąć ma prawo tylko na środkowym odcinku wynoszącym 1/3 jego długości.
Naszym zadaniem było wykonać maszynę wytrzymałościową służącą do sprawdzania ciśnienia zniszczenia elastycznych przewodów hydraulicznych. Do rozwiązania były trzy kwestie: jak zapewnić szczelność połączenia badanego odcinka przewodu z urządzeniem dla średnic węży od 5 do 38 mm; jak zapewnić podawanie ciśnienia zgodnie z normami oraz sterowanie urządzeniem, notujące m.in. czas próby oraz wartość ciśnienia, przy której wąż pęka – tłumaczy wykonawca projektu dr inż. Paweł Pietkiewicz z Katedry Mechaniki i Podstaw Konstrukcji Maszyn.
Podczas gdy on, wraz z mgr. inż. Bartoszem Moczulakiem, zajął się podawaniem ciśnienia, nad zapewnieniem szczelności połączeń węży o różnej średnicy pracował dr inż. Wojciech Miąskowski, zaś nad sterowaniem elektronicznym – dr inż. Krzysztof Nalepa z Katedry Elektrotechniki, Energetyki, Elektroniki i Automatyki. Prace trwały 4 miesiące. W końcowym etapie zespół zajął się budową prototypu urządzenia, a następnie jego testami.
Nie mieliśmy kłopotów z przygotowaniem prototypu, chociaż był taki moment, że nie było komu zlecić wykonania jednej z części. Wszystko jednak pomyślnie się skończyło – wspomina dr Pietkiewicz.
Od tamtej pory urządzenie pracuje i w trybie ciągłym sprawdza jakość węży schodzących z linii produkcyjnej. W 2018 r. „Agaplast” powołał nową markę produktów „Vartco” i uruchomił ich produkcję, pokazując światu nowe wyroby.
Badamy każdy co 20. krążek węży. Badanie jest zgodne z normami ISO. Mamy zatem stałą i wiarygodną kontrolę jakości. Wyroby niespełniające norm nie mają szansy pojawić się na rynku. Co roku dodajemy nowy wyrób i co roku marka „Vartco” podwaja przychody, a nasz wizerunek się umacnia. Współpraca z Wydziałem Nauk Technicznych okazała się dla nas przydatna i jeśli w przyszłości będziemy potrzebować wsparcia naukowego, to na pewno zwrócimy się o nie do UWM – zapewnia Łukasz Kaczmarski.
Lech Kryszałowicz, źródło: UWM