Związek między predyspozycją do odczuwania wdzięczności u kobiet zagrożonych kliniczną depresją a dobrostanem i akceptacją choroby, jaką jest depresja, zbadali naukowcy z Uniwersytetu SWPS.
Depresja dotyka ponad 280 mln ludzi na świecie, co czyni ją jedną z najczęściej występujących chorób psychicznych. Naukowcy z Uniwersytetu SWPS odkryli, że skłonność do odczuwania wdzięczności jest przeciwieństwem skłonności do ruminacji (nawracających negatywnych myśli), ponieważ zachęca do przypominania sobie o pozytywnych aspektach swojego życia. Wdzięczność może wiązać się ze zmniejszoną podatnością na depresję poprzez zwiększoną akceptację choroby a także pomaga w budowaniu odpowiedniego środowiska do stosowania adaptacyjnych strategii regulacji emocji.
Kobiety częściej zapadają na depresję
Już od wczesnego okresu dojrzewania występuje różnica między kobietami i mężczyznami w częstości zapadania na depresję. Kobiety chorują dwukrotnie częściej. Różnica ta utrzymuje się przez całe życie. Depresja u kobiet może mieć zupełnie inne objawy niż u mężczyzn. U kobiet występuje tendencja do internalizowania (uwewnętrzniania) swoich objawów, co objawia się poprzez: obniżony nastrój, ruminacje (nawracające negatywne myśli), anhedonię (utratę zdolności do odczuwania przyjemności) i braku poczucia własnej wartości. Natomiast mężczyźni mają skłonność do uzewnętrzniania swoich objawów, często okazując złość i podejmując ryzykowne działania.
Różnica w częstości zachorowania na depresję jest tłumaczona różnymi czynnikami. Na przykład dziewczęta w porównaniu z chłopcami doświadczają więcej stresorów społecznych i gorzej oceniają swoje ciało, wagę i wygląd. Dodatkowo w dorosłym życiu kobiety są narażone na więcej stresujących wydarzeń życiowych i wykazują wyższą reaktywność na stres. U kobiet może również występować genetyczna podatność na depresję, co może wynikać z wahania poziomu hormonów związanych z cyklem menstruacyjnym. Istnieją także rodzaje depresji, które występują wyłącznie u kobiet, takie jak przedmiesiączkowe zaburzenie dysforyczne (nasilona postać zespołu napięcia przedmiesiączkowego), depresja okołoporodowa i poporodowa oraz depresja okołomenopauzalna.
Ze względu na powyższe czynniki badacze skupili się na ocenie ryzyka depresji właśnie wśród kobiet. W badaniu wzięło udział 131 kobiet, które były zagrożone występowaniem depresji klinicznej na podstawie dokonanej oceny wyników w skali depresji. U 35 z nich w pewnym momencie życia zdiagnozowano depresję, a u 96 – nie. Uczestniczki wypełniały kwestionariusz do pomiaru predyspozycji do odczuwania wdzięczności, dobrostanu, lęku i akceptacji choroby.
Osoby o wysokiej zdolności do odczuwania wdzięczności mogą patrzeć na świat z innej perspektywy lub, mówiąc bardziej konkretnie, stosować inne sposoby poznawczego przetwarzania zachodzących zdarzeń i sytuacji – mówi Joanna Tomczyk, jedna z autorek badania.
Wdzięczność poprawia nasze samopoczucie
Dotychczas przeprowadzone badania dowodzą, że bardziej wdzięczne osoby są mniej przygnębione i mają niższy poziom objawów depresji. Jeśli zapadną na tę chorobę, to wdzięczność pomaga łagodzić jej objawy. Odczuwanie wdzięczności zwiększa również dobrostan, rozumiany jako satysfakcja życiowa, subiektywne poczucie szczęścia, pozytywne emocje, zadowolenie z relacji i samoocena.
Wdzięczni ludzie łatwiej akceptują to, co mają w życiu, nawet jeśli zdają sobie sprawę, że nie czują się dobrze lub że doświadczają pewnego niepokoju. Osoby o wysokiej zdolności do odczuwania wdzięczności mogą patrzeć na świat z innej perspektywy lub, mówiąc bardziej konkretnie, stosować inne sposoby poznawczego przetwarzania zachodzących zdarzeń i sytuacji – tłumaczy Joanna Tomczyk.
Skutki depresji
Badanie dotyczyło również tego, jaką rolę w związku z depresją i odczuwaniem wdzięczności może odgrywać akceptacja choroby. Akceptacja choroby dotyczy stanów, które powodują różne ograniczenia funkcjonowania w życiu i mogą wywołać poczucie bycia bezużytecznym. Niewątpliwe, wymogi te spełnia depresja. Ograniczenia, które powoduje, obejmują między innymi: deficyty neuropoznawcze, upośledzenie pracy, trudności interpersonalne oraz ograniczenia funkcjonalne.
Nawet jeśli u większości kobiet z badanej próby nie została zdiagnozowana kliniczna depresja, cierpiały one z powodu ograniczeń, jakie na ich życie nałożyły podwyższone objawy depresji. W tym sensie nawet jeśli nie otrzymały diagnozy choroby, zgłaszały zestaw niepokojących objawów, które mogą wymagać zmian w ich życiu. Z tych powodów uważamy, że koncepcja akceptacji choroby ma zastosowanie w przypadku osób cierpiących na depresję oraz do osób zagrożonych rozwojem depresji – dodaje psycholożka z Uniwersytetu SWPS.
Zrozumienie swojego stanu ułatwi powrót do zdrowia
Badacze odkryli, że predyspozycja do odczuwania wdzięczności jest pozytywnie związana ze zdrowiem psychicznym oraz, że akceptacja choroby pośredniczy w związkach między wdzięcznością a dobrostanem, wdzięcznością a depresją oraz wdzięcznością a lękiem.
Nasze wyniki sugerują, że bycie wdzięcznym ułatwia ludziom zaakceptowanie realiów życia z depresją. Wdzięczność obejmuje docenianie tego, co dana osoba ma w życiu i wydaje się, że im bardziej jesteśmy w stanie to zrobić, tym bardziej możemy postrzegać swoje cierpienie w sposób adaptacyjny. Może to oznaczać większe zrozumienie, że chociaż cierpimy, choroba nas nie definiuje. Choroby stwarzają problemy i cierpienia, ale jeśli te problemy i cierpienia są postrzegane w kontekście, który obejmuje docenienie pozytywnych aspektów życia, łatwiej będzie nam z nimi żyć – przekonuje badaczka.
Osoba, która akceptuje swoją chorobę rozumie, że sytuacja jest niekorzystna i dostosowuje się do powstałych ograniczeń. Wiąże się to z wysokim poziomem samoświadomości i gotowością do uczenia się nowych sposobów radzenia sobie. Odkrycia naukowców z Uniwersytetu SWPS sugerują, że akceptacja swojego stanu jest ważną częścią powrotu do zdrowia, ponieważ pozwala na funkcjonowanie psychiczne i chroni dobrostan jednostki.
Odkryliśmy, że akceptacja choroby pośredniczy w związkach między wdzięcznością a zdrowiem psychicznym, co naszym zdaniem może pomóc zrozumieć, w jaki sposób wdzięczność sprzyja zdrowiu psychicznemu i dobremu samopoczuciu. Przedstawione wyniki sugerują, że akceptacja choroby może być rodzajem adaptacyjnego mechanizmu radzenia sobie. Osoby cierpiące akceptują fakt, że mają daną dolegliwość i mimo to starają się żyć dalej. Wydaje się, że wdzięczność ułatwia takie przekonania, a to z kolei prowadzi do poprawy zdrowia psychicznego – tłumaczy ekspertka.
Skierowanie uwagi na pozytywne bodźce
Przypuszcza się, że jednym z czynników zwiększającym podatność na depresję jest skłonność ludzi do tworzenia zniekształceń poznawczych (myśli łączących się z negatywnymi emocjami i zawierających błędy logiczne) i skupianie uwagi na negatywnych bodźcach. Przeciwwagą do tego zjawiska może być wdzięczność, która pozwala na skierowanie uwagi na pozytywne bodźce, mogące pomóc przerwać błędne koło automatycznych negatywnych myśli prowadzących do depresji.
Nie należy lekceważyć potencjalnej roli, jaką wdzięczność może odgrywać w zapobieganiu depresji. Wierzymy, że nasze odkrycia pomogą poszerzyć zrozumienie tej roli. U podstaw psychologii pozytywnej leży zasada, że celem psychologii powinno być nie tylko łagodzenie dystresu, ale także budowanie umiejętności i zasobów, które pielęgnują dobrostan jednostki. Nasze odkrycia sugerują, że wdzięczność jest cechą, która może wpływać na oba te cele jednocześnie. Stwierdzenie, że wdzięczność kobiet z objawami depresji jest związana z postawą akceptacji ich sytuacji i że może to poprawiać ich zdrowie psychiczne, może mieć praktyczne zastosowanie w leczeniu depresji – tłumaczy Joanna Tomczyk.
Wyniki badania zostały opublikowane w czasopiśmie Frontiers in Psychology.
źródło: Uniwersytet SWPS