Archeolodzy, antropolodzy biologiczni i historycy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i Uniwersytetu Zachodnioczeskiego w Pilźnie odkrywają materialne dowody i zapomniane groby ofiar nazizmu. Zachowanie pamięci o nich jest jednym z celów wspólnego projektu badawczego.
Nazistowskie Niemcy i okupowana Europa w czasie wojny przekształciły się w krajobraz zinstytucjonalizowanego terroru. W tych miejscach pamięć historyczna, narracje i biografie ofiar przenikają się z materialnymi pozostałościami ich tragedii, w tym ze szczątkami ludzkimi. W ramach interdyscyplinarnego projektu badacze z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu podejmują się trudnego zadania odkrywania materialnych dowodów związanych z nazistowskimi obozami koncentracyjnymi oraz odnajdywania zapomnianych grobów ofiar nazizmu.
Badania obejmują ocenę materialnych dowodów dotyczących uwikłania nazistowskich obozów w produkcję wojenną oraz logistykę wojskową, a także odnalezienie zapomnianych grobów ofiar. Realizowane we współpracy z Uniwersytetem Zachodnioczeskim w Pilźnie, mają na celu nie tylko zrozumienie historycznych mechanizmów represji, ale także upamiętnienie ofiar i przyczynienie się do zachowania pamięci o nich.
Jednym z kluczowych zadań projektu jest analiza materialnych pozostałości związanych z funkcjonowaniem obozów koncentracyjnych. Antropolodzy i archeolodzy, korzystając z metod archeologicznych i bioarcheologicznych, prowadzą wykopaliska i badania terenowe w miejscach, gdzie kiedyś znajdowały się obozy. W Nadleśnictwie Ruszów, na terenie dawnej filii obozu Gross-Rosen, poszukują pozostałości baraków i innych struktur, starając się zrekonstruować warunki życia więźniów oraz organizację obozu. Podobne działania prowadzili między Iłową a Czyżówkiem, gdzie odkryto relikty dużego obozu, będącego filią Gross-Rosen.
Ocena funkcji wojennych i logistycznych obozów koncentracyjnych jest kolejnym istotnym elementem projektu. Badacze analizują artefakty, takie jak narzędzia, elementy wyposażenia wojskowego oraz pozostałości produkcji, aby zrozumieć, jak obozy były zintegrowane z nazistowskim systemem produkcji wojennej. W Holýšovie, w zachodnich Czechach, skupiają się na badaniu pozostałości obozów amunicyjnych, w tym podobozu KZ Flossenbürg. Celem tych działań jest odtworzenie roli tych obiektów w machinie wojennej Trzeciej Rzeszy oraz zrozumienie ich znaczenia w kontekście logistycznym.
W poszukiwaniu i badaniu zapomnianych grobów ofiar nazizmu naukowcy wykorzystują metody geofizyczne i techniki wykopaliskowe, które służą do lokalizacji miejsc pochówków. W Borach Dolnośląskich prowadzone są poszukiwania grobów więźniów z obozów w Iłowej i Trzebieniu. W Czechach, w powiecie tachowskim, badania koncentrują się na grobach więźniów, którzy zginęli podczas Marszów Śmierci na początku 1945 roku. W zachodniej Polsce, w pobliżu wsi Lipna w powiecie żarskim, badacze odkryli zaś mogiły w których spoczywają jeńcy wojenni – żołnierze Armii Czerwonej przetrzymywani w latach II wojny światowej w obozie w Małej Lipnej.
Badania prowadzone przez UPWr mają kluczowe znaczenie dla zrozumienia mechanizmów nazistowskiego terroru oraz upamiętnienia ofiar. Odkrywanie materialnych dowodów i zapomnianych grobów pozwala na rekonstrukcję historii tych miejsc oraz przyczynia się do upamiętnienia ich tragicznej przeszłości. Projekt podkreśla również konieczność interdyscyplinarnego podejścia do badania ciemnego dziedzictwa XX wieku, co ma istotne znaczenie zarówno dla współczesnych badań, jak i dla przyszłych pokoleń naukowców. Wagę tego kierunku badań podkreśla fakt, że masowe represje są powszechną praktyką w wielu częściach współczesnego świata, gdzie nadal stosowana jest praca przymusowa i istnieją obozy pracy. Odkrywanie historii tych miejsc jest nie tylko hołdem dla ofiar, ale także przestrogą dla przyszłych pokoleń.
Projekt realizowany jest przez multidyscyplinarny zespół składający się z archeologów, antropologów biologicznych i historyków. Kierownikiem projektu z ramienia UPWr jest dr Paweł Konczewski.
źródło: UPWr
Niemieckiego nazizmu albo niemieckiego hitleryzmu. W całej notce brak o tym jakiejkolwiek wzmianki...
Czysta manipulacja, czyżby stypendysta DAAD pisał?