Biotechnolodzy i papiernicy z Politechniki Łódzkiej „upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu”. Efektem ich prac jest sposób zamiany zużytych opon w biodegradowalne opakowanie nieprzepuszczające powietrza.
Każdego roku miliony ton gumowych odpadów stają się ogromnym wyzwaniem dla środowiska. Unieszkodliwianie opon wycofanych z eksploatacji ze względu na ich ilość i trwałość stanowi problem nie tylko ekonomiczny, ale i ekologiczny. Opony są toksycznym materiałem trudno biodegradowalnym ze względu na usieciowaną strukturę gumy oraz obecność stabilizatorów i innych dodatków. Zgodnie z danymi GUS z roku 2019 w Polsce na specjalnych składowiskach zgromadzonych było około 3,8 mln ton zużytych opon samochodowych. Recyklingowi poddaje się w naszym kraju zaledwie 30% ogumienia (dla porównania w Danii jest to 100%, w Portugalii 60%).
Odpowiedź na ten problem znaleźli naukowcy z Politechniki Łódzkiej. Opracowali metodę, która „zjada gumę” i przetwarza ją w papier. Dzięki temu można wykorzystać gorszej jakości technologicznej gumę w procesach odzysku i recyklingu organicznego. Dotychczas odpady te były poddawane procesom termicznym i w sposób nieodwracalny unieszkodliwiane.
Metoda wykorzystuje aktywność szczepu bakterii Lactiplantibacillus plantarum do wytwarzania biocelulozy. W tym procesie bakterie czerpią energię z odpadu gumowego. Jednak ze względu na dużą retencję wody oraz niezadowalające właściwości wytrzymałościowe ta celuloza bakteryjna nie nadaje się do produkcji papieru. Opracowaliśmy specjalny kompozyt – mieszaninę celulozy roślinnej i bakteryjne, poprawiając dzięki temu cechy fizykochemicznych otrzymanego w ten sposób papieru, który staje się nieprzepuszczalny dla powietrza i jest oczywiście biodegradowalny – wyjaśnia dr hab. inż. Tomasz P. Olejnik, prof. PŁ z Wydziału Biotechnologii i Nauk o Żywności Politechniki Łódzkiej.
Zespół, w skład którego wchodzą także naukowcy z Centrum Papiernictwa i Poligrafii PŁ, nie poprzestał jedynie na poprawie funkcjonalności kompozytu i już pracuje nad ograniczeniem hydrofilowości. Testowane są również sposoby łączenia celulozy bakteryjnej z celulozą roślinną.
Ewa Chojnacka, źródło: PŁ