Pierwsze w Polsce badania przesiewowe płazich patogenów przeprowadzili naukowcy pracujący pod kierunkiem dr. hab. Macieja Pabijana z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przebadali ponad tysiąc płazów pochodzących zarówno z populacji naturalnych, jak i trzymanych w ogrodach zoologicznych oraz prywatnych hodowlach.
Płazy to jedna z najbardziej zagrożonych grup kręgowców na świecie, głównie ze względu na niszczenie ich siedlisk przez człowieka oraz zagrażające im choroby. Mikroskopijne grzyby z rodzaju Batrachochytrium, takie jak B. dendrobatidis (Bd) i B. salamandrivorans (Bsal), a także wirusy z rodzaju Ranavirus (Rv) dziesiątkują populacje płazów na całym świecie. Istnieje pilna potrzeba poznania ich rozmieszczenia i rozpowszechnienia w celu zrozumienia i ograniczenia strat, jakie niosą dla bioróżnorodności płazów. Grupa badaczy, pracująca pod przewodnictwem naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego i koordynowana przez dr. hab. Macieja Pabijana z Instytutu Zoologii i Badań Biomedycznych Wydziału Biologii UJ, przeprowadziła pierwsze w Polsce badania przesiewowe płazich patogenów.
Przebadali pod kątem obecności patogenów ponad tysiąc płazów pochodzących zarówno z populacji naturalnych, jak i trzymanych w ogrodach zoologicznych oraz prywatnych hodowlach. Wyniki ich badań zostały opublikowane w czasopiśmie Diseases of Aquatic Organisms. Naukowcy wykryli grzyba Bd w 40% stanowisk i 14,4% płazach z populacji naturalnych, a także w dwóch hodowlach. Te alarmujące statystyki znajdują się w górnej granicy częstości notowanych w innych krajach Europy Środkowej – przekraczają dwukrotnie prewalencję Bd na terenie Niemiec czy Węgier. Spośród wszystkich płazów największą liczbę infekcji Bd wykryto u żab wodnych (Pelophylax esculentus) i kumaków górskich (Bombina variegata) – odpowiadały one za 75% wszystkich infekcji Bd, co sugeruje dużą rolę tych dwóch gatunków jako rezerwuarów patogenów w środkowoeuropejskich siedliskach słodkowodnych.
Wirusy Rv stwierdzono na mniejszej liczbie stanowisk (12%), przy czym infekcje dotyczyły płazów z odległych od siebie miejsc (np. wybrzeże Bałtyku i okolice Zakopanego), co świadczy o rozpowszechnianiu się patogenu. Jak dotąd nie wykryto natomiast obecności na terenie Polski Bsal, groźnego grzyba wywołującego spustoszenie wśród zachodnioeuropejskich populacji salamander plamistych.
Niestety, uzyskane wyniki należy uznać za konserwatywne oszacowanie występowania badanych patogenów, ponieważ tylko jedna lub kilka prób zostało pobranych w niektórych lokalizacjach.
Wszechobecność Bd i, w mniejszym stopniu, Rv sugeruje, że zmniejszanie się liczebności populacji płazów w regionie może wynikać nie tylko z niekorzystnych dla przyrody zmian w siedliskach, ale może być również związane z wygasłymi lub wciąż trwającymi, ale niewykrytymi, epidemiami – tłumaczy dr hab. Maciej Pabijan.
Naukowcy powiązali również rozmieszczenie Bd z niższą średnią roczną temperaturą i krajobrazem bogatym w zbiorniki wodne oraz dużym udziałem terenu zurbanizowanego.
Można się spodziewać, że żab, ropuch, traszek, salamander czy tropikalnych płazów beznogich będzie na całym świecie ubywać. Od lat 80. XX wieku populacje płazów na całym świecie tak szybko się zmniejszają, że zjawisko to nazwano współczesnym wymieraniem płazów. Według danych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) na świecie wyginięciem zagrożonych jest 41 proc. gatunków płazów. W Polsce żyje 18 gatunków płazów, wszystkie są pod ochroną.
źródło: UJ