Nad nowymi materiałami do oczyszczania ścieków pracują naukowcy Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Wykorzystują do tego celu pióra ptaków, chitynowe pancerze i skorupki homarów, langust, krabów, krewetek czy ostryg, a także łupiny orzechów, skórki po owocach oraz skorupki z jajek.
Badania prowadzone w Katedrze Inżynierii Środowiska Wydziału Geoinżynierii UWM dotyczą nie ścieków komunalnych, lecz przemysłowych. Te ostatnie zawierają duże stężenia barwników (np. pochodzących z przemysłu tekstylnego, garbarskiego czy też papierniczego), a także duże stężenia fosforanów (np. ścieki z przemysłu spożywczego: produkcji margaryny czy oleju).
Testujemy różne niekonwencjonalne sorbenty, stanowiące tańszą alternatywę dla tych dostępnych na rynku, komercyjnych, np. węgli aktywnych. Większość z nich stanowią materiały pozyskane z odpadów z przemysłu rolno-spożywczego. Niejadalna biomasa roślinna, zwłaszcza taka o dużej zawartości celulozy, hemicelulozy i ligniny, stanowi bardzo dobry sorbent, a do tego jest powszechnie dostępna i tania – przekonuje prof. Urszula Filipkowska.
Jej zespół przebadał do tej pory już m.in.: łupiny orzechów (włoskich, laskowych, ziemnych, kokosowych, pistacjowych), łuski po nasionach (słonecznika, dyni, gryki), liście (dębowe, sosnowe, skoszoną trawę), łodygi zbóż (pszenicy, pszenżyta), skórki po owocach cytrusowych (pomarańczach, mandarynkach, grejpfrutach, cytrynach), a także skórki po warzywach (czosnku, ogórkach). Najbardziej zadowalające wyniki uzyskano dzięki sorbentowi z łupin orzechów ziemnych. Jak podkreślają naukowcy, niemodyfikowana biomasa roślinna jest co prawda mniej wydajna niż powszechnie stosowane w procesie oczyszczania komercyjne węgle aktywne, ale jest za to wielokrotnie tańsza. Obiecujące wyniki dały także badania nad wykorzystaniem chityny z pancerzy i skorup owoców morza.
Nasze badania doprowadziły do wytworzeniasorbentu chitozonowego w postaci hydrożelowych kulek. W porównaniu do komercyjnego węgla aktywnego, cechuje go około dziesięciokrotnie większa wydajność. Wykazuje też świetne właściwości sorpcyjne jeśli chodzi o barwniki oraz fosforany – podkreśla dr inż. Tomasz Jóźwiak (na fot.).
Z powodu ograniczonej dostępności surowca do produkcji sorbentów chitozanowych (zwłaszcza pancerzy krabów i krewetek), naukowcy z UWM pracują również nad wytworzeniem materiału o właściwościach zbliżonych do chitozanu. Efekty tych prób wykorzystują też do zwiększenia wydajności sorpcyjnej trocin, bawełny, łupin słonecznika, łusek gryki oraz słomy pszenicznej.
Kolejną grupę stanowią materiały pochodzące z odpadów odzwierzęcych. Pod kątem usuwania zanieczyszczeń sprawdzono już właściwości m.in. piór drobiu (odpad poubojowy), skorupek po jajkach.
Duet naukowców liczy na to, że w najbliższej przyszłości uda się skomercjalizować wyniki ich badań, a technologia, nad którą pracują, zrewolucjonizuje proces oczyszczania ścieków, bo badane materiały są tańsze, a niektóre bardziej skuteczne niż obecnie powszechnie stosowane sorbenty.
źródło: UWM