Dietę polskich bocianów zbadali naukowcy z kilku polskich ośrodków. Okazało się, że prędzej niż żabę łatwiej w niej znaleźć… śmieci.
Żaby – to pierwsze, co przychodzi na myśl, gdy pada pytanie: co zjada bocian? Tak być może było dawniej, ale menu bocianów się zmienia i żaby nie stanowią już dziś podstawowego ich pokarmu. Płazów tych jest po prostu za mało, by bociany zdołały się nimi wyżywić.
Tak naprawdę nawet w warunkach eksperymentalnych żaby nigdy nie stanowią ulubionego dania bocianów – wyjaśnia prof. Piotr Tryjanowski z Katedry Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. – A w diecie polskich bocianów, niestety, łatwiej o znalezienie śmieci niż tychże żab – dodaje.
Skąd o tym wiadomo? Dzięki analizie niestrawionych resztek pokarmu, które bociany – podobnie jak ptaki drapieżne i sowy – wypluwają. Właśnie tym materiałem zajął się polsko-niemiecki zespół badawczy.
Analiza wypluwek to bardzo pracochłonne zajęcie, wymagające specjalistycznej wiedzy o tym, jak zachowują się resztki pokarmu po przejściu przez przewód pokarmowy bociana, jednak dostarcza niesamowitych wyników – tłumaczy prof. Jerzy Karg z Uniwersytetu Zielonogórskiego, odpowiedzialny za opis składu diety z wypluwek.
W porównaniu z praktykowanym dawniej zabijaniem ptaków i analizą ich żołądków czy też ostatnio rozwijaną metodą wykorzystująca prowokowanie wymiotów, badanie wypluwek to metoda nieinwazyjna. Konieczna jest przy niej współpraca wielu badaczy – od analizy składu wypluwek, po analizy statystyczne, ale i osób, które w profesjonalny sposób dostaną się do gniazda, zbiorą i przetransportują wypluwki. Jak przyznają naukowcy, najłatwiej takie prace wykonać podczas obrączkowania młodych bocianów w gniazdach.
Dzięki staraniom Joachima Siekiery z Grupy Silesiana i dr. Kazimierza Walasza z Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego, od lat zaangażowanych w badania nad bocianem białym, udało się zebrać wypluwki ze 117 gniazd bocianich położonych w południowej i południowo-zachodniej Polsce. Pomagali w tym pracownicy firm energetycznych zarządzających liniami przesyłowymi.
Analiza uwypukliła niepokojącą rzecz, dotychczas opisaną dla populacji bociana białego żyjących w silnie przekształconych środowiskach Europy Zachodniej. Otóż, w diecie ponad jednej trzeciej badanych par lęgowych znajdowano sztuczne odpady, z czego najwięcej było plastiku i filtrów papierosów.
Można wręcz powiedzieć, że nasze wyniki są doprawdy alarmujące i wskazują na szeroko rozpowszechniony problem zanieczyszczenia środowiska przez odpady produkowane przez człowieka, nawet w obszarach wiejskich – podkreśla prof. Piotr Tryjanowski. – Przecież to, co bociany zjadają, odzwierciedla stan naszego środowiska, i te wyniki są wyraźnym sygnałem, że musimy działać na rzecz
ograniczenia zanieczyszczeń – dodaje.
Wyniki badań ukazały się właśnie w czasopiśmie Environmental Science and Pollution Research.
GaL, źródło: UPP