Codziennie nasza planeta bombardowana jest cząstkami kosmicznej materii. Czasem uderzają w nią asteroidy, pozostawiając po sobie pokaźnych rozmiarów kratery i niosąc zagładę dla żyjących w ich pobliżu organizmów. Jakie tajemnice skrywają ich zwęglone szczątki? Ustaliła to międzynarodowa grupa ekspertów kierowana przez polską geolożkę dr Annę Łosiak.
Niemal 100 ton pozaziemskiej materii spada na Ziemię każdego dnia. Większość jest wielkości ziarenek piasku i spala się w atmosferze. Jednak co kilkanaście lat przybywają do nas większe fragmenty, np. w 2013 roku 20-metrowe ciało niebieskie eksplodowało nad Czelabińskiem raniąc ponad tysiąc osób. Kilka lat wcześniej, w 2007 r., niewielka asteroida spadła na wioskę w Peru. Największa niedawna kosmiczna eksplozja wydarzyła się w 1908 r., gdy nad syberyjską rzeką Tunguską wybuchła prawdopodobnie kometa zrównując z ziemią las o powierzchni 2 tys. kilometrów kwadratowych.
Przygotować się na takie zagrożenie z kosmosu możemy tylko wtedy, gdy dokładnie zrozumiemy jak często podobne wydarzenia miały miejsce w przeszłości i jakie były ich skutki dla środowiska.
Historia zapisana w węgielkach
Międzynarodowa grupa naukowców pod kierownictwem dr Anny Łosiak z Instytutu Nauk Geologicznych Polskiej Akademii Nauk właśnie opublikowała artykuł na ten temat. Przekopali oni materiał wyrzucony z czterech różnych kraterów uderzeniowych umiejscowionych na dwóch kontynentach. Próbki pobrano w trzech krajach: Estonii (kratery Kaali Main i Kaali 2/8), Polsce (krater Morasko) oraz Kanadzie (krater Whitecourt). Dzieliło je tysiące lat powstania, ale łączyło jedno – we wszystkich znaleziono zwęglone fragmenty organizmów, które zginęły w trakcie kosmicznej katastrofy.
Na podstawie właściwości tych węgielków można zrekonstruować przebieg geologicznego zjawiska. Dokładne pomiary stopnia uporządkowania struktury wewnętrznej w próbkach pokazały, że węgielki nie mogły powstać w wyniku pożaru lasu. Ich niski, ale zaskakująco jednorodny poziom uporządkowania struktury wewnętrznej pokazuje, że zostały powoli upieczone w relatywnie niskiej temperaturze. Ponieważ węgielki o jednakowych właściwościach nie powstają w żadnych innych znanych nam warunkach, mogą być użyte do identyfikacji nowych kraterów uderzeniowych na Ziemi. A jest czego szukać – nie znamy lokalizacji około 70% kraterów uderzeniowych powstałych w czasie ostatnich 10 tys. lat!
Czy można przygotować się na uderzenie asteroidy?
Wyniki badań pozwolą dokładniej zrozumieć środowiskowe skutki zderzeń z małymi asteroidami. Dzięki temu, gdy w przyszłości do Ziemi będzie zbliżała się większa asteroida, będziemy w stanie lepiej się przygotować na skutki możliwego zderzenia. Możliwe będzie np. dokładne wyliczenie obszaru objętego ewakuacji. Jeżeli dokładniej poznamy przeszłość, możemy lepiej przygotować się do podobnych wydarzeń w przyszłości.
Badania realizowano w ramach Marie Skłodowska Curie Individual Fellowship oraz grantu Narodowego Centrum Nauki na Uniwersytecie w Exeter. Kierowała nimi dr Anna Łosiak z Instytutu Nauk Geologicznych PAN – geolożka planetarna, zajmująca się badaniem małych kraterów uderzeniowych na Ziemi i procesów kształtujących powierzchnię Marsa. Wyniki prac opublikowano w prestiżowym czasopiśmie ogólnogeologicznym Geology wydawanym od 1973 roku przez Geological Society of America.
źródło: PAN