Choroby nowotworowe to sprawcy niemalże 1/4 wszystkich zgonów na świecie i niestety każdego dnia kolejne osoby wychodzą z gabinetu lekarskiego z pesymistyczną diagnozą. Optymizmem może napawać za to fakt, że naukowcy zdobywają coraz większą wiedzę w dziedzinie onkologii, odkrywając jednocześnie skuteczne sposoby rozpoznawania oraz leczenia tego wyniszczającego schorzenia. W tej chwili środowisko badaczy dużą nadzieję pokłada w immunoonkologii, wykorzystującej do walki z rakiem układ odpornościowy pacjenta.
Na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie tego typu badaniami zajmują się różni specjaliści. Zespół Magdaleny Król, który otrzymał na pięcioletni projekt badawczy grant Europejskiej Rady ds. Badań (ERC) o wartości 1,4 mln euro, podejmie próbę wyjaśnienia specyfiki zaobserwowanego zjawiska biologicznego, charakteryzującego się przekazywaniem przez pewne komórki układu immunologicznego komórkom nowotworowym swoistej grupy białek. Wykorzystanie osobliwości owego procesu pozwoli na precyzyjne ustalenie modelu dostarczania leków niszczących nowotwór bezpośrednio do guza. – Można to porównać do wyposażenia komórek układu odpornościowego w plecaki z materiałami wybuchowymi, których celem do zniszczenia będzie nowotwór – opowiada uczona.
W przypadku udanej próby metoda mogłaby stanowić przełom w terapii onkologicznej, bowiem w chwili obecnej jedynie 2% aplikowanego leku trafia do litego guza nowotworowego i to wyłącznie do miejsc położonych blisko naczyń krwionośnych, podczas gdy reszta pustoszy zdrowe komórki organizmu, a niezniszczone komórki rakowe, które ukrywają się w niedotlenionych i nieukrwionych miejscach, namnażają się, powodując przerzuty i wznowę.
W obrębie zainteresowań kolejnej badaczki, Kingi Majchrzak, także znajduje się immunoonkologia. Rozpoczęte przez nią badania laboratoryjne nad limfocytami Th17 i ich interakcjami z innymi komórkami u psów mają pomóc zwierzętom w odzyskaniu zdrowia, a także ewentualnie zaimplementować powstałe rozwiązania do środowiska człowieka, u którego przebieg choroby jest niemal identyczny jak u czworonogów.
W Katedrze Żywienia i Biotechnologii Zwierząt od 10 lat prowadzone są z kolei badania kierowane przez Ewę Sawosz-Chwalibóg nad zastosowaniem nanostruktur w biologii i medycynie. Priorytetowym celem zaangażowanych naukowców jest poszukiwanie i konstruowanie innowacyjnych nanomolekuł, mogących okazać się pomocnymi w leczeniu różnego rodzaju nowotworów, ze szczególnym uwzględnieniem glejaka IV stopnia.
W Zakładzie Nanobiotechnologii Marta Grodzik dowodzi zespołem, który przeprowadził pierwsze na świecie badania nad wykorzystaniem nanoplatyny, wykazujące, że jej toksyczność, w odróżnieniu od często stosowanej w leczeniu platyny, jest znacznie mniejsza i prowadzi do zwiększenia bezpieczeństwa pacjenta. W czasie, gdy inni eksperymentowali z użyciem grafenu, udowadniając, że płatki tlenku grafenu wykazują skuteczność w leczeniu nowotworów mózgu i piersi, naukowcy z SGGW połączyli płatki tlenku grafenu z nanocząsteczkami platyny, otrzymując w ten sposób grafeno-platynę mogącą zostać środkiem leczniczym podawanym bezpośrednio do guza i okolicznych tkanek. Mechanizm działania proponowanego rozwiązania można porównać do działania konia trojańskiego, którym jest w tym przypadku węgiel, rozpoznawany jako przyjazna molekuła pozwalająca bez przeszkód rozlokować się otrzymanemu materiałowi w komórkach nowotworu, by stopniowo uwalniać jony platyny powodujące zniszczenie DNA komórek rakowych. Istotne z punktu widzenia chorego jest fakt, że nanomolekuła działa wyłącznie w miejscu podania, co w konsekwencji zmniejsza ryzyko wejścia w reakcję substancji aktywnej ze zdrowymi komórkami organizmu.
az
(źródło: sggw.pl)