Nauczanie zdalne na dobre zagościło w europejskich systemach edukacji szkolonej oraz szkolnictwa wyższego. Nauczyciele, w tym akademicy, dostrzegają wiele możliwości wykorzystania technologii cyfrowych w nowoczesnych metodach edukacji. Jednocześnie specjaliści podkreślają, że nie możemy przy tym zapomnieć o zagrożeniach, które może ze sobą nieść taka forma nauczania.
Niemiecka Służba Wymiany Akademickiej (DAAD) przeprowadziła ankietę tematyczną na 171 niemieckich uniwersytetach. O jej wynikach pisze na swoim blogu prof. Jarosław Płuciennik z Uniwersytetu Łódzkiego w ostatnim wpisie zatytułowanym Hybrydowe uniwersytety.
Ponad połowa ankietowanych spodziewa się, że w semestrze zimowym 2021/2022 wciąż będziemy korzystać z uczenia cyfrowego. Według autora jest to spowodowane brakiem wiary w wygaszenie się pandemii oraz zaletami nauczania w formie cyfrowej, które dostrzegają respondenci. Osoby, które w ankiecie przyznały się do preferencji w kierunku zajęć stacjonarnych, stanowiły jedynie 3%.
Brak optymizmu związanego z ustabilizowaniem się sytuacji pandemicznej na świecie to jednak tylko jeden aspekt. David Matthews z Times Higher Education cytuje wypowiedź przewodniczącego niemieckich rektorów Petera André Alta: „Może to być niemiecki niepokój lub bardziej realistyczny pogląd”. Zarządzający uniwersytetami obawia się wprowadzania kosztownych zmian, a dotychczasowe doświadczenie nakazuje podejmowanie ostrożniejszych decyzji. Sam rzecznik DAAD zaznaczył, że: „Nowo ulepszone cyfrowe narzędzia, metody i praktyki nauczania pozostają na dobre”.
Ankiecie poddano 700 pracowników edukacyjnych niemieckich uczelni. Tylko 18% z nich chce pełnego powrotu do nauczania fizycznego, większość preferuje utrzymanie nauczania hybrydowego w jakimś zakresie. Odpowiadający zaznaczali, że ankieta wielokrotnego wyboru online na zakończenie wykładu dobrze sprawdziła się w ich przypadku. Dodatkowo nauczyciele chętnie wzbogacali swoje wykłady o elementy interaktywne oraz o potrzebny do doskonalenia się feedback.
Bardzo ciekawym zjawiskiem, na które zwraca uwagę autor, jest kwestia powrotu na studia zagranicznych studentów. Ponad 70% ankietowanych uważa, że w tym przypadku rezygnacja z pobytu zagranicznego jest rezygnacją z bardzo istotnego elementu wykształcenia, niezastępowanego przez „onlajny”. Prof. Płuciennik zastanawia się, jak to się dzieje, że nie możemy sobie wyobrazić akademii bez wymiany międzynarodowej, a jednocześnie tak łatwo myśleć o likwidacji potrzeby wyjazdu na studia do innego miasta w kraju?
Jeśli powyższe wyniki ankiety byłyby powtarzalne również w innych miejscach na świecie, nowa forma studiów zapewne pozostanie hybrydowa. Wyniki ankiety dają jednak sporo do myślenia. Sam autor zaznacza we wpisie, że wyniki upewniły go w przekonaniu, jak ważna jest fizyczna obecność w murach uczelni, nie tylko na zajęciach laboratoryjnych. Na pewno zmieni się jednak ilość i jakość obecności studentów w murach uczelni. Podkreśla, że kształcenie nie jest tylko nabywaniem i gromadzeniem wiedzy. Umiejętności praktycznego wykorzystania wiedzy są równie istotne, a można je zdobyć jedynie w kontakcie z zespołem.
Badanie przeprowadzone w Niemczech miało odpowiedzieć na pytanie, jaka była rzeczywista praktyka nauczania na uczelniach w czasie pandemii. W naszym kraju w porównaniu do sąsiadów „mamy ręczne zarządzanie światem akademickim i centralizację”. Na sam koniec prof. Płuciennik podkreśla różnice między edukacją szkolną a akademicką. Z jednej strony hybrydyzacja jest łatwiejsza ze względu na samodzielność uczestników procesu edukacji, z drugiej to właśnie ta samodzielność i dojrzałość zwiększa nie tylko ambicje, ale i mobilność.
oprac. dr Paulina Mozolewska http://naukowka.pl/
O autorze:
Jarosław Płuciennik – profesor nauk humanistycznych, kulturoznawca, literaturoznawca, kognitywista, cyfrowy humanista, historyk idei pracujący na Uniwersytecie Łódzkim. Prowadził studia i badania w Lund University Cognitive Science w Szwecji, w Westminster College i Clare Hall w Cambridge, w Instytucie Kultury w Bolzano i w CEU w Budapeszcie. Opublikował ponad 150 książek i artykułów po polsku i po angielsku.