Strona główna „Forum Akademickiego”

Archiwum z roku 1998

Spis treści numeru 10/1998

Prostowanie ścieżek
Poprzedni Następny

W dwudziestolecie pontyfikatu Jana Pawła II

Wojciech Chudy

Dwudziesta rocznica wyboru Jana Pawła II na Stolicę Piotrową jest okazją do wielu podsumowań. Lata tego pontyfikatu (1978-1998) były tak wypełnione wydarzeniami historycznymi z życia świata, Polski i Kościoła, a także tak intensywne co do treści religijnych, intelektualnych i emocjonalnych, jakimi papież obdarowywał nas wszystkich, że nie sposób w krótkim tekście choćby wymienić najważniejsze lub charakterystyczne rysy tego ważnego okresu. Gdy jednak próbuje się je podejmować i analizować, okazuje się, że stanowią one ścisłą i spójną całość, która jest jednością idei, wiary i życia. Dotykając jednej cechy, symptomu czy wątku, z konieczności – nie chcąc pozostać na powierzchni samych nazw – porusza się rzeczy najważniejsze dla człowieka i Kościoła. Porusza się temat całego pontyfikatu.

Jednym z wątków obecnych w całym 20-leciu Jana Pawła II (a przedtem Karola Wojtyły), a ponadto obecnym w życiu każdego człowieka, jest wątek stosunku wolności do prawdy. To sprawa dotykająca nie tylko katolików, chrześcijan i ludzi wierzących. Kwestia poradzenia sobie z własną wolnością jest również problemem ludzi nie przebudzonych religijnie a także ateistów. O wadze tych problemów świadczą „konteksty ostrzeżenia”, w jakich dziś powszechnie umieszcza się wartości podstawowe dla człowieka – zagrożenia płynące z dzisiejszego świata: absolutyzacja wolności, kreacjonistyczna koncepcja sumienia, deprecjacja prawdy w życiu praktycznym.

Wolność przeciwko prawdzie, prawda przeciw wolności – to stały dylemat nie tylko filozofów i moralistów, lecz jednostek ludzkich, rodzin i całych społeczeństw. Skłonność człowieka do przesady, tendencja umysłu ludzkiego do absolutyzowania cenionych przez siebie wartości sprawia, że kultura nasza nader często „faluje” – to w kierunku relatywizmu i anarchizmu, to przeciwnie, w stronę ideologicznego dogmatyzmu lub totalitaryzmu. Z jednej strony kult wolności, nie liczącej się z nikim i niczym poza nią, z drugiej – swoista dyktatura prawdy nie uwzględniająca słabości i kruchości umysłu i uczuć jednostek. Wiadomo, że nie są to problemy akademickie. Wie o tym każdy, kto zetknął się z postawą lekceważącą wobec ludzkiej biedy, nieszczęścia, a nawet życia, arogancją posługującą się hasłami w rodzaju „róbta, co chceta” lub „żyjemy w wolnym kraju”, albo komu przerwano w pół zdania uderzeniem pięścią w stół i krzykiem: „Bez dyskusji!”. W rzeczywistości, jak pisze wybitny znawca myśli papieża Rocco Buttiglione, „nie wolno oddzielać wolności i prawdy, ponieważ są one nierozdzielnie związane w akcie podmiotu”.

Pontyfikat papieża Wojtyły w różnych kontekstach i z różnych punktów widzenia ukazywał wartość wolnościprawdziwej (najpełniej ukazana została w encyklice „Veritatis splendor” z 1993 roku). Wolność prawdziwa to zarazem prawo „do poszukiwania prawdy na własnej drodze”, jak i obowiązek moralny „szukania prawdy i trwania przy niej” („Veritatis splendor”). Schodzą się w tej koncepcji zarówno wolność-do (do wartości rozpoznanej jako prawdziwa), jak i wolność-od (od antywartości pociągającej za sobą zło moralne). Owa synteza dwu wolności, dająca się odczytać w pojęciu wolności prawdziwej, ujmuje również znaną z innej tradycji zbitkę: wolność pozytywna i wolność negatywna.

Jeden z centralnych wątków pontyfikatu Jana Pawła II – wątek prawda a wolność – służy prostowaniu ścieżek życia człowieka współczesnego.

Istnieją już różne próby intelektualnych syntez tego 20-lecia. Wskazuje się na rysy charakterystyczne pontyfikatu. Mówi się o papieżu-pielgrzymie, o otwarciu Jana Pawła II na mass media, a dzięki temu o obecności w każdym domu i rodzinie, o jego współbrzmieniu emocjonalnym z młodzieżą („młodość” papieża) albo o nieugiętym trwaniu przy tradycyjnych zasadach wiary („papież-konserwatysta”), o sile i harcie ducha pokonującego liczne dolegliwości i cierpienia.

Inni wchodzą głębiej w sens pontyfikatu i omawiają go z punktu widzenia kontynuacji Soboru Watykańskiego II, zapoczątkowania wielkiego dzieła nowej ewangelizacji lub nadzwyczaj konsekwentnej jedności w papieskim nauczaniu wątku antropocentrycznego z chrystocentrycznym, której wyrazistym przejawem – personalistycznym z istoty – jest nieugięta obrona życia ludzkiego, od jego początków po naturalny koniec. Bardzo często wskazuje się także na charakterystyczne dla Jana Pawła II oświetlanie problemu społecznego, politycznego i ekonomicznego, w którym wartością naczelną jest kultura i sam człowiek, „człowiek przed kapitałem”.

Wszystkie te i inne kluczowe dla człowieka i ludzkości rozwiązania zależą – jak od Archimedesowego „punktu podparcia” – od zrozumienia i właściwego potraktowania sprawyprawdyiwolności.

Prawda musi wyznaczać kierunek naszego działania w świecie, a zwłaszcza w świecie wartości, o ile działanie to ma w pełni zasługiwać na nazwę ludzkiego. Człowiek stara się spełniać dobro, kocha, tworzy rzeczy piękne i dąży do zbawienia, ale we wszystkim tym posługuje się prawdą. Rozpoznanie tego, co dobre i słuszne, godne miłości, obdarzone piękną formą lub rzeczywiście święte, chroni zarazem przed wyborem tego, co złe, szpetne lub wikłające w grzech.

Nie mniej ważna w strukturze antropologicznej człowieka jest wolność. Gdyby nie ona, człowiek nie miałby co zrobić z prawdą. Dzięki wolności może prawdę urzeczywistnić, zaafirmować i wcielić w życie. Może, choć nie musi. Ale powinien. Na tym polega fenomen wolności ludzkiej. Prawda wyznacza wektor wolności. Wolność podąża w kierunku przez niego wyznaczonym. Człowiek wybiera prawdę. W granicach swej racjonalności oraz tego obszaru, który transcenduje czystą ludzką racjonalność, lecz ku któremu go ona kieruje.

Zawsze prawda jest niezbędna wolności a wolność prawdzie. Bez prawdy wolność byłaby ślepa, bez wolności prawda stałaby się koniecznością. Muszą być razem. Prawda i wolność to oś harmoniczna wyważonego w sposób doskonały obrazu istoty ludzkiej. Jednak sama owa oś, „dipol antropologiczny” – prawda-wolność to struktura uniwersalna i niezależna od nastawienia filozoficznego lub religijnego. Jest różnorako opisywana i interpretowana w rozmaitych kulturach i tradycjach, lecz jej natura – natura podstawowego dynamizmu ludzkiego – pozostaje ta sama.

Dlatego ten fragment nauki papieża Jana Pawła II, który wybrałem, aby podkreślić znaczenie Jego pontyfikatu, jest w swym podstawowym zrębie przesłaniemuniwersalnym, skierowanym do każdego człowieka i całej ludzkości znajdującej się na trudnym etapie swoich dziejów.

Uwagi.