Przez pięć miesięcy od uruchomienia Jednolitego Systemu Antyplagiatowego przebadał on ponad 102 tys. prac dyplomowych. Oznacza to 10 miliardów zapytań do różnych indeksów i ponad 40 milionów porównań badanych prac z pracami podejrzanymi o to, że są źródłem plagiatu.
Jednolity System Antyplagiatowy sprawdza podobieństwo prac składanych do obrony do tekstów i opracowań, które powstały wcześniej. Nie przesądza, czy dana praca jest plagiatem – służy jako narzędzie wspierające pracę weryfikacyjną promotora pracy. Minęło już pięć miesięcy od jego uruchomienia – od 1 stycznia 2019 roku uczelnie działające w Polsce weryfikują tam pod kątem plagiatu prace składane do obrony. Zobowiązała je do tego ustawa o szkolnictwie wyższym i nauce z 20 lipca 2018 roku.
Przez ten okres system przebadał już ponad 102 tysiące prac dyplomowych pod kątem plagiatu. Oznacza to 10 miliardów zapytań do różnych indeksów i ponad 40 milionów porównań badanych prac z pracami podejrzanymi o to, że są źródłem plagiatu.
– Z naszych analiz wynika, że systemu użyło w tym roku już prawie 70 tys. unikalnych użytkowników, którzy korzystają z niego bezpośrednio lub za pośrednictwem lokalnych systemów uczelnianych zintegrowanych z JSA (np. ASAP, PCG, czy APD USOS) – mówi twórca systemu, dr Marek Kozłowski, kierownik Laboratorium Inżynierii Lingwistycznej w Ośrodku Przetwarzania Informacji – Państwowym Instytucie Badawczym – Cały czas staramy się zapewnić jak najkrótszy czas oczekiwania na wynik badania, nasze prace nad rozproszeniem systemu mają swoje potwierdzenie we wskaźnikach statystycznych czasów badania. Mediana czasu badania utrzymuje się od początku funkcjonowania systemu na poziomie 4–5 minut.
To krótko, biorąc pod uwagę fakt, że Jednolity System Antyplagiatowy porównuje badaną pracę z setkami milionów dokumentów znajdujących się w dziesięciu wielkich bazach danych: Ogólnopolskim Repozytorium Pisemnych Prac Dyplomowych (około 3 milionów prac dyplomowych w różnych językach), bazie NEKST (obraz polskiego Internetu – około 770 milionów stron internetowych z polskich domen), sześciu Wikipediach w różnych językach i dwóch zbiorach aktów prawnych. To znacznie większa baza referencyjna niż w przypadku dotychczas funkcjonujących komercyjnych systemów antyplagiatowych – dla porównania firma Plagiat.pl deklaruje, że stworzony przez nich system ma w zasobach ponad 3,5 miliona tekstów i treści naukowych.
– System podlega ciągłej ewolucji – zgodnie z potrzebami zgłaszanymi przez użytkowników. Aby utrzymać tempo rozwoju planujemy w niedługim czasie dodać kolejne bazy referencyjne, takie jak dane zaindeksowane przez wyszukiwarkę BING, czy bazę czasopism Open Access – dodaje dr Kozłowski.
Według danych z ORPPD 90% prac bronionych w Polsce to prace polskojęzyczne, prace pisane po angielsku stanowią ok. 3,3%, po niemiecku ok. 1%, inne języki (których udział nie przekracza 0,5%) to rosyjski, francuski, hiszpański, włoski i ukraiński.
JSA ma niewątpliwe zalety w porównaniu z wcześniej funkcjonującymi lokalnie programami mającymi wykrywać plagiaty: jest bezpłatny (uczelnie nie ponoszą żadnych kosztów korzystania z tego systemu), ciągle rozwijany, intuicyjny w obsłudze, bezpieczny i standaryzowany (ścieżki czynności są jednolite, podobnie jak jednolite są bazy i algorytmy). Co ważne, JSA zapewnia wieloaspektową detekcję – wykrywa klony prac, zapożyczenia fragmentów tekstów, wykrywa fragmenty podobne semantycznie, niezależnie od szyku wyrazów, wykrywa manipulacje (m.in. dzielenie wyrazów mikrospacjami, twarde spacje, dzielenie symbolami) oraz wykrywa fragmenty pracy, których styl różni się od głównego stylu pracy. Funkcjonowaniu systemu towarzyszą liczne bezpłatne szkolenia (do końca maja ponad 11 tys. przeszkolonych osób), prowadzone regularnie przez specjalistów OPI PIB, kursy internetowe oraz filmy instruktażowe. Poza tym w OPI PIB funkcjonuję help desk JSA, którego specjaliści na bieżąco wspierają użytkowników.
Od czerwca, poza pracami magisterskimi i inżynierskimi/licencjackimi, w JSA można sprawdzać także prace doktorskie. Filar systemu – metody detekcji – pozostaje jednak od początku niezmienny, aby zachować ciągłość i jednorodność standardów.
Jednolity System Antyplagiatowy powstał w Ośrodku Przetwarzania Informacji – Państwowym Instytucie Badawczym, a jego właścicielem jest minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Źródło: OPI