Komitet Językoznawstwa Polskiej Akademii Nauk wystosował list do wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina w sprawie współczynnika kosztochłonności językoznawstwa, nawołując – m.in. za Instytutem Slawistyki PAN – do utrzymania go przynajmniej na poziomie 1,5.
W swoim stanowisku Prezydium Komitetu Językoznawstwa PAN, reprezentujące „tysiącosobową rzeszę polskich lingwistów będących samodzielnymi pracownikami nauki”, sprzeciwia się określeniu współczynnika kosztochłonności badań w dyscyplinie językoznawstwo na poziomie 1,0. Sygnatariusze listu przypominają o wyrażających dezaprobatę protestach przedstawicieli środowisk zarówno stricte językoznawczych, jak i, szerzej, humanistycznych, w tym o uchwale Nadzwyczajnego Kongresu Nauk Humanistycznych z 26 stycznia tego roku. „Spośród 47 dyscyplin nauki współczynnik 1 przyznano 10 dyscyplinom, w tym językoznawstwu, sugerując zainteresowanym, że jest to i tak faktyczne podniesienie współczynnika w stosunku do Rozporządzenia MNiSW z 23 listopada 2018 r., gdyż ów współczynnik 1 jest co prawda najniższy, ale teraz w skali 1-4, a nie, jak poprzednio, w skali 1-6. Wyliczenia dowodzą jednak, że podczas gdy przypisany językoznawstwu przed 23 listopada 2018 r. współczynnik 1,5 stanowił 75% średniej kosztochłonności, dzisiejszy współczynnik 1 stanowi 40% średniej, co oznacza niemal dwukrotną realną redukcję kosztochłonności językoznawstwa względem innych dyscyplin” – przypominają autorzy.
W dalszej części prostują krzywdzący obraz dyscypliny wynikający ze stereotypowego jej postrzegania jako nauki gabinetowej, zamkniętej ścianami czytelni czy domowych pracowni, w których podstawowym narzędziem pracy jest długopis i papier, a w szczególnych wypadkach komputer osobisty. Argumentują, że lingwistyka jest dzisiaj jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się nauk. „Czy pod uwagę weźmie się kulturę narodową i tożsamość etniczno-kulturową, czy funkcjonowanie społeczeństw w całym ich zróżnicowaniu, czy przeszłość i pamięć o przeszłości, czy tradycję i dziedzictwo narodowe, czy politykę i biznes z ich retoryką negocjacyjną, czy terapie indywidualne i zbiorowe, czy skuteczną komunikację intra- i interkulturową – wszędzie tam i w wielu innych obszarach przestrzeni społecznej język odgrywa kluczowe role, a wiedza o języku, poprzedzona jego wielostronnymi analizami, jest niezbędnym warunkiem rozumienia procesów integrujących wspólnoty ludzkie w czasie i przestrzeni” – czytamy.
Drugim powodem, dla którego zdaniem Prezydium KJ PAN, należałoby zmienić wartość współczynnika, są znaczące dla rozwoju całej dyscypliny osiągnięcia polskiej lingwistyki m.in. na polu sieci leksykalnych o wielu miliardach węzłów, czy różnych typów korpusów, czy zabytków piśmiennictwa narodowego, czy zjawisk wymagających badań terenowych pozwalających ocalać od zagłady ginące gwary małych wspólnot ludzkich, czy systemów automatycznego rozpoznawania mowy i jej przetwarzania w obszarach inżynierii lingwistycznej, fonetyki eksperymentalnej, neurolingwistyki, logopedii, czy wreszcie pogłębionych badań nad sztuczną inteligencją. Autorzy zwracają uwagę, że te rozpoznawalne także poza granicami kraju dokonania „mogą zostać zahamowane, a nawet zniweczone faktycznym obniżeniem nakładów na badania językoznawcze, w tym na utrzymanie i rozwój czasopiśmiennictwa językoznawczego”.
Dlatego na koniec wystosowano apel do ministra Gowina o weryfikację Rozporządzenia z 22 stycznia 2019 roku i podniesienie współczynnika kosztochłonności prowadzenia badań w językoznawstwie przynajmniej do poziomu 1,5. Pod listem podpisali się prof. dr hab. Wojciech Chlebda – przewodniczący KJ PAN, a także wiceprzewodniczące i członkowie Prezydium.
MK