Aktualności
Sprawy nauki
23 Maja
Źródło: www.pixabay.com
Opublikowano: 2019-05-23

List otwarty w sprawie tzw. małej nowelizacji ustawy o Polskiej Akademii Nauk

Za szkodliwy dla instytutów naukowych PAN i wolności badań naukowych w Polsce uznają projekt tzw. małej nowelizacji ustawy o PAN naukowcy, którzy podpisali list otwarty w tej sprawie. Ich zdaniem niektóre z proponowanych przepisów stanowią również naruszenie podstawowych praw obywatelskich.

Projekt datowany na 29 kwietnia 2019 trafił właśnie do konsultacji. Jest pokłosiem opublikowanego przed dwoma laty raportu Najwyższej Izby Kontroli o domniemanych nieprawidłowościach w stosowaniu przez dyrektorów instytutów przepisów ustawy kominowej. Autorzy listu przywołują jednak wyroki sądów pracy, które „stwierdzały, że NIK stosowała błędną wykładnię przepisów ustawy kominowej, wobec której to ustawa o PAN z 2010 r. ma charakter ustawy szczególnej i w związku z tym objęcie funkcji dyrektora nie może prowadzić do zaprzestania pracy naukowej i nie wygasza świadczeń nabytych na mocy prawa pracy”. Dlatego uważają, że „przesłanki do przeprowadzenia zmian w ustawie o PAN utraciły wiarygodność, tym bardziej, że – niezależnie od realnej wartości raportu NIK – nowelizacja w najmniejszym stopniu nie rozstrzyga kwestii, które miała rzekomo rozwiązać, tzn. dwoistości bytu, jakim jest dyrektor instytutu, i granic, w jakich ten byt może się poruszać zgodnie z prawem”.

Omawiając poszczególne zapisy projektu, wskazują na kontrowersyjny postulat radykalnego zwiększenia funkcji nadzorczych Prezesa PAN nad instytutami o realizację działań statutowych jednostek i prawidłowości wydatkowania środków publicznych oraz przekazania do jego wyłącznej kompetencji prawa wyrażania zgody na reorganizację instytutu. W ocenie autorów kompetencje te przekraczają i naruszają tradycję typową dla demokratycznych państw prawnych. Podnoszą w tym kontekście art. 53 ust. 8, który mówi o trybie odwoływania dyrektora instytutu przed okresem, na który został on powołany. „Nowelizacja daje Prezesowi PAN nowe uprawnienia do przeprowadzania w instytutach kontroli i audytów jakości prowadzonych badań, a wynikające z nich wnioski, jedynie opiniowane przez dany Wydział PAN, są następnie przekazywane dyrektorowi instytutu już jako zalecenia naprawcze, które ten powinien wprowadzić w zarządzanej przez siebie jednostce, raportując efekty swoich działań odpowiedniemu Wiceprezesowi PAN. Jeżeli zalecenia nie zostaną jednak wykonane (lub zostaną wykonane w stopniu niewystarczającym), Prezes PAN odwołuje dyrektora na wniosek Wiceprezesa PAN – jako powołujący audytorów pełni więc jednoczesną funkcję prokuratora i sędziego” – czytamy w stanowisku naukowców.

Dodają oni, że „ponieważ audyty i kontrole mają dotyczyć m.in. jakości prowadzonych badań, istnieje realna groźba, że instytuty utracą autonomię w kreowaniu własnego profilu naukowego i swoich programów badawczych”.

Wśród rozwiązań, jakie wprowadza nowelizacja, nieufność sygnatariuszy listu otwartego budzi m.in. odwołanie dyrektora przez Prezesa PAN, które ma się dokonywać jedynie na wniosek odpowiedniego Wiceprezesa PAN powołanego przez Prezesa PAN i znajdującego się wobec niego w stosunku podległości służbowej; czy konflikt interesów, w jaki popadnie Prezes PAN jako jednocześnie osoba zlecająca audyt w swoim macierzystym instytucie i jako pracownik tego instytutu.

Dlatego, ich zdaniem, „w ślad za poszerzeniem kompetencji Prezesa PAN powinien pojawić się przepis, zgodnie z którym nowo wybrany Prezes PAN zrzeka się pracy w instytucie i traci prawo do wszelkich wynagrodzeń, jakie mógłby czerpać z tegoż zatrudnienia”.

Swój list kończą wnioskiem, że proponowana nowelizacja nie tylko stanowi istotną rewolucję w określeniu relacji pomiędzy władzami PAN a instytutami PAN, ale przede wszystkim nie jest nacelowana na poprawę jakości naukowej w instytutach PAN i zaprowadzenie ładu prawnego w Akademii. „Miernikiem efektów regulacji ma być bowiem (sic!) liczba przeprowadzonych kontroli i wdrożonych zaleceń pokontrolnych. Możemy spodziewać się w związku z tym, że jeśli nowelizacja wejdzie w życie, dyrektorzy jednostek, również tych, które są uznawane za najlepsze w Polsce (co potwierdzają wyniki ministerialnej parametryzacji), będą w najbliższym czteroleciu borykać się nie z rozwijaniem programów badawczych, ale z notorycznym przyjmowaniem komisji kontrolnych i realizowaniem ich arbitralnych zaleceń, nie dysponując jednocześnie żadnym miarodajnym mechanizmem odwoławczym” – czytamy. I dalej: „Za sprawą proponowanych regulacji przywrócony zostanie zatem centralistyczny, funkcjonujący do czasu przemian ustrojowych, model zarządzania instytutami naukowymi PAN, którego to modelu głównym znakiem rozpoznawczym będzie destabilizacja prowadzonych badań i niemożność kształtowania skutecznych i sensownych programów badawczych, zgodnych z misją Akademii zapisaną w art. 2 obecnej ustawy o PAN. Można się spodziewać, że w tym czasie niektóre jednostki albo przestaną istnieć, albo przekształcą się w niewydolne instytucje »naukopodobne«, zaś wielu spośród nawet dobrych i fachowych dyrektorów, cieszących się poparciem środowisk naukowych, przestanie pełnić tę funkcję”.

MK

List otwarty w sprawie tzw. małej nowelizacji ustawy o Polskiej Akademii Nauk 

 

 

Dyskusja (0 komentarzy)