Odrzucenie w całości projektu nowelizacji Ustawy 2.0 dotyczącego obrony wolności słowa na uczelniach postuluje Akademia Młodych Uczonych PAN.
Założenia do projektu ustawy przedstawił pod koniec stycznia minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Jak podkreślał, uniwersytet jest właściwą przestrzenią do wymiany poglądów, a nie cenzurowania osób i sposobów myślenia. Jedną z postulowanych zmian jest utworzenie komisji ds. wolności, która ma zacząć działać 1 października.
Negatywną opinię w sprawie projektu wyraziła Akademia Młodych Uczonych PAN. Zdaniem członków tego gremium, istniejące akty prawne oraz organy państwowe i akademickie w sposób wystarczający gwarantują realizację wolności, o których mowa w art. 54 i art. 73 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. „Dodanie do katalogu wolności stanowiących podstawę systemu szkolnictwa wyższego i nauki, opisanych w art. 3 ust. 1 ustawy z 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, wolności wyrażania poglądów jest naszym zdaniem niepotrzebne, bo zapis taki powielałby zagwarantowane już w Konstytucji prawo do wyrażania poglądów. Wprowadzenie go w ustawie o szkolnictwie wyższym i nauce stworzyłoby jednocześnie wrażenie, że na uczelniach, w tym w ramach zajęć ze studentami, można bez żadnych konsekwencji wyrażać dowolne poglądy” – czytamy w opinii AMU.
Akademia stoi na stanowisku, że w efekcie tej zmiany uczelnie mogłyby się stać miejscem wyrażania opinii pseudonaukowych lub jawnie sprzecznych ze stanowiskiem nauki, które byłyby sankcjonowane prestiżem jednostki naukowej. Tymczasem, jak zaznaczają autorzy opinii, „w nauce nie każde dwie opinie są równie ważne, a prawda naukowa najczęściej nie leży pośrodku”.
W dalszej części przytoczony jest zapis kodeksu etyki pracownika naukowego, zgodnie z którym naukowca obowiązują w wypowiedziach publicznych te same standardy uczciwości i precyzji, co przy publikowaniu wyników prac, a autorytet naukowy nie powinien być wykorzystywany w wypowiedziach mieszczących się poza obszarem kompetencji. „W konsekwencji przypadki wypowiadania przez naukowców poglądów nie znajdujących uzasadnienia w aktualnym stanie wiedzy lub z nim sprzecznych, szczególnie w ramach pełnienia obowiązków akademickich, nie powinny podlegać bezwzględnej ochronie” – piszą młodzi uczeni.
Nawiązując do ministerialnej propozycji powołania komisji do spraw wolności w systemie szkolnictwa wyższego i nauki, Akademia Młodych Uczonych stanowczo sprzeciwia się temu rozwiązaniu. „Jej kompetencje powielają zadania, które wypełniają istniejące już organy instytucji naukowych oraz państwowych, takie jak komisje ds. etyki przy uczelniach i instytutach PAN, Rzecznik Praw Obywatelskich oraz sądy. Utworzenie Komisji godziłoby więc w autonomię uczelni i jej organów oraz podważałoby istotę samorządności akademickiej. Po drugie, zaproponowany tryb powoływania członków, a także brak procedur odwoławczych od decyzji Komisji czynią prawdopodobnym, że jej utworzenie przyczyniłoby się do upolitycznienia debaty akademickiej i zaostrzenia sporu pomiędzy jej uczestnikami” – argumentują członkowie AMU.
Mając na względzie powyższe racje, AMU „nie widzi celowości zmiany istniejącego porządku prawnego i wprowadzania zmian”, a co za tym idzie postuluje odrzucenie w całości procedowanego projektu nowelizacji.
MK