Zespół lekarzy z Katedry i Kliniki Ginekologii i Położnictwa Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, kierowanej przez prof. Mirosława Wielgosia, przeprowadził 11 września 2017 pionierską w Polsce fetoskopową operację rozszczepu kręgosłupa u 25-tygodniowego płodu. W operacji uczestniczyli: dr Przemysław Kosiński, dr Robert Brawura-Biskupski-Samaha, lek. Rafał Wojdacz, mgr Monika Hiszpańska, mgr Agata Pajda-Jureczko oraz Sabrina Wagner i prof. Thomas Kohl – prekursor fetoskopowych operacji rozszczepu kręgosłupa płodu. To właśnie pod jego okiem, w szpitalu uniwersyteckim w Giessen, szkolili się polscy specjaliści. Inicjatorem i pomysłodawcą wprowadzenia tego typu operacji w Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka, a tym samym w Polsce, jest prof. Mirosław Wielgoś.
– Fetoskopowe operacje rozszczepu kręgosłupa płodu stanowią alternatywę dla dotychczas przeprowadzanych tradycyjnych operacji przebiegających z otwarciem jamy macicy, podobnie jak w trakcie cięcia cesarskiego – mówi Dr Przemysław Kosiński. – Nowy typ operacji polega na tym, że w jamie macicy wykonuje się, podobnie jak w laparoskopii, 3 otwory i za ich pomocą zakłada się trokary do jamy owodni. Taka metoda operacji nazywana jest w literaturze „metodą dziurki od klucza” lub metodą minimalnie inwazyjną. Jest to bardzo nowoczesna metoda przede wszystkim dlatego, że do jamy macicy wprowadza się dwutlenek węgla, jednocześnie odpompowując płyn owodniowy, który jest naturalnym środowiskiem płodu. Dzięki temu, po pierwsze, uzyskuje się bardzo dobrą widoczność, a po drugie umożliwia to również używanie elektrokoagulacji, czyli można wykonywać operację polegającą na wycięciu kawałka nieprawidłowej tkanki. Technicznie operacja jest bardzo trudna, bo igła, którą dokonujemy szycia, ma zaledwie 13 mm.
Rozszczep kręgosłupa u dziecka to ubytek w ciągłości kręgosłupa, najczęściej w odcinku lędźwiowym lub krzyżowym. Konsekwencją tej wady są na ogół porażenia nóg oraz zwieraczy pęcherza moczowego lub odbytnicy. Operacje wewnątrzmaciczne poprawiają rokowanie u dzieci z rozpoznaną wadą, zmniejszają ryzyko powikłań po porodzie oraz dają większą szansę na prawidłową funkcję motoryczną kończyn dolnych oraz zwieraczy.
Pierwsza tego typu przeprowadzona w Polsce operacja trwała 4 godziny. Matka i dziecko czują się dobrze. Przygotowania do zabiegu trwały 1,5 roku, konieczne były bowiem fundusze na zakup specjalistycznego sprzętu. Operacja była możliwa dzięki wsparciu finansowemu Fundacji Polsat.
Jk
(źródło: UM)