Po raz czwarty opublikowano listę 2% najwyżej cytowanych badaczy sporządzoną przez naukowców z Uniwersytetu Stanforda oraz Elsevier. Przygotowana jest w dwóch wersjach: za całokształt badań naukowych oraz za rok 2021.
Jednostki naukowe zaczęły publikować wykazy swoich pracowników, często podając łącznie wyniki z obydwu zestawień. Przedstawione tutaj dane dotyczą jedynie wersji pierwszej, tej za całokształt badań, ponieważ druga charakteryzuje się dużą zmiennością z roku na rok.
Wśród 195 605 naukowców z całego świata znalazło się 1056 związanych z polską instytucją naukową, co stanowi 0,54% całości. W analizie ubiegłorocznej z naszego kraju pochodziło 726 naukowców, jednak lista liczyła 186 178 badaczy, nasi stanowili więc 0,39% wszystkich. Zatem zarówno ilościowo, jak i procentowo obserwujemy wzrost liczby polskich naukowców w gronie najczęściej cytowanych. Dwa lata to jednak za mało, by mówić o jakimś trendzie. Liczba 1056 odbiega od liczby 1027 podanej przez sciencewatch.pl – ja uwzględniałem wszystkich badaczy z polską afiliacją, również nieżyjących. Biorąc pod uwagę, że w kraju zatrudnionych jest 81 500 pracowników naukowych, liczba 1056 to około 1,2% całości, a zatem nieco więcej niż co setny naukowiec z kraju znalazł się w zestawieniu. Jednostki PAN umieściły na liście 3,56% swoich pracowników (172 z 4830), Akademia Górniczo-Hutnicza 2,24% (49 z 2184), a Uniwersytet Warszawski 1,59% (59 z 3700).
Na liście 2% analizowane były indeksy cytowań w 22 obszarach badawczych oraz w 176 dyscyplinach naukowych według bazy Scopus „All Science Journal Classification”. Dla każdego naukowca określano wiodącą dyscyplinę badawczą oraz dwie dyscypliny dodatkowe. W każdej z nich wyszukano 2% najwyżej cytowanych badaczy. Przykładowo, w dyscyplinie medycyna ogólna na świecie publikuje 648 015 badaczy, w medycynie prawnej i sądowej jest ich prawie 100 razy mniej (7790), a w ornitologii jedynie 371. Zatem tylko 7 ornitologów na świece miało szanse znaleźć się w gronie 2% najczęściej cytowanych badaczy. Jest wśród nich zmarły w roku 2020 prof. Ludwik Tomiałojć, znakomity ornitolog z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Polscy badacze wymienieni w zestawieniu pracują w 162 jednostkach naukowych. Na pierwszym miejscu jest Polska Akademia Nauk jako całość, reprezentowana przez 172 badaczy. Zważywszy, że PAN zatrudnia 4830 pracowników naukowych, 3,56% z nich znalazło się na liście, a zatem prawie 3 razy więcej niż wynosi średnia krajowa. Na drugim miejscu jest Uniwersytet Warszawski reprezentowany przez 59 badaczy, co przy zatrudnieniu 3700 naukowców daje 1,59%. Ostatnie miejsce na podium zajmuje Akademia Górniczo-Hutnicza – zatrudnia ona 2184 badaczy, z których 49 zaistniało w zestawieniu, co stanowi 2,24%. Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, że Instytut Farmakologii PAN, najczęściej reprezentowana na liście placówka PAN-owska, która zatrudnia 106 naukowców, ma w omawianym zestawieniu 16 badaczy, co daje wynik 15,1%, a zatem około 12 razy powyżej średniej krajowej. Zapewne jest to najlepszy rezultat wśród polskich jednostek naukowych.
Polscy badacze, którzy znaleźli się w tym zestawieniu, pracują w 80 dyscyplinach naukowych. Najwięcej, bo 95 osób pracuje w dyscyplinie inżynieria materiałowa, 83 zajmuje się sztuczną inteligencją i przetwarzaniem obrazu, 75 energią, 74 fizyką stosowaną, mamy też 64 przedstawicieli medycyny ogólnej i wewnętrznej. By jednak prawidłowo ocenić poziom naukowy poszczególnych dyscyplin, należałoby znać liczbę pracujących w nich badaczy.
Choć w każdym systemie analiz można dopatrzeć się pewnych wad (Proń, Szatyłowicz FA 3/2021), to dużym plusem analizy zestawienia 2% najczęściej cytowanych naukowców jest fakt, że daje ona możliwość zaistnienia na listach badaczy z nielicznie reprezentowanych i niżej cytowanych dyscyplin naukowych. Wydaje się też, że systemy analiz tego typu powinny być szerzej stosowane w ocenie jednostek naukowych, zwłaszcza do wyboru jednostek kategorii A+, bo jeśli jakaś instytucja dziesięciokrotnie przewyższa średnią krajową pod względem najwyżej cytowanych badaczy, chyba świadczy to dobitnie o poziomie prowadzonych w niej badań. Jednostki są bowiem tak dobre naukowo, jak dobrzy są pracujący w nich badacze. Już chyba czas, by Impact Factor przestał być głównym wskaźnikiem stosowanym do analiz jakości badań naukowych w naszym kraju.
Andrzej Pilc, Instytut Farmakologii PAN im. Jerzego Maja oraz UJ CM
Nie jest prawdą, że AGH zatrudnia 4242 badaczy.
www.agh.edu.pl/o-agh/fakty-i-liczby
Szanowna Pani, rzeczywiście, wkradł się błąd, który został już poprawiony. Mariusz Karwowski
Błędów jest zdecydowanie więcej. Po pierwsze, Collegium Medicum jest częścią UJ, wystarczy popatrzeć na stronę UJ. Po drugie, fizyka jako dziedzina jest jedna, nie ma osobnej dziedziny fizyka jądrowa. Po trzecie, nie ma czegoś takiego jak fizyka cząstek stałych; jest albo fizyka ciała stałego albo cząstek elementarnych, ale tylko jako specjalności w ramach dziedziny fizyka. Zabawne, że podpisana jest pod tym wszystkim pracowniczka UJ, brak profesjonalizmu.