Fundacja jest obywatelską instytucją badawczą, założoną przez rektorów uczelni akademickich, która zajmuje się strategicznym projektowaniem i prognozowaniem przyszłości. Wspieramy rozwój systemu szkolnictwa wyższego, działając na jego rzecz – mówi w wywiadzie dla Forum Akademickiego prof. Jerzy Woźnicki, twórca i prezes Fundacji Rektorów Polskich.
Prof. dr hab. inż. Jerzy Woźnicki jest prezesem Fundacji Rektorów Polski i dyrektorem Instytutu Społeczeństwa Wiedzy. Zawodowo związany z Politechniką Warszawską, gdzie był dziekanem Wydziału Elektroniki i rektorem. Obecnie pracuje na Wydziale Nauk Społecznych i Administracji PW. Przez wiele lat zajmował się optoelektroniką i fotoniką, prowadząc badania z zakresu optyki światła spójnego i holografii, fotometrii, miernictwa kineskopów, optyki elektronowej, analizy i projektowania przetworników obrazu, układów i cyfrowego przetwarzania obrazu. W późniejszych latach zajął się badaniami nad politykami publicznymi w zakresie szkolnictwa wyższego i nauki. Był przewodniczącym Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, a obecnie przewodniczy Komisji ds. Strategicznych Problemów Szkolnictwa Wyższego KRASP; jest członkiem Zespołu ds. ewaluacji Ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce KRASP. Kierował pracami Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jest pomysłodawcą i współautorem Kodeksu „Dobre praktyki w szkołach wyższych” KRASP. Zasiada w Komitecie Etyki w Nauce przy Prezydium PAN. Należy do Europejskiej Akademii Nauk i Sztuk.
Nikt przed panem nie wpadł na pomysł, aby powołać instytucję byłych rektorów…
Zacznijmy od początku. Siódmego czerwca 1997 roku w Krakowie 73 rektorów utworzyło Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich, a pierwszym przewodniczącym został ówczesny rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Aleksander Koj. Będąc rektorem Politechniki Warszawskiej, zostałem wtedy wiceprzewodniczącym i przewodniczącym Komisji Legislacyjnej KRASP. Prof. Janina Jóźwiak, rektor SGH, została drugą wiceprzewodniczącą i przewodniczącą Komisji Finansowej. Istniała już wówczas potrzeba nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym. Ideą założycielską KRASP stało się zatem uzyskanie wpływu na procesy legislacyjne dotyczące obszaru szkolnictwa wyższego z myślą o obronie autonomii uczelni. Zwróciliśmy się do ministra – a był nim wówczas prof. Jerzy Wiatr – o utworzenie zespołu, który by przygotował założenia do nowej ustawy. Funkcję przewodniczącego powierzono prof. Jerzemu Osiowskiemu. Zdaniem rektorów ten zespół na przyszłość szkolnictwa wyższego patrzył trochę przez okulary przeszłości. Jego wizja została opublikowana, ale rektorzy nie przyjęli tego projektu.
W tej sytuacji profesor Koj zlecił Komisji Legislacyjnej KRASP opracowanie własnego projektu i tak powstał dokument pod tytułem Model publicznej szkoły wyższej i jej otoczenia systemowego. Później opracowaliśmy także Założenia systemu badań naukowych, w których pojawił się zrealizowany później postulat likwidacji KBN. Oba te wydawnictwa wskazywały zasadnicze kierunki nowelizacji obowiązujących ustaw. Wszystko to było dziełem sześcioosobowego zespółu urzędujących rektorów. Stało się dla mnie jasne, że tak dalej nie należy działać, że tak poważnych i czasochłonnych zadań nie może wykonywać powołany tymczasowo do zadań bieżących kilkuosobowy zespół rektorów. Oczywiste było, że KRASP powinien mieć swój profesjonalny think tank, który będzie w stanie angażować się w tego typu prace projektowe i badawcze – opracowywanie raportów i monografii, realizację dużych projektów legislacyjnych – zapewniać ekspertyzy większych zespołów specjalistów. To jest przecież działalność odrębna od opiniowania bieżących, rządowych projektów legislacyjnych. Gdy rok później zostałem przewodniczącym KRASP, postanowiłem opracować wstępną koncepcję czegoś, co wówczas nazwaliśmy roboczo Instytutem Badawczym KRASP.
Pozyskaliśmy na realizację tego projektu środki z Fundacji Bankowej im. Leopolda Kronenberga. Zespół zaproszonych ekspertów pod moim kierownictwem opracował wtedy dwa wydane drukiem raporty pt. Obszar, cele i formuła systemowych badań nad szkolnictwem wyższym i nauką – koncepcja Instytutu Badawczego KRASP (wrzesień 2000 r.) i Instytut Badawczy – Fundacja Rektorów Polskich: zadania merytoryczne na tle problemów polityki edukacyjnej w Polsce. Projekt statutu i aktu notarialnego ustanowienia fundacji (grudzień 2000 r.). Przedstawiono tam kilka wariantów rozwiązań formalnych, m.in. utworzenia takiego instytutu przez uczelnie, które następnie mogłyby go finansować jako jednostkę międzyuczelnianą o charakterze instytucji publicznej. Inna koncepcja przewidywała utworzenie organizacji pozarządowej o zadaniach badawczych, założonej przez rektorów jako obywateli. I to ona zwyciężyła. Prezydium KRASP zaprosiło rektorów z grona członków KRASP pierwszej i drugiej kadencji na zebranie założycielskie. Każdy z nich mógł stać się członkiem założycielem fundacji, wpłacając z własnej kieszeni jedynie 200 złotych na kapitał założycielski. Stało się to 7 czerwca 2001 r. w sali Senatu Politechniki Warszawskiej, czyli w piątą rocznicę utworzenia KRASP, która zbiegła się ze 175 rocznicą tradycji PW.
Założycielami Fundacji Rektorów Polskich zostało wówczas 79 rektorów (potem dołączył jeszcze jeden). Jako inicjator procesu i rektor-gospodarz przygotowałem niezbędne dokumenty, a zebraniu założycielskiemu przewodniczył prof. Franciszek Ziejka, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego i wiceprzewodniczący KRASP. Powierzono mi wówczas funkcję prezesa, a następnie powołano pierwszą Radę Fundacji. Zwróciliśmy się do KRS o wpisanie FRP do rejestru fundacji, co z czasem nastąpiło. Ale FRP rozpoczęła działalność z dniem 1 września 2002 r. W tym roku mija zatem 21 lat od powołania FRP, ale 20 lat od rozpoczęcia przez nią działalności. Na początku znacznego wsparcia udzieliła Fundacji Politechnika Warszawska, która m.in. zapewniła jej stałą siedzibę w murach uczelni. Ponieważ dbałem o to, aby nie doszło do podejrzenia o sytuację konfliktu interesów, tę siedzibę wskazał i wyremontował dla Fundacji dopiero mój następca – kolejny rektor PW, prof. Stanisław Mańkowski.
Od czego FRP rozpoczęła realizację swojej misji?
Przez pierwsze trzy lata realizowaliśmy projekty, za które nikt nie otrzymywał wynagrodzenia. W 2003 r. wraz z Konsorcjum Uczelni Niepublicznych, przy udziale jego liderów dr. Mirosława Zdanowskiego i prof. Andrzeja Koźmińskiego, utworzyliśmy Instytut Społeczeństwa Wiedzy, przy wsparciu finansowym uczelni członkowskich tego Konsorcjum. Zaczęliśmy od wielkiej konferencji uczelni obu sektorów, publicznego i niepublicznego w szkolnictwie wyższym, w której uczestniczyły FRP i KRASP, Stowarzyszenie Rektorów i Założycieli Uczelni Niepaństwowych oraz Konferencja Rektorów Uczelni Niepaństwowych. To był nasz manifest integralności systemu szkolnictwa wyższego: ogłosiliśmy, że uczelnie rozróżniamy na podstawie jakości ich dzieła, a nie procedur założycielskich. Naszym znakiem firmowym miała stać się wówczas nowa ustawa o szkolnictwie wyższym. Skoro nie mogliśmy namówić ministrów do przygotowania projektu tej ustawy, w KRASP postanowiliśmy przygotować go sami. Patronat nad tym przedsięwzięciem objął prezydent Aleksander Kwaśniewski, który zgodził się wystąpić z inicjatywą ustawodawczą, pod warunkiem że przygotujemy kompletny projekt. W 2002 roku w kancelarii prezydenta został powołany reprezentatywny zespół środowiskowy działający z udziałem przedstawicieli ministra, a ja na wniosek prof. F. Ziejki stanąłem na czele tej grupy ekspertów. W ciągu 2003 roku przygotowaliśmy kompletny projekt. Tak szybkie stworzenie ustawy było możliwe dzięki temu, że wcześniej powstały w KRASP jej założenia, które trzeba było rozwinąć w przepisy poszczególnych artykułów.
W 2004 r. nasz projekt ustawy pn. Prawo o szkolnictwie wyższym przyjął prezydent i skierował go do Sejmu RP. Po ponadrocznych pracach uchwalenie przez Sejm tej ustawy było wielkim sukcesem środowiska i naszej Fundacji, w której projekt tego aktu został opracowany, a zespół ekspertów prezydenta jedynie nad nim dyskutował. Od tej pory z całą pewnością można było mówić, że FRP-ISW jest znaczącym think tankiem akademickim. Tak też jesteśmy rozpoznawalni w świecie. Istnieje światowa mapa, opracowana pod kierunkiem prof. Philipa G. Altbacha z Center for International Higher Education w Boston College w USA, na której zaznaczone są znaczące centra badawcze, zajmujące się badaniami nad szkolnictwem wyższym. W wielu krajach w Europie zostało wskazane tylko jedno takie centrum. Jedynie w Wielkiej Brytanii jest ich więcej, bo Anglicy mają bardzo rozwiniętą bazę takich badań i długie tradycje doskonalenia systemu szkolnictwa wyższego. Think tank FRP-ISW znalazł w tym dokumencie swoje miejsce. W Polsce w taki sposób uznaną pozycję i potwierdzoną na tej mapie mają jedynie dwa centra, tj. Centrum Studiów nad Polityką Publiczną Uniwersytu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (obecnie Institute for Advanced Studies in Social Sciences and Humanities), którym kieruje prof. Marek Kwiek oraz nasz think tank obywatelski, czyli FRP-ISW, stanowiący zaplecze merytoryczne dla projektów badawczych KRASP.
Naszym pierwszym celem jest wspieranie polityki publicznej w obszarze szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce. Projekty adresujemy zatem przede wszystkim do krajowych podmiotów zamawiających nasze prace lub do rektorów i środowiska akademickiego. Ale wielokrotnie byliśmy i jesteśmy zapraszani przez zagraniczne podmioty i struktury, np. EUA, do realizacji projektów lub innych przedsięwzięć o charakterze międzynarodowym. Istotą naszej misji jest jednak wspieranie krajowego systemu szkolnictwa wyższego. Nie szukamy przy tym odpowiedzi na pytanie, jak jest, lecz w oparciu o prowadzone badania odpowiadamy na pytanie, jak ma być, jak być powinno. Wypowiadamy się językiem ekspertyz lub wyników projektów i treści aktów prawnych, a nie jedynie językiem ideowym z odwoływaniem się do własnej intencji. Swoje opracowania, analizy, propozycje i rekomendacje opublikowaliśmy w kilkudziesięciu monografiach naukowych – książkach wydanych drukiem, które są dostępne w internecie oraz dystrybuowane nieodpłatnie.
Jak jest finansowana działalność Fundacji?
Przez cały okres dwudziestu lat, ze względu na potencjalne ryzyko i pragnienie zachowywania niezależności, nie ubiegaliśmy się nigdy o żadne pieniądze rządowe ani europejskie. Fundacja korzysta ze wsparcia i patronatu Politechniki Warszawskiej. Obie nasze współtworzące think tank fundacje, ISW i FRP, są organizacjami pożytku publicznego, a oprócz tego są obecne w krajowym rejestrze przedsiębiorców. Prowadzimy bowiem działalność gospodarczą, która ma charakter konsultingowy i promocyjny. O ile w pierwszym okresie nasze projekty odwoływały się do wsparcia od dużych firm, które nas finansowały w ramach CSR, tj. społecznej odpowiedzialności biznesu, to teraz współpracujemy z firmami działającymi w obszarze szkolnictwa wyższego, które poszukują partnerów do realizacji projektów na rzecz uczelni i w partnerstwie z nimi. To zapewnia nam komfort wynikający z tego, że mamy poczucie, iż na nasze wyniki ktoś czeka. Stwarza to także większą pewność i przewidywalność finansowania. Mogę tu wymienić nasze firmy partnerskie: Pearson, PCG Academia, kiedyś Plagiat.pl czy wydawców WN PWN i Wolters Kluwer. Ci partnerzy podpisali z nami umowy o partnerstwie strategicznym i co roku aktualizujemy listę i zakres projektów, którymi są oni zainteresowani. Ale przecież głównym naszym partnerem jest KRASP, której uczelnie członkowskie, opcjonalnie dla nich, dofinansowują realizację przez FRP największych projektów kolejnych kadencji, na podstawie decyzji Zgromadzenia Plenarnego. Ponadto ważnym źródłem naszych przychodów jest prowadzenie tzw. szkół FRP zarządzania strategicznego w szkolnictwie wyższym dla kanclerzy i kwestorów, a także osobno dla rektorów. Zysk netto z tych przedsięwzięć jest przeznaczany na finansowanie innych, naszych własnych projektów należących do zadań statutowych.
Ważnym przedsięwzięciem, realizowanym z narodowymi konferencjami rektorów, a finansowanym przez nasze ministerstwo nauki, jest tzw. projekt polsko-ukraiński (PP-U), który ma na celu wspieranie polityki publicznej w szkolnictwie wyższym w obu krajach i dzielenie się doświadczeniami, głównie w zakresie wdrażania rozwiązań systemowych i analizy aktów prawnych. Prowadzimy w tym celu działalność badawczą przy wykorzystaniu rygorów nauk społecznych. Dzięki temu wnioski i rekomendacje uchwalane przez delegacje KRASP i Związku Rektorów Uczelni Ukrainy (ZRUU), które kierujemy do władz krajowych, mają walor profesjonalny oraz cechy obiektywizmu i bezstronności. Chciałbym tu podkreślić znaczenie współpracy FRP z Wydziałem Administracji i Nauk Społecznych Politechniki Warszawskiej, gdzie jestem profesorem. Realizujemy PP-U od wielu lat. Obecnie trwa trzeci jego cykl. Dwa pierwsze były inicjatywą wyłącznie naszej Fundacji, ale były realizowane przy wsparciu KRASP i ZRUU. Nie korzystaliśmy przy tym z zewnętrznego finansowania. Rezultatem pierwszego cyklu badań w latach 2013–2015 było dwutomowe dzieło w językach ukraińskim i polskim, które stworzyło podstawy do prac nad zmianami w szkolnictwie wyższym i nauce w obu krajach. Określiliśmy bilans doświadczeń w oczach obu środowisk. Drugi cykl (2015–2017) to były badania komparatywne obu systemów szkolnictwa wyższego, co zaowocowało doktoratem SGH. Dopiero mając na stole rezultaty tych dwóch pierwszych cykli badań, mogliśmy przedstawić ministerstwu (wówczas Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego) propozycję kontynuacji prac w ramach kolejnego cyklu badań, trzeciego i czwartego, ale tym razem na zlecenie ministerstwa adresowanego instytucjonalnie do PW, realizowanego przy wsparciu FRP, wspólnie z KRASP i ZRUU. Nasze kolejne inne projekty to kilkuletnie przedsięwzięcia: „Benchmarking w szkolnictwie wyższym” oraz uruchomienie przez FRP Centrum Analiz i Dialogu, z „Lewiatanem” i KRASP. Zamknęliśmy także ostatnio pięcioletni cykl badań nad piątym poziomem Polskiej Ramy Kwalifikacji.
Mam wrażenie, że przechodząc do badań „ukraińskich”, pominęliśmy ważny dokument, który powstał wcześniej: środowiskową strategię rozwoju szkolnictwa wyższego.
Zgromadzenie Plenarne KRASP w każdej kadencji powierza FRP realizację swego najważniejszego projektu, często o charakterze analitycznym, ale z elementami syntezy. Warto przypomnieć te główne projekty: w kadencji prof. Franciszka Ziejki (2002–2005) to było opracowanie projektu ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. W latach 2005–2008 (kadencja prof. Tadeusza Lutego) naszym zadaniem było opracowanie kodeksu Dobre praktyki w szkołach wyższych, którego anglojęzyczną wersję KRASP przekazała EUA. Jest to dokument absolutnie pionierski, gdyż nie dotyczy on etyki nauczyciela akademickiego, ale mówi o dobrych praktykach organów uczelni, czyli naśladuje dokument na temat dobrych praktyk spółek publicznych, który określa w nieobligatoryjny sposób, co wolno, a czego nie wolno czynić zarządowi, radzie nadzorczej i walnemu zgromadzeniu. Zadałem sobie pytanie, dlaczego uczelnie nie mają takiego dokumentu, który nakładałby pewne kulturowe ograniczenia na ich organy. Rektorzy zaakceptowali pomysł, aby powstał w FRP dokument nakładający ograniczenia tego tzw. miękkiego prawa na działania władz uczelni, w tym rektorów i senaty. Odwołaliśmy się w nim do dziesięciu fundamentalnych zasad, kształtowanych przez prawie tysiąc lat funkcjonowania uniwersytetów.
W kadencji prof. Katarzyny Chałasińskiej-Macukow (2008–2012) powierzono nam przygotowanie wspomnianej środowiskowej strategii rozwoju szkolnictwa wyższego. To miał być dokument konkurencyjny w stosunku do opracowania przygotowywanego przez zespół zorganizowany przez firmę Ernst & Young oraz IBnGR na zlecenie ministerstwa. Nasze opracowanie z 2009 r. było pierwsze. Potem oba projekty poddano ocenie różnych instytucji przedstawicielskich, w tym m.in. Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego oraz BCC jako organizacji przedsiębiorców, w wyniku której nasza strategia została jednomyślnie oceniona jako lepsza niż ta druga. Także ministerstwo uznało naszą strategię za wiodącą. Ponieważ żadna z tych strategii nie została wdrożona, w kolejnej kadencji 2012–2016, gdy KRASP działała pod kierownictwem prof. Wiesława Banysia, powierzono nam przygotowanie czegoś w rodzaju dokumentu typu „follow up”, czyli programu rozwoju szkolnictwa wyższego do roku 2020. I oto jesienią 2015 roku ministrem zostaje Jarosław Gowin. Gdy odwiedza go telewizja, kamera najeżdża na pięciotomowe dzieło leżące na jego biurku – było to właśnie nasze opracowanie, ogłoszone w I półroczu 2015 roku. Minister potwierdził, że ta publikacja była właściwym punktem wyjścia do prac nad nową ustawą. W tym pięciotomowym wydawnictwie napisaliśmy także wiele na temat niezbędnych reguł kultury legislacyjnej, co stało się ważne z punktu widzenia późniejszej współpracy środowiska z ministrami.
W kolejnej kadencji przewodniczącego KRASP prof. Jana Szmidta (2016–2020) dziełem uznanym za najważniejsze stały się liczne nasze raporty dotyczące projektu nowej Ustawy 2.0, a następnie opracowanie do niej komentarza wydanego przez Wolters Kluwer. Z kolei w aktualnej kadencji (2020–2024) prof. Arkadiusz Mężyk zaproponował, żeby dziełem okresu jego przewodniczenia KRASP stało się opracowanie prognozy rozwoju szkolnictwa wyższego do roku 2030. Nasza najnowsza publikacja, tzw. Raport Śródokresowy w ramach tego projektu, to monografia naukowa zawierająca dla nas zbiór materiałów źródłowych. Określenie i wybór właściwych założeń metodologicznych to zawsze bardzo ważny element prac. Całe szkolnictwo wyższe objęte zakresem naszych analiz, podzieliłem, jako lider tego projektu, na kilkadziesiąt podobszarów, tworząc rodzaj mapy systemu. Do każdego z tych elementów zaprosiłem dwóch/dwoje specjalistów o uznanej pozycji, powierzając im opracowanie wspólnej ekspertyzy tematycznej. Opracowania te powstały w latach 2020–21, z odniesieniami do prognoz na rok 2025, z projekcją do roku 2030. Takie treści zawiera Raport Śródokresowy.
Ilu ekspertów dotąd brało i ciągle bierze udział w pracach fundacji?
W okresie 20 lat doliczyliśmy się już ponad siedmiuset ekspertów, którzy podjęli współpracę przy realizacji naszych różnych projektów. W ogólności nasze dzieło w liczbach to w przybliżeniu ok. 150 zrealizowanych przedsięwzięć i projektów, ponad 3 tysiące uczestników kilkudziesięciu konferencji i seminariów, stu doktorantów uczestniczących w cyklicznych seminariach. Wydaliśmy ponad 50 monografii naukowych – książek o łącznym nakładzie 14 tysięcy egzemplarzy. Drukowanie tych pozycji wspomagają wydawnictwa uczelniane, za co dziękujemy, ale należy pamiętać, że każda pozycja jest dostępna bezpłatnie w internecie, a egzemplarze drukowane trafiają na uczelnie i do rąk ekspertów także nieodpłatnie.
Jak pan widzi miejsce fundacji w systemie szkolnictwa wyższego w Polsce?
Fundacja jest obywatelską instytucją badawczą, założoną przez rektorów uczelni akademickich, która zajmuje się strategicznym projektowaniem i prognozowaniem przyszłości. Wspieramy rozwój systemu szkolnictwa wyższego, działając na jego rzecz. Są tacy, którzy nie mogą się nadziwić, jak to się dzieje, że działamy tyle lat bez wsparcia rządowego i bez dostępu do funduszy europejskich. Było to możliwe, bo wykazujemy się nie tylko pełnym profesjonalizmem, ale także etosem pracy, ideowością i zdolnością naszej stałej kadry do poświęceń. W przeszłości trzykrotnie musieliśmy dramatycznie ciąć koszty. Najpierw na samym początku, gdy przez 3 lata nie było środków na wynagrodzenia. Potem w okresie światowego kryzysu 2007–2009 oraz w czasie kryzysu covidowego. Aktualnie borykamy się z kryzysem inflacyjnym i energetycznym. Ale musimy przetrwać i zrobimy to. Albowiem jest oczywiste, że KRASP musi zachować swoje zaplecze merytoryczne. Analogiczną bazę ma EUA.
Będziemy działać także w tym kierunku, aby KRASP na swą działalność programową na podstawie artykułu 404 ust. 5 ustawy otrzymywała wspólnie z FRP-ISW zlecenia ministerstwa na realizację konkretnych przedsięwzięć. Na przykład minister sfinansował w 2019 r. koszty konferencji Transformacja szkolnictwa wyższego w Polsce w okresie ostatniego trzydziestolecia 1989–2019 i wydania monografii naukowej. Myślę, że możemy podążać dalej tą drogą. Minister zyskałby w ten sposób dostęp do profesjonalnych, niezależnych wyników badawczych i projektowych. Bez wątpienia muszą pozostawać spełnione warunki, które umożliwiły dzisiejsze funkcjonowanie i sukces FRP, jako tzw. instytucji członkowskiej „rodziny KRASP-owskiej”. Nasz zespół przeszedł chrzest bojowy. Musimy utrzymywać źródła przychodów, partnerstwo strategiczne z wypróbowanymi podmiotami i zachować relacje z Politechniką Warszawską, która na podstawie uchwały Senatu zapewnia nam istotną pomoc. Musimy zachować pozycję think-tanku KRASP.
Rozmawiał Piotr Kieraciński