Wprowadzenie do szkół doktorskich obowiązkowego przedmiotu z zakresu komunikacji naukowej postuluje Rada Młodych Naukowców. Miałby uwzględniać przygotowanie z zakresu retoryki, autoprezentacji wyników badań naukowych oraz umiejętności dostosowywania treści do odbiorców w różnym wieku i o różnym profilu.
W najnowszej uchwale Rada Młodych Naukowców postuluje uzupełnienie programu kształcenia w szkołach doktorskich o obowiązkowe zajęcia z komunikacji naukowej (science communication). Jak wyjaśniono, to odpowiedź na potrzebę zwiększenia rozpoznawalności oraz wpływu badań prowadzonych przez polskich naukowców za granicą, a także popularyzowania nauki w Polsce i budowania zaufania społecznego do naukowców.
Rada wskazuje, że podobne kursy są obligatoryjne w wielu krajach i obejmują nie tylko doktorantów, ale również kształcących się na wcześniejszych etapach. Wprowadzenie ich także w polskim systemie przyniosłoby wiele korzyści – przekonuje RMN.
Umiejętność promowania wyników polskich osiągnięć naukowych za granicą zarówno przez naukowców, jak i przez jednostki akademickie i badawcze; sieciowanie współpracy międzynarodowej z polskimi badaczami; podnoszenie świadomości społecznej w zakresie roli nauki; budowanie zaufania społecznego do nauki i naukowców; przeciwdziałanie dezinformacji, fake newsom oraz narracji braku wiarygodności badań naukowych – wymieniono w uchwale kilka z możliwych benefitów tego rozwiązania.
Rada zarekomendowała, by kurs naukowej komunikacji w szkołach doktorskich uwzględniał takie elementy, jak: podstawowe przygotowanie z zakresu retoryki z komponentem praktycznym (ćwiczenia z przemawiania w różnych formach) oraz autoprezentacji w zakresie wyników prowadzonych badań naukowych; poznanie metod upowszechniania wyników naukowych, szczególnie w internecie (tworzenie notek prasowych, prezentacji, a także krótkich form audiowizualnych); kształtowanie umiejętności prezentacji wiedzy naukowej w przystępny sposób; nabycie umiejętności dostosowywania treści do odbiorców w różnym wieku oraz o różnym profilu, a dostosowana do medium przekazu; ćwiczenia z występowania przed kamerą oraz tworzenia prostych materiałów wideo; współpraca z mediami.
RMN proponuje także stworzenie pakietu szkoleń bądź studium (Poradnika dobrych praktyk), które szkoliłoby przyszłych prowadzących zajęcia z komunikacji naukowej w jednostkach akademickich. Inicjatywy te mogłyby być prowadzone pod patronatem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
MK
Uchwała Rady Młodych Naukowców dotycząca komunikacji naukowej
To jest bardzo dobry pomysł, a żeby unaocznić z czym się mierzymy i jaka jest stawka, wklejam komentarz z dyskusji obok:
"Rozumiem analogie [SW: skoro naukowcy powinni pozyskiwać pieniądze na rynku, to tak samo policja z mandatów, czy szpitale z prywatnych wizyt] ale nie do konca sie z tym zgodze. Przywolane przez Pana przyklady instytucji publicznych i zawody lekarza czy policjanta ciesza sie w Polsce zupelnie inna renoma niż naukowiec. To sa zawody zaufania społecznego o duzym wkladzie w społeczenstwo i jego codzienne problemy.
Kazde dziecko i kazdy podatnik jest Panu w stanie wskazac ich wartosc dodana a wartosc naukowcow? No juz tak nieszczególnie i nie pisze tego zeby cokolwiek im umniejszać ale po prostu naukowiec to taki sam zawod jak pani w banku i pan z korpo dlatego ludzie nie rozumieją dlaczego nalezy im cokolwiek dorzucac."