Ida Hardt, studentka Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej, zwyciężyła w konkursie organizowanym przez architektoniczny portal UNI. Jury doceniło jej koncepcję centrum medytacji i snu w Seulu jako przestrzennej konstrukcji z 50 kapsułami.
Organizator konkursu – internetowa platforma UNI, skupiająca ponad 150 tys. architektów i projektantów z całego świata – zaproponował stworzenie projektu dla centrum Seulu. Miałby tam stanąć obiekt oferujący idealne warunki do drzemki dla stu osób, a także przestrzenie do warsztatów i medytacji. Tematyka konkursu nawiązuje do jednego z poważniejszych problemów współczesnej cywilizacji – braku snu. Dlatego właśnie, np. w Japonii, popularność zyskują miejsca, w których w ciągu dnia, w centrum miasta – w przerwie między spotkaniami i innymi obowiązkami – można wykupić miejsce na drzemkę. Taką przestrzeń mieli zaprojektować również uczestnicy konkursu „Cocoon. Power Nap and Meditation Studio”. Musiała być skalowalna i uniwersalna – by mogła stanąć w każdym miejscu na świecie.
Za najlepszą uznano projekt Idy Hardt, studentki z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej. Była to jednocześnie jej praca inżynierska, nad którą pracowała pod okiem promotora dr. inż. arch. Jana Zamasza z Katedry Architektury i Sztuk Wizualnych.
Takie miejsca to w pewnym sensie znak czasów, w jakich żyjemy. Szybkich, nastawionych na efekty… Stąd konieczność tworzenia przestrzeni, w których będzie można zregenerować się przez godzinę czy dwie – podkreśla dr Zamasz. – Organizatorzy konkursu na lokalizację ośrodka wybrali centrum Seulu, które jest dość jednakowe – wypełnione szklanymi prostopadłościanami, tworzącymi „jednorodną magmę”. Oczekiwali zatem obiektu, który wyróżniałby się, stając się architektoniczną ikoną miasta. Między innymi z tego powodu postawiliśmy na kapsuły, projektując obiekt, który może kojarzyć się jako skrzyżowanie ula i hotelu.
Centrum snu i medytacji miałoby stanąć na wyspie Yeouido w Seulu – popularnie nazywanej koreańską Wall Street. To dzielnica biznesowo-gospodarcza z siedzibami dużych firm inwestycyjnych, banków i ważnych instytucji państwowych. Działka wyznaczona przez organizatorów konkursu jest stosunkowo nieduża, dlatego studentka PWr zaprojektowała swój budynek tak, by maksymalnie wykorzystać powierzchnię. Jej koncepcja zakłada trzy naziemne kondygnacje z parterem, który służyłby jako główne wejście, i recepcją w kształcie kapsuły.
Parter miałby być wolną przestrzenią wśród zieleni. Układ rur-prętów – w razie potrzeby – dawałby jednak możliwość podziału parteru na pomieszczenia, poprzez montowanie ukośnych ścian osłonowych. Wówczas powstałyby sale w kształcie namiotów, które można by dowolnie aranżować, zmieniać ich funkcję i w każdej chwili zdemontować. Kolejne dwa poziomy centrum tworzyłyby regularnie rozłożone kapsuły sypialne, do których można byłoby dostać się z galerii. W środkowym pasie znalazłyby się schody i windy, sanitariaty i pomieszczenia niezbędne do funkcjonowania budynku.
Łącznie powstałoby tam 50 kapsuł, spośród których sześć zostałoby luźno rozstawionych na parterze, a reszta byłaby połączona stalową konstrukcją szkieletową, która tworzyłaby strukturę całego budynku. W pomieszczeniach przyziemia, ograniczonych ścianami osłonowymi, autorka zaprojektowała dwie sale do zajęć z medytacji (grupowych i indywidualnych), salę konferencyjną (z możliwością wynajęcia ) i salę do prowadzenia warsztatów m.in. z pracy nad oddechem.
Każda kapsuła byłaby podzielona na dwie komory, zapewniając oddzielne miejsca do medytacji lub drzemki dla dwóch osób. Mogłaby być posadowiona bezpośrednio na gruncie, stanowiąc indywidualny element lub być łączona z kolejnymi modułami za pomocą stalowych rur-prętów.
Dzięki temu projekt można swobodnie zmieniać w zależności od wymiarów działki i dopasowywać do zapotrzebowania na konkretną liczbę miejsc sypialnych – tłumaczy autorka.
Średnica takiego modułu to 2,5 m, co – jej zdaniem – zapewniałoby wystarczającą ilość miejsca do odpoczynku. Do kapsuły klienci dostawaliby się za pomocą automatycznych drzwi, otwierających się na galerię. Każda komora miałaby szerokie okno – z możliwością zasłonięcia podczas snu, regulowane łóżko na pilota, z wieloma możliwościami ustawienia pozycji, głośniki na bluetooth, schowek na buty i okrycie, schowek na poduszkę i koce.
Konstrukcję kapsuły tworzyłby stalowy szkielet wypełniony poliuretanem, a pokrycie stanowiłyby panele fotowoltaiczne, zaopatrujące w energię elektryczną cały obiekt. Studentka zdecydowała się na wykorzystanie łatwo dostępnych materiałów i proste wyposażenie wnętrz. Środkowy trakt miałby surowy klimat i zostałby wykończony betonem architektonicznym. Z kolei wnętrze kapsuł powstałoby z drewna. Drewniane byłyby także posadzki w sali do medytacji na parterze, gdzie przyjazną atmosferę tworzyłaby także bogata roślinność i spore nasłonecznienie.
Każdy z tych elementów został dobrany tak, by centrum zapewniało spokój i odpowiednie warunki do wypoczęcia i wyciszenia się w ciągu dnia – kończy autorka zwycięskiego projektu.
Lucyna Róg, źródło: PWr
Przydatne, obecnie moją kapsułą po nocnym niedosypianiu ze względu na pracę naukową, a między zajęciami jest mój samochód ;)