Aktualności
Sprawy nauki
28 Lipca
Opublikowano: 2023-07-28

Studia doktoranckie do końca 2024 roku!

Poprawkę dotyczącą kolejnego wydłużenia terminu wygaszenia studiów doktoranckich przyjął na piątkowym posiedzeniu Sejm RP. Zgodnie z nią doktoranci, którzy rozpoczęli studia przed rokiem akademickim 2019/2020, będą mogli sfinalizować swoje rozprawy do końca 2024 roku.

Graniczna data prowadzenia przewodów doktorskich w tzw. starym trybie była przedłużana już dwukrotnie. Pierwotnie przesunięto ją z 31 grudnia 2021 r. na 31 grudnia 2022 r., a następnie – o dalsze 12 miesięcy. O kolejną zmianę wnioskowało środowisko doktorantów wspierane m.in. przez Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz Radę Główną Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a także Rzecznika Praw Obywatelskich.

Wskazywano, że w związku z pandemią wystąpiły liczne przeszkody w prowadzeniu działalności naukowej, m.in. został ograniczony dostęp do infrastruktury badawczej, laboratoriów, bibliotek i archiwów, nastąpiły utrudnienia w zakresie prowadzenia badań opartych na kontakcie bezpośrednim oraz w organizacji spotkań zespołów badawczych w formule stacjonarnej, a także pojawiły się bariery w mobilności krajowej i międzynarodowej, w tym w odbywaniu kwerend. Powyższe okoliczności wpłynęły na znaczne wydłużenie pracy naukowej. Szczególnie dotknęło to właśnie doktorantów, którzy wszczęli swoje przewody przed 30 kwietnia 2019 roku, czyli na podstawie poprzedniej (i uchylonej) ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki. W przypadku tych osób czas studiów przypadł w znacznym stopniu właśnie na czas pandemii.

Posłowie przychylili się do tej argumentacji i przyjęli zgłoszoną w Senacie poprawkę dotyczącą kolejnego wydłużenia terminu wygaszenia studiów doktoranckich rozpoczętych przed rokiem akademickim 2019/2020. Zgodnie ze znowelizowanym zapisem, będą one prowadzone na dotychczasowych zasadach, jednak nie dłużej niż do 31 grudnia 2024 roku. Do tej daty zostanie również odroczony termin zakończenia przewodów doktorskich.Przyjęta przez Sejm nowela czeka teraz na podpis Prezydenta RP.

MK

Dyskusja (8 komentarzy)
  • ~doktorant 15.09.2023 10:38

    Czy według tej poprawki osoby, które rozpoczeły studia nie w roku 2019/2020, a wcześniej (2018/2019) i miały już dwa razy przedłużane te studia mogą zrobić to jeszcze raz? Czy to dotyczy tylko rocznika 2019/2020?

  • ~Zaoczny 30.08.2023 12:15

    Szanowni, pochylmy się również nad doktorantami, na tzw. "starych zasadach", którzy zostali "kiwnięci" przez uczelnie w których w międzyczasie część pracowników naukowych którzy byli ich "promotorami" przeszła na emeryturę. Taki doktorant płacił za studia doktoranckie zaoczne (2016-2019), utrzymywał promotora (otwarcie przewodu przed 30.04.2019) , a na końcu został kopnięty przez promotora i uczelnie w d... . Cześć ich pamięci.

  • ~sylwia 22.08.2023 06:42

    To nie jest żadne kolejne wydłużenie w przypadku osób, które rozpoczęły studia doktoranckie w ostatnim naborze na starych zasadach tj. w 2019 roku, a naprawienie bubla prawnego, jakim była podjęta wcześniejsza ustawa, która sprawiła, że doktorantów tych okradziono z roku przedłużenia wynikającego z zawartych pomiędzy doktorantami a uczelniami umów. Na mocy tych umów doktorant, który kończył studia w trybie 4-letnim miał możliwość przedłużenia ich o 2 lata. Z prawa tego korzystali wszystkie wcześniejsze roczniki, a doktorantom ostatniego rocznika odebrano 1 rok przedłużenia, wpisując w bubel ustawowy, że studia te trwają do końca 2023 r., choć z umów z doktorantami wynikało jasno, że trwają do 2024 r.!

    Teraz nic nie wydłużono, a na pewno nie po raz kolejny, a przywrócono rok, z którego próbowano tychże doktorantów okraść i unieważnić ich umowy. Doktorantom wcześniejszych roczników niż 2019 - faktycznie przez covid przedłużano... przedłużenia, co oznacza, że mieli oni nie 4 lata studiów i 2 lata przedłuzeń, na jakie pozwalają umowy, a 3, 4, 5 lat przedłużeń biorąc pod uwagę wcześniejsze roczniki. Doktoranci z ostatniego naboru na stary tryb studiów, czyli rocznik 2019/2020 kończyli 4-letnie studia w czerwcu 2022 r. W czasie pandemii studiowali, zdawali egzaminy, realizowali praktyki dydaktyczne i naukowe (prowadzili zajęcia dla studentów, pisali artykuły), czyli mówiąc wprost - pracowali za friko na uczelniach i dla uczelni. Także mieli utrudniony dostęp do realiazcji badań, choć tak naprawdę wielu usiadło do pisania rozpraw po skonczeniu studiów, po w toku studiów w starym trybie było to naprawdę ciężko pogodzić. Ustawa więc nic im nie wydłużyła.... a łaskawcy po wielu apelach zgodzili się na to, by przywrócić termin dla zdecydowanej większości tej grupy, która miała poważny problem... Bo... większość doktorantów z rocznika 2019/2020 nie otworzyła przewodów (zachęcano ich by bronili się w nowym trybie, a w nowym trybie wszczyna się procedurę dopiero, gdy jest gotowa rozprawa) i nagle okazało się, że mają mniej czasu na pisanie doktoratu niż ich koledzy ze wcześniejszych roczników oraz koledzy z młodszego rocznika szkól doktorskich. Ustawowo okradzono ich z jendego przedłużenia... Nie byłoby to może i straszne, gdyby nie fakt, że gdyby nie obronili się do końca 2023 r., to wpadali w tzw. tryb eksternistyczny i uczelnie chciały (i na to powolił im pan czarnek i bubel gowina), by płacili za obrony po 25-30 tys. zł.... ! Ich studia nagle stawały się nieważne i traktowano ich osoby przychodzące z zewnątrz i broniące się z wolnej stopy! Także reasumując niczego nam nie przedłużano, a przywrócono prawo do przedłużenia, które mamy wpisane w swoich umowach z uczelniami!

    • ~Madur 29.08.2023 20:30

      ~sylwia Gdy moi znajomi otwierali przewód w 2019 na starych zasadach, było powiedziane, że mają czas na uzyskanie tytułu doktora do końca 2021 roku. Gdy wybuchła pandemia to ustawą wydłużono termin do końca 2022. W kolejnym roku ponownie wydłużono termin do końca 2023 (link z informacja poniżej w odpowiedzi na komentarz ~Krzysztofa, nie chce mi się już szukać artykułu o jeszcze poprzednim przedłużeniu). A w tym roku trzeci raz wydłużono termin na ukończenie przewodów doktorskich, tym razem do końca 2024, dodając jeszcze zapis o czasie na dokończenie studiów doktoranckich. Moim skromnym zdaniem jest to trochę przegięcie, biorąc pod uwagę choćby przykład mojej znajomej, która zaczęła studia dok. w 2012, otworzyła przewód w 2015, doktorat pisze z domu, nie wyjeżdżając na żadne badania czy kwerendy i dostała kolejne 3 lata na siedzenie w domu :D Trochę to już przesada, rozumiem rok, bo pandemia pokrzyżowała plany tym doktorantom, którzy gdzieś chcieli wyjechać, okej, rozumiem 2 lata na załatwienie formalności, rozładowanie ilości skumulowanych obron, ale kurcze, 3 lata??? xD I tak jak mówię, dla osób, które nic innego nie robią, tylko siedzą w domu jak moja znajoma. Będę się śmiał jak za rok znowu przedłużą o rok do końca 2025, bo na bank naciski będą. Dochodzimy do paradoksalnej sytuacji, w której osoby, które otworzyły przewód później na nowych zasadach będą miały krótszy termin na uzyskanie tytułu niż poprzednicy.

      • ~Adam 31.08.2023 15:27

        Gadasz bzdury. Zawsze byli ludzie, którzy robili doktoraty powyżej 10 lat. Zawsze tak było, jest i będzie. Tutaj chodzi o coś zupełnie innego. Osoby z otwartymi przewodami i tak już kończą, bo to są luzie z naboru najpóźniej 17/18. Pozostaną niedobitki. Ludzie, którzy i tak gdzieś pracują a doktorat im wisi nad głową, jako niedokończona sprawa. Czemu? Bo stypendium dostaje się tylko przez maksymalnie 6 lat. Czyli nabór 17/18 jutro odbierze swoje ostatnie stypendium. Przedłużenie dla nich, to tylko czas na obronę.
        Tutaj głównie chodziło o ludzi z naboru 18/19. Czyli ludzi, którzy właśnie kończą 1 rok przedłużenia. Te osoby nie mają otwartych przewodów, bo musieliby otwierać na pierwszym roku, co jest absurdem. Każdy poprzedni rocznik miał prawo do dwóch lat przedłużenia ze stypendium. Najpierw okazało się że będą mieli tylko 4 lata. Niby spoko, tyle co w szkole doktorskiej, ale szkoła nie ma praktyki dydaktycznej, nie ma pracy na rzecz jednostki, nie ma tylu zajęć i egzaminów. Potem łaskawie dali rok przedłużenia. Spoko, ale wiele osób i tak nie zdążyła skończyć badań, a co dopiero napisać rozprawy. Obecna zmiana po prostu oddała ten rok. I w końcu jest tak, jak być powinno.

  • ~Zofia 28.07.2023 23:40

    Szanowni Państwo, o tę zmianę wnioskowała nie Krajowa Reprezentacja Doktorantów, a oddolna grupa o nazwie „Doktoranci na starych zasadach”. Praktycznie nikt z tej grupy nie należy do KRD. Bardzo prosimy o poprawienie tekstu.

  • ~Krzysztof 28.07.2023 23:38

    A kiedy było wcześniej przesunięcie terminu do wygaszenia studiów doktoranckich, bo jakoś nie kojarzę? 😅

    • ~Madur 29.08.2023 14:33

      Proszzzzz... https://www.ukw.edu.pl/jednostka/biuro-ds-stopni/aktualnosci/67066/przewody-doktorskie----przedluzenie-do-konca-2023-roku ;)