Klub Jagielloński opublikował doroczny ranking polityk publicznych. Ocenia w nim działania rządu w poszczególnych sektorach. Szkolnictwu wyższemu wystawiono trójkę.
Na ocenę tego obszaru polityki, dokonaną przez dr. Jacka Lewickiego, adiunkta w Ośrodku Rozwoju Studiów Ekonomicznych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, złożyło się pięć elementów, które w największym stopniu ogniskowały uwagę akademików. Przede wszystkim kontynuowano w ubiegłym roku wdrażanie Ustawy 2.0, której zapisy nie w każdym przypadku się sprawdzają. Wśród mankamentów, które wymagają poprawy, ekspert Klubu Jagiellońskiego wymienia m.in. zasady pobierania świadczeń z Funduszu Pomocy Materialnej czy prawo uczelni do zawężania wymogów na stanowisko profesora uczelni. Dzięki pandemii zyskano czas na udoskonalenie pewnych regulacji, w zamian pojawiła się konieczność wprowadzenia nowych, odnoszących się do kształcenia czy zarządzania uczelniami w trybie online.
Warto zwrócić uwagę na wdrażanie zintegrowanego systemu informacji o nauce i szkolnictwie wyższym (z POL-on na czele), który może stać się narzędziem analitycznym dla prowadzenia w tym obszarze polityki publicznej w duchu evidence-based. Na razie służy przede wszystkim statystyce publicznej (GUS), podziałowi środków budżetowych i przygotowaniu ewaluacji nauki – zauważa Lewicki.
Zdecydowanie „na minus” wypadły w jego ocenie prace nad reformą Polskiej Akademii Nauk. Podkreśla, że zmiany dotknęły PAN jedynie pośrednio poprzez wpływ na jej instytuty w zakresie m.in. ewaluacji nauki, kształcenia doktorantów, uprawnień do nadawania stopni naukowych czy podziału środków finansowych. Nie objęły jednak Akademii jako całości, tj. relacji instytutów i korporacji uczonych tworzących „PAN-owski” organizm. Autor przypomina konsternację, jaką w połowie roku wywołały w prezydium PAN propozycje przygotowane przez Komitet Polityki Naukowej. Dodaje, że dopiero pod koniec roku KPN (już w nowym składzie) i PAN podjęły rozmowy
nt. prac nad reformą Akademii. Oznacza to, że wprowadzenie jej w życie znów się oddala.
Jeśli chodzi o finansowanie nauki i szkolnictwa wyższego, Lewicki zwraca uwagę, że mimo cięć w wielu innych obszarach, udało się utrzymać zaplanowany na 2020 rok poziom 1,28% PKB.
Część wsparcia dla uczelni publicznych (w tym tzw. uczelni badawczych) i Sieci Łukasiewicz (grupującej państwowe instytuty badawcze) z przeznaczeniem na inwestycje przekazano poprzez emisję obligacji Skarbu Państwa o wartości 2,9 mld zł. Natomiast w maju, w związku z przeciwdziałaniem skutkom pandemii, subwencja dla szkół wyższych została jednorazowo uzupełniona o 256 mln zł – pisze ekspert Klubu Jagiellońskiego.
Miniony rok to także przygotowania do mającej się rozpocząć w 2022 ewaluacji nauki. Tym razem ma być przeprowadzona w oparciu o dyscypliny naukowe, a nie jak dotychczas jednostki organizacyjne. Lewicki przywołuje podstawowe zarzuty względem ewaluacji: niedostosowanie kryteriów do specyfiki części dyscyplin oraz zmianę reguł w trakcie gry (zasady oceny działalności naukowej w latach 2017–2020 wprowadzono w październiku 2018).
Pod koniec grudnia 2019 opublikowano zaktualizowane listy czasopism i wydawnictw punktowanych, które uwzględniły zarówno nowe tytuły i wydawnictwa, jak i zmianę punktacji względem wcześniejszych wykazów. Pomimo korekt, listy nadal są przedmiotem krytyki ze względu na brak dostatecznej przejrzystości procesu ich tworzenia – czytamy w opracowaniu.
Zdaniem autora, o ile korekta zasad parametryzacji czy tworzenia samych list powinna być rozważona, to zapowiadane przez ministra Przemysława Czarnka dowartościowanie lokalnych czasopism podważa zaufanie do prowadzonej dotychczas polityki narzucającej umiędzynarodowienie.
Zdecydowanie „na plus” Lewicki ocenił działania okołopandemiczne. Zauważa, że część z nowych regulacji z pewnością zostanie na dłużej, np. zwiększenie wymiaru kształcenia zdalnego.
Warto podkreślić, że pozostawiono szeroką swobodę autonomicznym uczelniom w przyjęciu rozwiązań adekwatnych do specyfiki kształcenia, struktury czy kultury organizacyjnej. Większość uczelni dobrze skorzystała z tych możliwości, nie tylko dostosowując sposoby kształcenia do specyfiki studiów, ale
i np. przeprowadzając zdalnie wybory władz na nową kadencję.
Dodaje, że w ramach wsparcia o charakterze antykryzysowym, uelastyczniono korzystanie przez uczelnie z otrzymanych obligacji, w obszarze wsparcia studentów i doktorantów zmieniono zasady spłat kredytów studenckich,
a części uczelni zwiększono dotację na pomoc materialną. Pozytywnie ocenia też powołanie zespołów monitorujących sytuację w uczelniach oraz uruchomienie poprzez programy Narodowego Centrum Nauki, Narodowego Centrum Badań i Rozwoju czy Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej potencjału badawczego i rozwojowego krajowych ośrodków w przeciwdziałaniu COVID-19.
W sumie ocenił politykę szkolnictwa wyższego na trójkę. Wśród 23 badanych sektorów najlepiej wypadły polityki: gospodarcza, innowacyjna i społeczna (na 4) Najgorzej oceniono legislację, transport, zdrowie i zarządzanie restrykcjami (na 2+). Średnia ocena działań rządu ze wszystkich ocenionych obszarów to 3,10.
MK