Bezpośrednie połączenie uprawnień do nadawania stopni naukowych z kategoriami naukowymi jednostek było niefortunnym rozwiązaniem – wskazuje prof. Grzegorz Węgrzyn, szef Rady Doskonałości Naukowej. W najnowszym FA piszemy o sytuacji, w której uprawnienia akademickie nadaje RDN, a nie są one przyznawane na podstawie wyników ewaluacji.
W wyniku nowelizacji rozporządzenia o dyscyplinach i dziedzinach nauki powstało dziewięć nowych dyscyplin naukowych, które dotychczas nie były ewaluowane, a zatem nie mogłyby posiadać uprawnień akademickich. Jednak mogą je mieć. Problem rozwiązano w ten sposób, że uprawnienia nadaje Rada Doskonałości Naukowej na wniosek instytucji, w której dana dyscyplina jest uprawiana. Aby uzyskać prawa do doktoryzowania i habilitowania w nowych dyscyplinach, trzeba spełnić określone w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce wymagania. Należy posiadać kategorię B+ lub wyższą w co najmniej jednej dyscyplinie, z których wyłoniona została nowa dyscyplina. Listę takich dyscyplin „wyjściowych” dla każdej z nowych dyscyplin określiła RDN w uchwałach z 13 i 27 lutego br., zgodnie z nowelizacją ustawy PSWN. Trzeba zatrudniać na etatach co najmniej 12 pracowników badawczych (przeliczeniowych) przypisanych do danej nowej dyscypliny (czyli może być np. 24 pracowników, z których każdy wskazał nową dyscypliną w 50%, albo 12 z przypisaniem 100%). RDN bierze też pod uwagę (choć nie wynika to wprost z ustawy) prowadzenie badań w obszarze danej dyscypliny.
Do końca czerwca br. 18 instytucji, w tym 16 uczelni (10 uniwersytetów, 3 akademie, 2 uczelnie przyrodnicze, Szkoła Główna Służby Pożarniczej), 1 instytut PAN i jeden instytut badawczy, zawnioskowało o przyznanie 29 uprawnień w 8 dyscyplinach. Ani jedna instytucja nie zawnioskowała o uprawnienia w dyscyplinie ochrona i konserwacja zabytków w dziedzinie nauk inżynieryjno-technicznych. Może to oznaczać, że należy się zastanowić nad likwidacją tej dyscypliny w kolejnej nowelizacji rozporządzenia. Jak informuje nas biuro RDN, wszystkie wnioski były solidnie udokumentowane i aplikujące instytucje otrzymały wnioskowane uprawnienia.
Najczęściej (6 instytucji) wnioskowano o prawa akademickie w dyscyplinie (i dziedzinie, co nie jest bez znaczenia) nauki o rodzinie. Zrobiły to Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, Akademia Ignatianum w Krakowie, Akademia WSB w Dąbowie Górniczej, Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i Akademia Mazowiecka w Płocku.
Po 5 instytucji wnioskowało o uprawnienia w zakresie biotechnologii w dziedzinie nauk ścisłych i przyrodniczych (uniwersytety: Gdański, Wrocławski, Rzeszowski oraz uniwersytety przyrodnicze w Poznaniu i Wrocławiu) i stosunków międzynarodowych w naukach społecznych (uniwersytety: Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie, Warszawski, Wrocławski, Jagielloński oraz Akademia WSB).
Na uprawnienia w zakresie polonistyki oraz etnologii i antropologii kulturowej (nauki humanistyczne) było po 4 chętnych (polonistyka – uniwersytety: Gdański, Jagielloński, im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i Wrocławski; etnologia i antropologia kulturowa – UAM, UJ, UW oraz Instytut Archeologii i Etnologii PAN).
Trzy instytucje zdobyły prawa akademickie w zakresie inżynierii bezpieczeństwa (nauki inżynieryjno-techniczne; AWSB, SGSP, NASK–PIB), a po jednej w zakresie nauk biblijnych i biologii medycznej (w obu przypadkach jest to KUL).
Po 3 uprawnienia zdobyły Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Wrocławski i Akademia WSB, po 2 – Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytet Gdański i Uniwersytet Warszawski, a po jednym – Akademia Ignatianum, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Instytut Archeologii i Etnologii PAN, Uniwersytet Papieski Jana Pawła II, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej, Szkoła Główna Służby Pożarniczej, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Akademia Mazowiecka, Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa – Państwowy Instytut Badawczy. W kilku przypadkach nowe uprawnienia uzyskane od RDN mają fundamentalne znaczenie dla losów uczelni. Już wiadomo, że dzięki nim uniwersytetami zostaną Akademia Ignatianum w Krakowie (Uniwersytet Ignatianum) i Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej (Uniwersytet WSB). Nabór wniosków nie został jeszcze zakończony, a dotychczasowe wyniki zachęcają do ich składania. Zatem możemy spodziewać się kontynuacji.
Wprowadzenie rozporządzeniem ministra edukacji i nauki dziewięciu nowych dyscyplin naukowych wzbudziło w środowisku naukowym wiele emocji. Niemniej należy zauważyć, że w ogromnej większości pomysł ich powołania nie pojawił się w samym ministerstwie. Uzupełnienie listy dyscyplin naukowych było rezultatem realizacji postulatów samych naukowców. W niektórych przypadkach takie postulaty nie były kontrowersyjne i większość danego środowiska je popierała, jak chociażby wprowadzenie dyscypliny biotechnologia, w innych przypadkach część środowiska, czasami nawet duża, była zdecydowanie przeciwna.
Samo wprowadzenie nowych dyscyplin, bez dodatkowych zmian w przepisach, spowodowałoby sytuację, w której wszystkie nowe dyscypliny byłyby „martwe” przynajmniej do czasu kolejnej ewaluacji, w której uzyskałyby kategorie naukowe, a zatem i uprawnienia akademickie. Spowodowane jest to nieszczęśliwym (wiemy to dopiero teraz, gdy poznaliśmy wyniki ostatniej ewaluacji jednostek naukowych) bezpośrednim powiązaniem uprawnień do nadawania stopni naukowych z uzyskaną kategorią. W ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce nie wzięto bowiem pod uwagę możliwości powstania nowych dyscyplin w okresie pomiędzy terminami ewaluacji. Zresztą, akt ten nie uwzględnił także możliwości powstania w okresie ewaluacji nowej jednostki naukowej. Paradoksalną sytuację widzimy na przykładzie jednego ze znakomitych merytorycznie instytutów PAN – Międzynarodowego Instytutu Mechanizmów i Maszyn Molekularnych (IMol), który powstał kilka miesięcy przed zakończeniem procesu ewaluacyjnego, a oceniany był tak, jakby istniał przez całe 5 lat, co spowodowało, że otrzymał kategorię C, mimo iż w dyscyplinie nauki biologiczne jest wiodącą merytorycznie jednostką naukową. Oczywiście, z kategorią C nie ma on uprawnień do nadawania stopni naukowych, podczas gdy posiadają je zdecydowanie słabsze podmioty.
Aby uratować sytuację związaną z uprawnieniami do nadawania stopni naukowych, na wniosek Rady Doskonałości Naukowej wprowadzone zostały w przepisach zmiany, które umożliwiają nadawanie uprawnień akademickich przez RDN jednostkom, które spełnią określone wymagania i złożą odpowiedni wniosek. Co ciekawe, zainteresowanie uzyskaniem uprawnień do nadawania stopni naukowych w nowych dyscyplinach jest umiarkowane. Wnioski cały czas spływają do RDN, jednak spodziewaliśmy się większej ich liczby. Na początku największą popularnością cieszyła się biotechnologia, natomiast jest jedna dyscyplina, w przypadku której do 4 lipca 2023 r. nie wpłynął ani jeden wniosek o uprawnienia akademickie. Jest to o tyle ciekawe, że inicjatywa powołania tej dyscypliny nie wypłynęła z ministerstwa, lecz od konkretnych naukowców. Rozmawiając z rektorami uczelni i dyrektorami instytutów, często słyszę głosy, że jednostki obawiają się występować o uprawnienia w nowych dyscyplinach, aby nie osłabiać już istniejących, gdyż w obecnym systemie uprawnienia wiążą się z koniecznością przypisania konkretnych naukowców do określonej dyscypliny. To ponownie wskazuje, że bezpośrednie połączenie uprawnień do nadawania stopni naukowych z kategoriami naukowymi jednostek było niefortunnym rozwiązaniem.