Ewaluacja, propozycje zmian w stypendiach rektora, bilans Horyzontu 2020, wsparcie dla ukraińskich naukowców, metodologia rekonstrukcyjna w naukach społecznych, kolejne plagiaty – w najnowszym numerze „Forum Akademickiego” nie brak ciekawych tematów. W majowym wydaniu świętujemy także Rok Romantyzmu.
Za początek polskiego romantyzmu uznaje się wydanie w 1822 r. tomu „Poezji” Adama Mickiewicza zawierającego m.in. „Ballady i romanse”. Z okazji przypadających właśnie dwusetnych urodzin epoki Sejm ustanowił Rok Romantyzmu Polskiego. To dobry powód do przypomnienia „duchowego depozytu, jaki pozostawili nam romantyczni bohaterowie, artyści i myśliciele” – napisano w uchwale, zwracając uwagę, że właśnie wtedy „wypracowane i utrwalone zostały najważniejsze cechy pozwalające nam przetrwać nawet najdramatyczniejsze próby zniszczenia narodu. Honor, waleczność, patriotyzm, przywiązanie do tradycji, empatia wobec losu innych i gotowość do ofiar, otwartość na inne kultury oraz przywiązanie do wolności — ten kanon wartości narodowej wspólnoty romantyzm przeniósł z dawnej Rzeczypospolitej i zdefiniował na nowo”. A jak dziś odczytywać tę epokę? O podpowiedź poprosiliśmy filologów i literaturoznawców: prof. Arkadiusza Bagłajewskiego z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, dr. Marcina Lutomierskiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i doktoranta Tomasza Kłuska z UMCS. Poruszamy tę kwestię również w wywiadzie z prof. Andrzejem Waśką z Uniwersytetu Jagiellońskiego:
Ciekawym i wiele mówiącym zjawiskiem są powroty do i odwroty od romantyzmu w wieku XX. Na przykład pokolenie „Współczesności” po roku 1956 i strukturaliści lat sześćdziesiątych w ogóle się romantyzmem nie interesowali; podobnie Nowa Fala – romantyzm ich nudził i drażnił. Natomiast wyraźne ożywienie zainteresowania romantyzmem pojawiło się w latach siedemdziesiątych na przedpolu Sierpnia 1980 i krótko potem (…) Oddaliliśmy się jednak od tamtej epoki i obecnie romantyzm nie powróci już na fali nastrojów społecznych, jak przed 40 laty. Z drugiej strony modne kiedyś gombrowiczowskie rewizje romantyzmu dzisiaj byłyby już gestem epigońskim. Wbrew owym rewizjom, miejsce romantyzmu powinno się znaleźć w centrum narodowego kanonu literatury polskiej, zarówno w badaniach, jak i w szeroko rozumianej edukacji.
Sporo miejsca w numerze poświęciliśmy na gorący temat, jakim niewątpliwie jest ewaluacja jakości działalności naukowej. O pierwszym etapie oceny pisze prof. Błażej Skoczeń, przewodniczący Komisji Ewaluacji Nauki, a o pozycji nauki polskiej w skali międzynarodowej w poszczególnych dyscyplinach naukowych i artystycznych – prof. Zbigniew Kąkol, członek tego gremium. Z kolei dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak, prorektor Szkoły Głównej Handlowej ds. nauki komentuje ujawnione przez ministra edukacji i nauki wyniki pierwszego etapu, w wyniku którego jej uczelnia mogłaby utracić uprawnienia do nadawania stopni naukowych w dyscyplinie ekonomia i finanse – jednej z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce.
Stypendia rektora to, obok stypendiów socjalnych, jedna z dwóch podstawowych form wspomagania finansowego studentów. Uregulowała je na nowo przyjęta cztery lata temu ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Niestety, coraz częściej można usłyszeć głosy, że system ten dla studentów sportowców jest mniej korzystny od poprzedniego. Dochodzi bowiem do sytuacji, w których studenci grający w jednej drużynie, mając takie same osiągnięcia i identyczną średnią, znajdują się w różnych miejscach rankingów, skutkiem czego jeden otrzymuje stypendium, a drugi nie. Dlatego Akademicki Związek Sportowy wyszedł z propozycją zmian. Na czym miałyby polegać? – o tym w majowym wydaniu FA.
W ciągu ostatnich kilku lat w wielu czasopismach naukowych zaczęto zwracać baczniejszą uwagę na stosowanie metod statystycznych w nadsyłanych publikacjach. Problem może leżeć zarówno w samym sposobie przeprowadzenia analiz (rzadziej), jak i w sposobie ich opisania (częściej). Więcej o tym w kolejnym artykule Marka Misiaka z serii „Publikuj lub giń”.
W „Forum” prezentujemy także szczegółowy bilans programu Horyzont 2020, który polscy naukowcy i przedsiębiorcy zamknęli na 15 miejscu wśród wszystkich beneficjentów, zostając liderem w grupie UE13, oraz podsumowujemy rozstrzygnięte już programy wsparcia dla ukraińskich naukowców i studentów, jakie uruchomiły m.in. Polska Akademia Nauk, Narodowe Centrum Nauki, Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej czy Uniwersytet Łódzki.
Zamieszczona w kwietniowym FA wypowiedź prof. Elżbiety Gołaty, w której prorektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu wyjaśniła powody zaprzestania przez tę uczelnię finansowania publikacji w czasopismach noszących znamiona drapieżności, spotkała się z dużym odzewem środowiska. W najnowszym numerze polemizuje z nią prof. Grażyna Lewandowicz z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, pokazując zalety systemu publikacyjnego w otwartym dostępie i porównując koszty dwóch typów publikacji prac naukowych. Zastanawia się także nad systemem recenzenckim.
Jak dowodzi prof. Marek Kosmulski, w ostatnich 6 latach nastąpił niemalże wykładniczy wzrost liczby polskich publikacji w czasopismach wydawanych przez MDPI. Jednocześnie, po osiągnięciu swojego maksimum w 2018 roku, systematycznie spada liczba polskich publikacji w czasopismach innych wydawców. Szczegółowe zestawienia w artykule „MDPI a sprawa polska”.
W majowym „Forum Akademickim” także m.in.:
To oczywiście nie wszystko. Po znacznie więcej zapraszamy do najnowszego numeru, który jest już dostępny na naszej stronie internetowej. Zachęcamy także do prenumeraty pisma.
MK