Aktualności
Szkoły wyższe
30 Września
Prof. Piotr Borek, źródło: UKEN
Opublikowano: 2024-09-30

RGNiSW: Działania rektora UKEN miały charakter rażącego naruszania prawa

Działania rektora Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie miały charakter rażącego i uporczywego naruszania prawa – uważa Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego. To odpowiedź na wniosek ministra nauki Dariusza Wieczorka o opinię w sprawie odwołania prof. Piotra Borka z funkcji rektora tej uczelni.

Postępowanie w sprawie odwołania rektora UKEN prof. Piotra Borka wszczął kilka tygodni temu minister Dariusz Wieczorek. Podstawą JEST art. 432 ust. 5 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Mówi on, że jeżeli rektor rażąco lub uporczywie narusza przepisy prawa, minister może go odwołać. Musi jednak wpierw zasięgnąć opinię Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz właściwej konferencji rektorów, w tym przypadku Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Opinie te nie są jednak wiążące dla ostatecznej decyzji ministra.

Swoją opinię przesłała właśnie Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Gremium kierowane przez dr hab. Marcina Pałysa zauważa, że odwołanie rektora zdarza się bardzo rzadko i jest możliwe tylko w szczególnych sytuacjach określonych przez ustawę. Co więcej, należy mieć przy tym na względzie autonomię uczelni, wartość fundamentalną dla środowiska akademickiego. Obejmuje ona wolność badań, nauczania i sposobu zarządzania uczelnią, ale – jak zauważają członkowie Rady – nie jest wolnością absolutną.

Korzystanie z zagwarantowanej autonomii jest nierozerwalnie połączone z odpowiedzialnością za podejmowane w uczelni decyzje i działania – czytamy w opinii.

Na podstawie otrzymanej dokumentacji Rada stwierdza, że „decyzje rektora jako jednoosobowego organu uczelni, w świetle 8 wyroków sądów rejonowych (izb pracy i ubezpieczeń społecznych) i odrzuceniu przez sąd okręgowy 6 apelacji złożonych przez UKEN, wielokrotnie naruszały obowiązujący porządek prawa, określony przez ustawę o związkach zawodowych i przepisy kodeksu prawa”.

Zdaniem Rady Głównej przytaczane w piśmie Ministra Nauki działania rektora UKEN miała charakter rażącego i uporczywego naruszania prawa – napisano w konkluzji.

Zwrócono na koniec uwagę, że sytuacja w UKEN ma złożony i wielowymiarowy charakter i nie ogranicza się tylko do kwestii naruszania prawa. Chodzi bowiem w ogóle o funkcjonowanie uczelnianej wspólnoty, nękanej przez konflikty, podziały i brutalizację.

Potrzebna jest refleksja zarówno społeczności akademickiej UKEN, jak i ministra, nad działaniami, które przyczyniłyby się do rozwiązania tego podstawowego problemu. Powinny one respektować autonomię uniwersytetu, brać pod uwagę odpowiedzialność organów uczelni za jej wykorzystanie w świetle obowiązującego prawa, być zgodne z zasadami etycznymi, a równocześnie ważyć możliwe, legalne formy sprawowania przez ministra władzy publicznej, nadzoru nad uczelniami i ingerencji w samodzielność uniwersytetu w sytuacjach wyjątkowych.

Przypomnijmy, minister zarzuca rektorowi UKEN co najmniej kilkukrotne rażące naruszenie przepisów. Chodzi o nieprzestrzeganie praw pracowniczych. Od momentu objęcia sterów krakowskiej uczelni w 2020 roku prof. Borek zwolnił ponad osiemdziesięciu pracowników, w tym 59 nauczycieli akademickich. Część ze zwolnionych oddała sprawy do sądu. Zapadło już kilka wyroków niekorzystnych dla rektora, m.in. w lipcu sąd orzekł naruszenie w sposób rażący przepisów poprzez zwolnienie pracownika bez zgody zarządu międzyzakładowej organizacji związkowej. Kilka miesięcy wcześniej inny wyrok dotyczył zwolnienia pracownika w trakcie zwolnienia lekarskiego. Dodajmy, że kwoty dotychczasowych odszkodowań przekroczyły już 100 tys. zł.

MK

Dyskusja (23 komentarzy)
  • ~John 02.10.2024 21:55

    I don't like cats. Psssssiiiiik!!!!!

    • ~Marek 03.10.2024 08:23

      To jest najwyższy poziom psychopatii: kpić z tego, że ktoś pomaga skrzywdzonym ludziom.

  • ~Ferdynand 01.10.2024 05:03

    Uczył się od najlepszych, od obecnie rządzących. Czym się różnią działania Rektora od działania rządu?

    • ~Marek 01.10.2024 17:07

      Mógł się uczyć jedynie od poprzednio rządzących. Czy możemy się teraz uczyć od tych, którzy będą rządzili za 20 lat?

    • ~Karol 01.10.2024 09:54

      To nominat PiSu. Przyjaciel "prawych i sprawiedliwych", hejterze

      • ~driver 02.10.2024 13:24

        Kolega, to czytał kiedykolwiek Ustawę 2.0? Jeśli dokonałby tego heroicznego czynu, to szybciutko usunąłby powyższy wpis, bo Internet pamięta, i po zmianie władzy, ci którzy przyjdą będą mieli kart blanche od Polaków na rozliczenie faszyzmu prawnego na pełnej qrtyzanie. A wtedy nawet omdlały kóń adwokat nie obroni swej farmy i jej wyrobników ...

  • ~Ferdynand 01.10.2024 04:57

    Być może Pan Rektor, podobnie jak rządzący, stosował prawo tak jak on je rozumie. Myślał, że wyroki wydają neo-sędziowie, prawo jest neo-prawem i on nie musi jego stosować. Mam wrażenie, że RGNiSW może być również neo-radą. Zwiazki zawodowe też mogą jeszcze pamiętać czasy komuny, czyli być neo-komuną ZNP, o czym świadczy, że obecnie Broniarz nie zabiera głosu w sprawie reformy szkolnictwa.

    • ~Marek 01.10.2024 16:54

      Nie można po swojemu rozumieć prawa. Jeżeli prawo jest takie, że każdy je inaczej rozumie, to prawo jest wadliwe. Prawo można interpretować właściwie lub stosując sofizmaty. Błędy wykluczam, bo mówimy o profesjonalistach.

      • ~Pomidor 02.10.2024 13:17

        Kolega tak na poważnie?!

        • ~Marek 02.10.2024 20:06

          Tutaj wszystko jest na bardzo poważnie, niestety.

  • ~Lem 01.10.2024 01:53

    To nominał partyjny
    A Uniwersytet powinien być apolityczny, akonfesyjny itd. Najgorszy rektor UP

  • ~Malgorzata 30.09.2024 23:33

    Często spotykam się z praktyką , że pracownicy Uniwersytetów piszą opinie prywatne z nagłówkiem Uczelni chcąc w ten sposób podnieść rangę opinii. Ostatnio taka sytuacja zdarzyła się z byłym pracownikiem ( od 3 lat emerytem!)., który na potrzeby sądowe napisał opinię z nagłówkiem Uniwersytetu. Gdy zapytałam Rektora czy Uniwersytet odpowiada za zawartość merytoryczną opinii odpowiedział, że oopinia nie została przygotowana przez Uniwerytet, bo Sąd wykonania opinii nie zlecił Uniwersytetowi, ale prywatnej osobie. Jednak żadnej reakcji Rektora nie było na temat nieuprawbionego użycia nazwy Uniwersytetetu w nagłówku opinii.

    • ~Marek 01.10.2024 17:02

      I co Pani Małgorzato? Dostała Pani premię za to spostrzeżenie?

      • ~Małgorzata 02.10.2024 08:34

        Nie dostałam nawet odpowiedzi Rektora jakie ma zdanie na ten temat czy popiera takie praktyki i czy będzie takim praktykom przeciwdziałał. Takich sytuacji jest dużo i były już opisywane w prasie. Ostatnio przez watchdog.

        • ~Marek 02.10.2024 20:09

          Pan Rektor jest teraz w sytuacji, w której woli nabrać wody w usta. Niektóre wypowiedzi Pana Rektora są usuwane po kolejnych wydarzeniach, ponieważ nie pasują do pierwotnego optymistycznego planu.

  • ~Panjan 30.09.2024 21:06

    No proszę, proszę. Jaka się "nagle" RGNiSW odważna zrobiła. Terleckiego się wcześniej bali?

    • ~Marek 01.10.2024 16:50

      Jeżeli ktokolwiek bał się Terleckiego, to problem jest z Terleckim. Boimy się przestępców, przemocy. Prawych, dobrych ludzi nikt się nie boi.

  • ~doktor 30.09.2024 20:49

    Uśmiechnijcie się ładnie naukowcy

    • ~Marek 03.10.2024 08:25

      Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni...

  • ~gcel@poczta.onet.pl 30.09.2024 18:42

    Ten Rektor czuje się, że prawo go nie obowiązuje. A ponad to, co najmniej kilkudziesięciu pracowników zastraszył i zmusił do przejścia na przed wczesną emeryturę. Powinien być ukarany jak każdy kto nie przestrzega prawa.

  • ~Takijedencoliczylgłosy 30.09.2024 18:34

    Pan B. wprowadził do uczelni putinowskie standardy, wyeliminował większość potencjalnej opozycji oraz zmienił proporcje wyborcze tak, aby go wybierała zakładowa Solidarność administracji dyrygowana przez p. Fruga "tropiciela lewackich spisķów." Na koniec, po wycięciu konkurencji niesportowymi chwytami, okazał się pan B. jedynym kandydatem na rektora, na którego trzeba głosować "do skutku". Zdaniem zaś poplecznikow, tak wypracowany "demokratyczny wybór dowodzi zaufania, którym obdarzyła go kadra". W zasadzie sam kształt wprowadzonej przez niego procedury wyborczej powinien wystarczyć do odwołania.

    • ~Marek 01.10.2024 16:46

      Mam tylko jedną uwagę. Nie putinowskie, nie lewackie. Doceńmy mistrzów: borkowe, frógowe itd. Poza tym w punkt!

  • ~akademik 30.09.2024 14:05

    Być może czas watażków kończy się ????