Rezerwacja miejsca w lokalnym pubie, szybsze załatwienie formalności dzięki systemom kolejkowym czy e-usługom, przekazanie dokumentów do elektronicznej teczki… Które ze wspomnianych nowości czekają studentów w nowym roku akademickim, a które z powodzeniem funkcjonują już na polskich uczelniach? Na jakie nowinki przyjdzie im jeszcze poczekać?
Za ok. miesiąc ponad milion (dane GUS „Szkolnictwo wyższe w roku akademickim 2017/2018” z listopada 2017 r) studentów rozpocznie w naszym kraju nowy rok akademicki. To dobra okazja, by przyjrzeć się zmianom, które zaszły na polskich uczelniach w ostatnim czasie. Wiele z nich wynika z Ustawy 2.0. Znaczna część nowości to również wynik współpracy uczelni, organizacji i dostawców, którzy wypracowują rozwiązania w oparciu o bieżące analizy potrzeb żaków.
Numerek do dziekanatu
Ciekawymi rozwiązaniami, które już funkcjonują na polskich uczelniach, są systemy kolejkowe. Na Wydziale Inżynierii i Technologii Chemicznej Politechniki Krakowskiej, Wydziale Elektroniki Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej, Wydziale Mechanicznym Politechniki Łódzkiej i w wielu innych placówkach studenci, którzy chcą załatwić sprawę na uczelni, pobierają specjalny numerek z automatu. Dzięki niemu wiedzą, kiedy zostaną obsłużeni np. przez pracownika dziekanatu. W nowym roku akademickim niektórzy żacy nie dopełnią już jednak studenckich formalności w dziekanatach. Przykładowo, na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu rozpocznie swoją działalność Biuro Obsługi Studenta. Zastąpi ono dziekanaty, Dział Spraw Studenckich i Biuro Osób Niepełnosprawnych.
Rozwiązaniami, których celem jest zmniejszanie kolejek do dziekanatów (bez względu na ich nazewnictwo) są nie tylko systemy kolejkowe, ale również e-usługi. Studenci korzystający z e-systemów niektórych uczelni, mogą np. internetowo złożyć podanie o akademik czy stypendium: – Coraz większą popularnością wśród studentów cieszą się też powiadomienia z e-systemu uczelni. Wzorem powiadomień z Facebooka czy np. aplikacji mobilnych, informują one użytkowników np. o możliwości zarezerwowania miejsca w domu studenckim – wyjaśnia Żaneta Biedroń, konsultant z Kalasoft.
Zagraniczne nowinki
Ciekawe wzorce można znaleźć też za granicą. Kilka miesięcy temu brytyjski University of Lincoln wprowadził aplikację DeliverSU. Dzięki niej użytkownicy mogą zamówić posiłek czy zarezerwować miejsce w studenckim pubie. W planach jest poszerzenie zakresu usług (m.in. o rezerwacje w klubie muzycznym). Z kolei amerykański University of Notre Dame oferuje studentom aplikację z najnowszymi informacjami z kampusu. Publikowane są tam wyniki drużyn sportowych czy aktualizacje menu ze studenckiej stołówki. Wzorów do naśladowania można szukać też w szkołach językowych.
– Gdy wyjechałem do Niemiec, największą „nowością” były dla mnie tablice multimedialne. Prowadzący korzystali z nich niemal na każdych zajęciach i choć wiele razy spotkałem się z nimi w Polsce, nikt nigdy nie zrealizował z nimi pełnego cyklu zajęć. Dzięki temu mogliśmy uczyć się szybciej, wypełniając ćwiczenia w multimedialnej „książce” – mówi Tomasz, student z Poznania, który niedawno wrócił z wakacyjnego kursu językowego realizowanego przez Goethe-Institut w Berlinie.
Co ciekawe, nie wszystkie edukacyjne „innowacje” pochodzą z wirtualnego i multimedialnego świata. Ok. 1000 kampusów uniwersyteckich w USA korzysta od niedawna z… dogoterapii. Wszystko po to, by pomagać studentom w radzeniu sobie ze stresem. Na chwilę obecną ciężko powiedzieć, kiedy podobne rozwiązania zostaną wprowadzone przez polskie uczelnie. Bez wątpienia powyższe przykłady mogą stanowić dla nich jednak ciekawą inspirację.
Tajemnicza e-teczka
W Polsce nowością są też elektroniczne „teczki” studentów. Ta zmiana pojawiła lub pojawi się na uczelniach w najbliższym czasie (w zależności od etapów przygotowania placówki).
– Zmiany w przepisach odnośnie dokumentacji studiów (w tym protokołów elektronicznych) można uznać za rewolucją dla uczelni, gdyż nastąpiła i następuje ona w bardzo krótkim czasie. Przepisy na ten temat weszły w życie kilka miesięcy temu. W ich efekcie pojawiło i pojawia się np. sporo wątpliwości związanych z przechowywaniem dużej ilości różnorodnych dokumentów od studentów – mówi Grzegorz Kaliński, prezes zarządu firmy Kalasoft. – Najbliższe miesiące będą decydujące, czy zmiany w zarządzaniu dokumentacją będą pozytywnie czy negatywnie odczuwane też przez studentów. To bardzo ważne, gdyż obecnie coraz bardziej powinni oni być „klientami” uczelni. Konieczność dopasowania się do przepisów coraz częściej idzie więc z parze z chęcią zaoferowania studentom kompleksowej i innowacyjnej oferty edukacyjnej – podsumowuje Grzegorz Kaliński.
Beata Grześkowiak-Kręcicka