Ukraiński student Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, przebywający obecnie na terenach objętych działaniami wojennymi, obronił zdalnie swoją pracę inżynierską. Otrzymał ocenę bardzo dobrą.
We wtorek, 8 marca, Vladyslav Zhuzhukin, student III roku inżynierii transportu z Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Mechatroniki ZUT, połączył się z komisją egzaminacyjną za pomocą platformy MS Teams. W trakcie obrony przebywał w swoim domu rodzinnym w mieście Słowiańsk (obwód doniecki).
Sytuacja w mieście jest w tej chwili spokojna, ale słychać bombardowania z sąsiednich miast. Od kilku dni w naszym mieście cyklicznie włącza się syrena przeciwlotnicza. Jak poinformowały nas władze, ten alarm oznacza, że zauważono wystrzeloną w naszą stronę rakietę i nie wiadomo, gdzie spadnie. Zeszłej nocy w pobliżu miasta słychać było silną eksplozję – mówi Vladyslav Zhuzhukin.
Praca inżynierska studenta ZUT dotyczyła projektu koncepcyjnego zwiększenia udziału leasingu taboru samochodowego w wybranym przedsiębiorstwie z branży TSL. Jej promotorem był dr inż. Wawrzyniec Gołębiewski.
Dziś doszło do wyjątkowego zdarzenia, które w swojej karierze zawodowej zapamiętam na długo. Wydarzenie to miało charakter niecodzienny Wszystkim członkom komisji towarzyszyło wzruszenie i ogromne emocje – przyznaje dr inż. Wawrzyniec Gołębiewski.
Obrona trwała niespełna pół godziny. Na początku student zreferował swoją pracę, przedstawił jej cele i założenia, a następnie omówił definicje i przeszedł do wniosków. Na podstawie koncepcyjnego modelu matematycznego wybrał najbardziej korzystne rozwiązanie finansowania taboru w wybranej firmie transportowej. Bardzo dobrze odpowiadał na pytania kierunkowe i specjalnościowe zadawane przez członków komisji. Opisał działanie i konstrukcję układów hamulcowych pojazdów, składniki drogi hamowania oraz podział i znaczenie magazynów transportowych.
Tutaj również wybrnął bezbłędnie. Bardzo się cieszę, że jako promotor mogłem mu pomóc, udzielić niezbędnych wytycznych do wykonania pracy – mówi dr inż. Wawrzyniec Gołębiewski.
W lutym na większości uczelni w Polsce zajęcia dydaktyczne odbywały się online. Kiedy rozpoczęła się przerwa semestralna, większość studentów z Ukrainy wyjechała na ferie zimowe. Po rozpoczęciu inwazji wojsk rosyjskich, część z nich nie wróciła do Szczecina. W takiej sytuacji znalazł się również Vladyslav.
Zostałem, ponieważ tu jest mój dom. Nie chciałem nigdzie wyjeżdżać. Tu jest moja rodzina i przyjaciele. Mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat nie wolno opuszczać kraju. W każdej chwili możemy stanąć do walki – relacjonuje.
Na ZUT studiuje obecnie 112 osób z Ukrainy. Władze uczelni cały czas monitorują ich sytuację. Z danych, które zebrał dział ds. studenckich, wynika, że po rozpoczęciu wojny w Ukrainie na uczelnię nie wróciło 15 osób.
Z częścią z nich, niestety, nie mamy kontaktu. Jedna z naszych studentek przebywa w Biedriańsku (znajduje się w schronie), nie ma możliwości wyjazdu, ponieważ teren wokół schronu jest ominowany. Ostatni kontakt z nią mieliśmy w ubiegłym tygodniu. Uprzedzała nas, że może nie mieć internetu. Dodała, że wojska rosyjskie straszą mieszkańców, że zabiorą im telefony – raportuje prof. Arkadiusz Terman, prorektor ds. studenckich ZUT.
źródło: ZUT
W tytule powinno być: \" ... w czasie wojny na Ukrainie\"
Można odnieść wrażenie, że u nas w Polsce też już jest wojna.