O polskich pionierkach badań polarnych w Arktyce i Antarktyce będzie opowiadał film, którego współautorką jest Dagmara Bożek, popularyzatorka wiedzy i polarniczka z Instytutu Geofizyki PAN. Zdjęcia rozpoczęły się w lutym, premierę zaplanowano na drugi kwartał przyszłego roku.
Inspiracją do nakręcenia filmu był rozpoczęty przez Dagmarę Bożek dwa lata temu projekt „Polarniczki”, o którym pisaliśmy także na łamach „Forum Akademickiego”. Miał on na celu pokazanie kobiet, które pracowały lub wciąż pracują w regionach polarnych w ramach polskich wypraw badawczych: w Stacji Polarnej im. Stanisława Baranowskiego Uniwersytetu Wrocławskiego, Stacji Polarnej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Kaffioyra, Stacji Polarnej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Calypsobyen, Stacji Polarnej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Petuniabukta, baz terenowych zwyczajowo wykorzystywanych przez polskie grupy badawcze: na przylądku Palffyodden oraz w zatoce Hyttevika na Południowym Spitsbergenie, a także Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego na Wyspie Króla Jerzego i bazy terenowej Lions Rump w Zatoce Króla Jerzego. Doliczyła się ponad stu polarniczek.
Przez wieki zakładano, że badania i eksploracje polarne są wyłącznie męskimi przedsięwzięciami. Wszyscy interesujący się historią znają nazwiska wielkich odkrywców: Amundsena, Shackletona czy Scotta. Wśród polskich polarników zasłynęli Arctowski, Dobrowolski i Siedlecki. Tymczasem kobiety zajmujące się badaniami polarnymi były także pionierkami w wielu dziedzinach i mają swój ważny udział w tej historii. W ostatnich latach kierowały wiodącymi światowymi organizacjami zajmującymi się badaniami polarnymi, prowadziły stacje, zespoły terenowe i duże międzynarodowe wyprawy – przekonuje Dagmara Bożek, która sama zimowała na stacjach badawczych po obu stronach globu (w 2012–13 w Polskiej Stacji Polarnej Hornsund na Spitsbergenie oraz w 2015–16 w Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego na Wyspie Króla Jerzego).
W ubiegłym roku, na bazie opowieści zgromadzonych w projekcie, wydała książkę pt. „Polarniczki. Zdobywczynie podbiegunowego świata”. Wkrótce historie te będzie można poznać w wersji filmowej. Pomysł zrodził się w listopadzie podczas festiwalu kultury nordyckiej organizowanego przez Uniwersytet Gdański, gdzie Dagmara Bożek poznała Jakuba Witka, reżysera i podróżnika, od kilku lat regularnie odwiedzającego Północ. Brał udział w dwóch ekspedycji naukowych na Spitsbergen, zorganizowanych przez Instytut Oceanologii PAN w Sopocie. Jego ostatni dokument „Zwykłe życie” opowiada historię Adama Jarniewskiego, Polaka żyjącego od prawie piętnastu lat na Grenlandii. Niedługo po tym spotkaniu podjęli wspólnie decyzję o nakręceniu filmu „Polarniczki”, pokazującego najstarsze żyjące uczestniczki wypraw polarnych.
Chcemy przybliżyć nieopowiedziane historie polskich pionierek badań polarnych w Arktyce i Antarktyce. Wśród nich są kierowniczki wypraw i badaczki z dużymi osiągnięciami, które świetnie poradziły sobie w środowisku zdominowanym przez mężczyzn. Niestraszne im było zimowanie w bazach i praca w trudnych polarnych warunkach. Wyniki tej pracy wnoszą wkład w badanie zmian klimatu i kondycji całej planety. Jest to również opowieść o uporze w dążeniu do celu i spełnianiu marzeń – opowiada Bożek, specjalistka ds. komunikacji naukowej i edukacji w Instytucie Geofizyki PAN.
Wśród bohaterek produkcji są m.in. Maria Agata Olech – pierwsza w Polsce lichenolog polarna, pierwsza kobieta na stanowisku kierownika wyprawy całorocznej do Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego; Wiesława Ewa Krawczyk, która w 1979 r. organizowała laboratorium chemiczne w Polskiej Stacji Polarnej Hornsund na Spitsbergenie, a w 1986 r. była pierwszą kobietą na stanowisku kierownika grupy naukowej podczas VIII wyprawy glacjologicznej Uniwersytetu Śląskiego na Spitsbergen; Anna Kołakowska – pierwsza Polka, która dwukrotnie zimowała w Antarktyce; Anna Krzyszowska Waitkus, która w Hornsundzie prowadziła pionierskie badania wpływu człowieka i jego działalności na środowisko polarne.
Ciekawym elementem filmu będzie muzyka, specjalnie stworzona na bazie dźwięków nagrywanych przez naukowców badających lodowce oraz „życie podwodne” Arktyki i Antarktyki, a następnie połączona z nagraniami polskich instrumentalistek i artystek związanych z różnymi gatunkami muzycznymi. Nad stroną muzyczną pieczę sprawuje Łukasz Palkiewicz – kompozytor dwukrotnie nominowany do Fryderyków.
Premierę filmu zaplanowano na drugi kwartał przyszłego roku. Przed twórcami jeszcze ostatnie ujęcia oraz najbardziej kosztowny etap postprodukcji: montaż, koloryzacja, miks i mastering dźwięku, kompozycja ścieżki dźwiękowej, grafiki i animacje, licencje na materiały archiwalne. Każdy, kto dokona dowolnej wpłaty na zrzutka.pl, może mieć udział w powstaniu filmu.
MK