Wizyta Sama Altmana w Polsce stała się okazją do zorganizowania spotkania otwartego dla ekspertów, naukowców, przedstawicieli mediów i pasjonatów sztucznej inteligencji. Podczas organizowanego przez IDEAS NCBR wydarzenia współzałożyciel firmy stojącej za tak przełomowymi narzędziami jak DALL-E i ChatGPT opowiadał, w jakim miejscu jesteśmy dziś w rozwoju AI.
Udostępnienie milionom ludzi modeli sztucznej inteligencji dobrze rozumiejących język naturalny wywołało bezprecedensowe przyspieszenie w rozwoju tej technologii oraz ogromny wzrost zainteresowania jej możliwościami. Zjawisko to nabrało tempa w listopadzie ubiegłego roku wraz z pojawieniem się ChatGPT, dzięki któremu użytkownicy mogą dziś wygodnie korzystać z najbardziej zaawansowanych na świecie modeli językowych stworzonych przez firmę OpenAI.
Nic dziwnego, że wizyta w Polsce jej szefa, Sama Altmana, przyciągnęła dużą uwagę. Na towarzyszącym jej spotkaniu współorganizowanym przez IDEAS NCBR, ośrodek badawczo-rozwojowy działający w obszarze sztucznej inteligencji, sala była wypełniona po brzegi.
Dokąd zmierza sztuczna inteligencja?
Sam Altman, który wcześniej był współzałożycielem startupu Loopt i prezesem inkubatora dla startupów Y Combinator, znalazł się w 2015 r. w gronie założycieli OpenAI – laboratorium badawczego specjalizującego się w dziedzinie sztucznej inteligencji. Obecnie pełni funkcję jej prezesa. Podczas spotkania na Uniwersytecie Warszawskim, w którym wzięli udział także Wojciech Zaremba, współzałożyciel OpenAI, oraz Szymon Sidor, badacz w OpenAI, padały pytania o to. jaka będzie sztuczna inteligencja za kilka lat i co zrobić, by wspierała prawa człowieka i demokrację, a nie przyczyniała się do szerzenia dezinformacji.
Wierzymy, że jeśli damy ludziom lepsze narzędzia, kreatywna energia świata zrobi rzeczy, których nawet sobie nie wyobrażamy, które mogą zmienić świat na lepsze. My tworzymy narzędzia, wy macie wymyślić, co z nimi zrobić i jak ich używać. Mamy do czynienia z niesamowitą energią, która dotknie niemal wszystkich aspektów życia społecznego – mówił Sam Altman. – Zaczęliśmy od robotyki, ale okazało się, że zadania intelektualne są dla AI znacznie łatwiejsze. Najpierw myśleliśmy, że sztuczna inteligencja będzie wykonywać pracę fizyczną, potem pracę kognitywną, a następnie naprawdę trudną kognitywną, taką jak programowanie komputerowe. Potem, być może na końcu, być może nigdy, miała pojawić się kreatywność. Ale to idzie dokładnie w przeciwnym kierunku. Myślę jednak, że to dość niesamowite i jest to jeden z najważniejszych postępów w historii ludzkości – dodał prezes OpenAI.
AI a sprawa polska
Gospodarz spotkania, dr hab. Piotr Sankowski, prezes IDEAS NCBR, zwrócił uwagę na rolę „polskiego wkładu” w pracach nad sztuczną inteligencją i fakt, że za wieloma rozwiązaniami opartymi na AI stoi wykształcenie odebrane na polskich uczelniach. Jeden z panelistów współzałożyciel OpenAI, Wojciech Zaremba, wywodzi się zresztą z Uniwersytetu Warszawskiego. Choć na rozwój AI lubimy patrzeć w kategoriach „wyścigu zbrojeń”, to w rzeczywistości jest ona domeną współpracy badaczy akademickich, start-upów, globalnych firm i rządów państw.
To wydarzenie jest okazją do posłuchania jednego z najbardziej uznanych na świecie ekspertów w obszarze AI, ale także platformą do nawiązywania kontaktów w społeczności zajmującej się tą technologią. Istotą sztucznej inteligencji jest nie tylko kodowanie i modele uczenia maszynowego; to iskra kreatywności, która prowadzi do transformacyjnych rozwiązań. Dzisiejsze spotkanie to wprowadzanie w życie misji IDEAS NCBR, którą jest zaznaczenie polskiej obecności na globalnej mapie AI. Stwarzamy możliwości młodym naukowcom do kształcenia się w tym obszarze i prowadzenia badań na najwyższym światowym poziomie – stwierdził dr hab. Piotr Sankowski.
W otwartej dyskusji padały pytania, jak doprowadzić do tego, aby podobne modele językowe były tworzone w Polsce oraz jak sprawić, aby polska kultura i tradycja znalazły swoje odzwierciedlenie w modelach językowych i innych narzędziach opartych na AI dostępnych globalnie. Paneliści zwrócili uwagę, że przynajmniej w przypadku narzędzi OpenAI polski wkład w prace nad modelami językowymi jest od początku widoczny.
Na początku, kiedy było nas w zespole tylko ok. 50 pracowników, to 10 osób w tym gronie było z Polski. Najlepszym, co wnieśliśmy do pracy były zaawansowane umiejętności technologiczne, które pchnęły nasze projekty mocno do przodu – powiedział Szymon Sidor, dodając, że im więcej dobrej jakości danych w języku polskim będzie udostępniane, tym lepiej AI bezie odzwierciedlać polski punkt widzenia.
Zgodził się z nim Wojciech Zaremba, wspominając, że osobiście rekrutował do pracy w OpenAI najbystrzejszych ze swoich przyjaciół i w efekcie w firmie powstała swego rodzaju „polska mikrokultura”.
Nie wiem, jak to robicie, ale z Polski wywodzą się niesamowite talenty informatyczne – podsumował Sam Altman.
MK