Blisko 200 przyłbic ochronnych dla służb medycznych przydatnych w walce z koronawirusem wyprodukowali dotychczas studenci kierunku lekarskiego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (GUMed). Wykorzystują do tego drukarki 3D oraz umiejętności praktyczne wyniesione z fakultetu prowadzonego przez dr. Jarosława Meyera-Szarego z Kliniki Kardiologii Dziecięcej i Wad Wrodzonych Serca GUMed. Inicjatorami przedsięwzięcia są studenci V r. kierunku lekarskiego ED – Marlon Souza Luis i Agastya Patel oraz Zuzanna Grochecka, studentka VI r. kierunku lekarskiego.
– Cieszę się, że absolwenci naszego niedawnego fakultetu na temat zastosowania w medycynie technologii drukowania 3D mogli w tak krótkim czasie wykorzystać w praktyce nabyte umiejętności i wiedzę, niosąc wielką pomoc w walce z pandemią COVID-19 – mówi dr Meyer-Szary.
Przyłbice powstają w Pracowni druku 3D Kliniki Kardiologii Dziecięcej i Wad Wrodzonych Serca GUMed. Do tej pory powstawały tam głównie modele serca wykorzystywane w edukacji pacjentów i studentów, a także do szkolenia lekarzy przed nietypowymi zabiegami.
– Produkcja ochronnego sprzętu medycznego jest dla nas nowością. Stanowi jednak doskonały przykład zalet technologii druku 3D – jego ogólnej wszechstronności oraz możliwości tworzenia, testowania i ulepszania kilku wersji prototypów w ciągu jednego dnia – dodaje dr Meyer-Szary.
– Wypróbowaliśmy 12 pobranych z Internetu i udoskonalonych prototypów, zanim zdecydowaliśmy się na model, który odpowiada naszym potrzebom – tłumaczy Marlon Souza Luis. – Ostateczny projekt został przygotowany po opracowaniu 6 różnych wersji na podstawie opinii otrzymanych od użytkowników, którzy już korzystali z naszych przyłbic jako pierwsi, tj. specjalistów z kardiologii dorosłych, kardiologii dziecięcej, pediatrii onkologicznej, radiologii i personelu ochotniczego.
– Obecna przepustowość wynosi około 24 zestawów osłon na okulary dziennie. Każdy jest modułowy i pozwala na ponowne użycie, ponieważ osłonę twarzy można wymienić na nową – wyjaśnia Marlon Souza Luis. – Okulary można również łatwo zdezynfekować.
Zarówno studenci, jak i nadzorujący ich pracę dr Meyer-Szary widzą rosnące potrzeby związane z dynamicznym rozwojem sytuacji epidemiologicznej w kraju i regionie. Niestety, wykorzystali już własne zasoby filamentu, tj. materiału termoplastycznego, z którego powstają maski ochronne, na zakup kolejnych brakuje dedykowanych środków. Ogromną pomocą byłby również zakup dodatkowych drukarek – każda znacząco zwiększyła by przepustowość pracowni, co może już niedługo mieć ogromne znaczenie. Gdyby ktokolwiek chciał wesprzeć ich pracę, można dokonywać wpłat na ten cel poprzez serwis https://zrzutka.pl/wtbehh.
Joanna Śliwińska