Komitet Badań nad Migracjami PAN opublikował ekspertyzę „Uchodźcy w Polsce. Sytuacja prawna, skala napływu i integracja w społeczeństwie polskim oraz rekomendacje”.
Fala uchodźców, jaka w ostatnich latach dotarła do Europy, przyczyniła się do wzrostu negatywnych opinii na temat imigracji w Polsce, mimo iż zainteresowanie pobytem w naszym kraju jest bardzo małe. Od początku lat 90. do 2013 roku liczba wniosków o nadanie statusu uchodźcy plasuje się na poziomie 15 tys., a zgodę szykuje średnio 4% wnioskujących.
Ponadto zdecydowanie największą część wnioskodawców stanowią obywatele Federacji Rosyjskiej, dominują ci narodowości czeczeńskiej. Na dodatek, jak wykazują analizy, „wsparcie integracyjne dla osób objętych w Polsce ochroną często ogranicza się jedynie do udzielenia cudzoziemcom wsparcia finansowego, które także nie zawsze jest wystarczające. Niepokoi w szczególności nieefektywność nauczania języka polskiego wynikająca między innymi ze sztywności stosowanych rozwiązań nieuwzględniających w odpowiednim stopniu potrzeb cudzoziemców (brak oddzielnych klas dla kobiet i mężczyzn, brak czasu na lekcje w przypadku matek w wielodzietnych rodzinach) oraz z braku nauczycieli języka polskiego o odpowiednich kompetencjach”. Istotnymi barierami dla integracji cudzoziemców są także trudności w znalezieniu pracy – złożone procedury uznawania ich kwalifikacji – i mieszkania. Taka sytuacja nie sprzyja integracji z polskim społeczeństwem. Jest to efektem tego, zwracają uwagę autorzy raportu, że niewystarczający jest zakres wsparcia instytucjonalnego dla uchodźców, brak wykwalifikowanych kadr przygotowanych do pracy z obcokrajowcami, mających świadomość odmienności ich potrzeb.
Mimo, że niewiele osób zetknęło się z uchodźcami, społeczeństwo kreuje ich wizerunek na podstawie stereotypów przedstawianych w mediach. „Spadło także znacznie poparcie dla udzielania pomocy osobom poszukującym azylu, a uchodźca stał się dla przeciętnego Polaka przede wszystkim przedstawicielem «społeczności podejrzanej» wywołującym poczucie zagrożenia, a w mniejszym stopniu osobą zasługującą na współczucie i wsparcie”. Badania wskazują, że istotny jest także czynnik religijny – uchodźca to wyznawca islamu i potencjalny terrorysta.
Autorzy raportu rekomendują „urealnienie obrazu sytuacji odnośnie do napływu i integracji osób ubiegających się o ochronę międzynarodową w debacie publicznej i medialnej”. Mniej subiektywnej, nacechowanej emocjami oceny, więcej realizmu i obiektywizmu. Postulują m.in. zwiększenie efektywności Indywidualnych Programów Integracji i dopasowanie ich do potrzeb cudzoziemców.
„Na koniec – czytamy w raporcie – można pokusić się o przewrotne stwierdzenie, że ustalenia poczynione w tym opracowaniu wskazują, że Polska nie jest krajem dobrze przygotowanym na przyjęcie dużej liczby uchodźców. Trudno się jednak zgodzić z tym, że ograniczenie ich napływu to jedyna słuszna droga. Zwłaszcza jeżeli dokonuje się to z wykorzystaniem praktyk łamiących prawo międzynarodowe uniemożliwiających wjazd do naszego kraju osób, które chcą złożyć wniosek o ochronę międzynarodową. Tymczasem obecne propozycje nowelizacji ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP idą jeszcze dalej. (…). Rzetelnej debaty i działań związanych z zapewnieniem większej efektywności systemu uchodźczego, a także zaprzestania praktyk łamania prawa międzynarodowego nie da się zatem uniknąć, jeżeli Polska ma pozostać jednym z krajów Wspólnoty Europejskiej oraz stroną Konwencji Genewskiej w jej obecnym kształcie”.
Jk
(źródło: PAN)