Uczelnie o profilu technicznym przed ekonomicznymi i wieloprofilowymi – tak prezentuje się czołówka najnowszego rankingu szkół wyższych w Polsce. Powstał on na podstawie badania opinii studentów na temat różnych obszarów e-systemów uczelni (m.in. rekrutacji i bezpieczeństwa danych). Wykorzystano 2528 ankiet z 40 uczelni wyższych z całej Polski.
Badanie w ramach spółki celowej Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu przeprowadził dr hab. Waldemar Rydzak, prof. nadzw. UEP, który wyjaśnia, że celem było sprawdzenie, jak studenci oceniają systemy informatyczne wykorzystywane przez polskie uczelnie i w jaki sposób wpływa to na ogólny wizerunek placówek.
– W analizie wykorzystano 2528 ankiet z 40 uczelni wyższych z całej Polski. Pokazały one silne powiązanie pomiędzy ogólnym zadowoleniem z systemu a wizerunkiem uczelni. Im bardziej system był przyjazny dla użytkowników, tym lepiej postrzegali oni daną placówkę – dodaje prof. Rydzak.
Na postrzeganie uczelni wpłynął m.in. przebieg procesu rekrutacji. Zdaniem studentów pierwszych lat studiów etap rekrutacji za pośrednictwem Internetu najlepiej przeprowadziły uczelnie techniczne (aż 7,72 pkt. w 10-punktowej skali). Placówki humanistyczne, przyrodnicze, ekonomiczne i akademie wychowania fizycznego także otrzymały średnio powyżej 7 pkt. Gorzej w zestawieniu wypadły m.in. uczelnie medyczne, choć i na nich rekrutacja on-line przebiegała dość sprawnie.
–Studenci cenią możliwość rekrutacji na uczelnie bez wychodzenia z domu, ponieważ oczekują, że wszystkie najważniejsze sprawy będą mogli załatwić w sieci – skomentował wyniki badania Grzegorz Kaliński, prezes firmy Kalasoft. – Ich doświadczenia z pierwszych sekund kontaktu z placówką decydują o tym, jak będą ją postrzegać, ale też jakie oczekiwania będą wobec niej formułować – dodał.
Uczestnicy otwartej części badania stawiali uczelniom wymagania nie tylko odnośnie rekrutacji i zapisów na zajęcia, ale całego procesu studiowania: „Aby wszystko, co dzieje się w rzeczywistości miało przełożenie w systemach internetowych. Zaświadczenia o studiowaniu, średniej i inne podobne dokumenty powinny być dostępne on-line” – przyznawali studenci z Krakowa i Warszawy.
Zaskakujących wniosków dostarczyła analiza ocen studentów w zakresie bezpieczeństwa danych (przeprowadzona niemal rok po RODO). Pomimo różnych wpadek związanych z bezpieczeństwem danych, które miały miejsce na uczelniach w ubiegłym roku, studenci uważali, że ich dane osobowe były dobrze chronione. Wszystkie szkoły wyższe otrzymały noty na poziomie od 7 do 7,54 pkt.
– Bezpieczeństwo danych osobowych było najwyżej ocenianą cechą e-systemów. Oceny były nieco niższe wśród starszych roczników. Jednocześnie w tej kategorii pojawiło się najwięcej skrajnych opinii, co mogło wskazywać na ubiegłoroczne problemy niektórych uczelni. By zgłębić ten temat, należałoby dodatkowo zbadać m.in. wpływ opinii publicznej na odpowiedzi studentów oraz ich własne doświadczenia związane z konkretnymi wyciekami danych – podkreślają organizatorzy badania.
Studenci narzekali na długie kolejki do dziekanatów. Bardzo często tylko takie „wyprawy” umożliwiały im rozwiązanie problemów. Najskuteczniejsze systemy, pozwalające załatwić większość spraw zdalnie, zostały wdrożone na uczelniach ekonomicznych. Respondenci nie byli jednak w pełni zadowoleni z tych udogodnień. Przyznali im 5,75 pkt. Gorzej o zaledwie 0,35 pkt. wypadły uczelnie techniczne. Najmniej wniosków za pośrednictwem Internetu studenci mogli załatwić na uczelniach artystycznych (zaledwie 3,62 pkt.). Opinie respondentów pokazały, że choć polskie uczelnie wkroczyły w wirtualną rzeczywistość, powinny dopracować niektóre obszary komunikacji ze studentami.
– Wdrożenie konkretnego rozwiązania w e-systemie placówki nie zawsze wiązało się z pełnym wykorzystaniem jego możliwości przez użytkowników. Nie zawsze byli oni świadomi, że dana funkcjonalność istnieje – wyjaśnia prof. Rydzak.
Potwierdziły to dodatkowe odpowiedzi studentów: „W systemie jest pełno możliwości, ale nikt na uczelni nie wykorzystuje tego potencjału” – napisała student z Krakowa. Podobnie myśleli ankietowani z Poznania: „Jedyne, czemu można zaufać to własny indeks” – komentował kolejny. Z kolei ankietowany z Katowic pytał: „Dlaczego mając opcję kontaktu przez system, muszę dzwonić jak głupi do katedry albo jeździć tam osobiście?”.
Niektórzy respondenci zaproponowali dodatkowe rozwiązania dla uczelnianych systemów. Większość pomysłów należała do rozwiązań biznesowych (zmieniających szkoły wyższe w przedsiębiorstwa). Wśród nich znalazła się m.in. potrzeba szerszej integracji e-systemów uczelni (w tym z aplikacjami Google i platformami do e-learningu). Studenci oczekiwali również: załatwiania spraw studenckich z podpisem elektronicznym (lub przez profil zaufany), personalizacji, powiadomień z aplikacji mobilnej czy płatności QR kodami. Pokazało to kierunki, w jakich mogą rozwijać się e-systemy uczelni, a tym samym placówki akademickie w Polsce.
– Oczekiwania studentów napędzają rozwój szkolnictwa wyższego na całym świecie. Wykorzystanie rzeczywistości wirtualnej i rozszerzonej, asystenci nauczania, narzędzia do tworzenia spersonalizowanych planów nauczania to niektóre z wielu ciekawych przykładów zza granicy. Polscy studenci również mają wiele interesujących pomysłów, które warto wdrażać na naszych uczelniach – podsumował wyniki badania Grzegorz Kaliński z Kalasoft.
Kolejna edycja badania została zaplanowana na przyszły rok akademicki.
MK