Politechnika Warszawska dołączyła do uczelni, które działają na rzecz ratowania pszczół. Na terenie Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii CEZAMAT pojawiły się trzy ule, które mają wspomagać populację tych pożytecznych owadów.
To nie pierwsza tego typu inicjatywa w akademickich kampusach. Od maja na dachu Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku stoi pięć drewnianych uli, w których mieszka ok. 40 tys. pszczół. Właśnie odbyło się pierwsze miodobranie, w wyniku którego pozyskano 30 kg tego słodkiego produktu. Miesiąc później przy dawnym rektoracie Uniwersytetu Gdańskiego w Oliwie ustawiono biało-niebieskie (barwy UG) drewniane ule, w których zamieszkało sześć młodych pszczelich rodzin. Z kolei na dachu Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego założono pasiekę, w której mieszka 300 tys. pszczół. Do tego grona dołączyła właśnie Politechnika Warszawska, której pasieka mogła powstać dzięki projektowi zgłoszonemu do Budżetu Partycypacyjnego PW.
Odwiedzający Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii CEZAMAT mogą podziwiać trzy ule, w których zamieszkało ok. 75 tys. pszczół. Ich lokalizacja nie jest przypadkowa. Teren, na którym się znajdują, jest oddalony od miejskiego zgiełku, otacza go sporo zieleni, a pszczoły nie stwarzają zagrożenia dla pracowników i gości CEZAMAT-u. Politechniczną pasieką opiekuje się dr inż. Łukasz Boruc – nie tylko pszczelarz, ale również adiunkt badawczy na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa.
Obserwowałam, jak inne uczelnie rozpoczynają przygodę z pasiekami i stwierdziłam, że na Politechnice Warszawskiej taki pomysł również miałby szansę zaistnieć. To był strzał w dziesiątkę, projekt okazał się drugim najchętniej wybieranym w głosowaniu przez naszą społeczność, nie musiałam nawet inwestować czasu w jego promowanie – z dumą podkreśla Daria Grzesiek, autorka pszczelego projektu, która na co dzień zajmuje się promocją w Biurze IDUB PW.
Już niebawem pracę pszczelej rodziny będzie można obserwować także na odległość. W planach jest umieszczenie przy ulach kamery, która pozwoli podglądać pszczoły pracujące nad produkcją miodu.
Uczelniane pasieki, oprócz celu edukacyjnego, mają także wymiar promocyjny. Pozyskany z nich miód posłuży do popularyzacji ekologicznego i zdrowego stylu życia. Tym bardziej, że – jak zapewnia Kamil Baj z firmy Pszczelarium – ten miejski jest jednym z najczystszych możliwych do pozyskania miodów.
Miasto jest wolne od wielkoskalowych rolniczych pestycydów, a problem ewentualnego smogu występuje zimą, kiedy pszczoły nie zbierają nektaru. Napszczelamy miasta, czyli stawiamy pasieki tam, gdzie do tej pory zwykle brakowało zapylaczy. Pszczoły miodne w mieście znajdują korzystne warunki do życia i skutecznie zapylają okoliczne rośliny. Zainteresowanie pszczołami jest coraz większe. Zamieszkujące nasze ule pszczoły miodne są selekcjonowane na łagodność i odpowiednio zadbane, w związku z tym nie stanowią zagrożenia i najczęściej nie żądlą nawet pszczelarza pracującego bezpośrednio przy ulu – dodaje specjalista z firmy Pszczelarium.
MK, źródło: UwB, UŁ, PW, UG