Braki lekarzy anestezjologów w Klinice Anestezjologii Centralnego Szpitala Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego powodują, że lekarze nie mają czasu na dydaktykę, ponieważ muszą znieczulać pacjentów. Zamiast zatrudnić więcej lekarzy, dyrekcja CSK każe skupić się na leczeniu.
W klinice anestezjologii dyżuruje tylko 6 osób, pozostałych 53 zatrudnionych jest w niepełnym wymiarze czasu albo są to rezydenci, którzy nie mogą pracować samodzielnie. Szef kliniki dr hab. Paweł Andruszkiewicz od miesięcy bezowocnie apeluje do dyrekcji szpitala o zwiększenie zatrudnienia. Ponadto w CSK stawki dla anestezjologów wynoszą średnio 90 zł za godzinę, podczas gdy w innych ośrodkach 150 zł. Anestezjolodzy odchodzą. Sytuacja jest tak zła, że 28 listopada wypowiedzenie złożyło kolejnych pięciu anestezjologów.
Efektem jest nie tylko problem z realizacją zajęć dydaktycznych, ale także zamykanie sal operacyjnych. Od października działa tylko na 9 z 23 sal bloku operacyjnego.
JK
(Źródło: PAP)